W Olsztynie czuje się bezpiecznie

2020-04-29 09:00:00(ost. akt: 2020-04-29 09:33:53)
Robert Andringa ma za sobą już trzy sezony w Indykpolu AZS. I na tym nie koniec

Robert Andringa ma za sobą już trzy sezony w Indykpolu AZS. I na tym nie koniec

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Po podpisaniu umowy na nowy sezon z trenerem olsztynian Danielem Castellanim, klub ogłosił wczoraj drugie przedłużenie kontraktu w Indykpolu AZS. Już czwarty sezon w Olsztynie spędzi niderlandzki przyjmujący Robert Andringa.
Ma za sobą trzy sezony w Indykpolu AZS, w którego barwach rozegrał 76 meczów w PlusLidze i zdobył 686 punktów, m.in. zapisując na swoje konto 100 punktowych bloków oraz 42 asy serwisowe – oto krótka statystyczna wizytówka Robberta Andringi, niespełna 30-letniego przyjmującego reprezentacji Niderlandów, który postanowił, że zostaje w Olsztynie także na sezon 2020/2021. Trener Castellani chciał, żeby filar defensywy olsztynian pozostał w jego zespole, no i tak się stało!

– Nikt nie wie, co przyniesie przyszłość, także w świecie siatkówki. Trochę to dziwne, ale to jest jeden z powodów, dla których zdecydowałem się pozostać w Olsztynie. Wiedząc, że mam już klub, w którym będę występował w nowym sezonie, czuję się bezpieczny – przyznaje Robbert Andringa. – Jednak tym głównym powodem jest możliwość kontynuacji pracy z Danielem Castellanim. Początek minionego sezonu nie był udany w naszym wykonaniu, ale po przyjściu Daniela, zmieniło się wiele rzeczy: zarówno w sferze fizycznej, jak i psychicznej. Zaczęliśmy cieszyć się siatkówką i było stać nas na wiele rzeczy. Jestem zadowolony, że w nowym sezonie będę mógł współpracować właśnie z trenerem Castellanim – podkreśla niderlandzki siatkarz, dla którego będzie to już czwarty sezon spędzony w stolicy Warmii i Mazur.

Przypomnijmy: w pierwszym z nich (2017/18) i Andringa, i cała drużyna spisali się nadspodziewanie dobrze, przebijając się do strefy medalowej oraz kończąc rozgrywki na czwartym miejscu. Niestety, w sezonie 2018/19 szczęście odwróciło się od Holendra, który aż trzy razy doznał kontuzji lewej stopy (raz jeszcze przed sezonem, a potem dwukrotnie w trakcie ligi), więcej czasu spędzając na dochodzeniu do pełni sił niż na grze w siatkówkę. W zeszłym sezonie wszystko wróciło do normy, bo już zdrowy Andringa ponownie stał się jednym z głównych ogniw linii przyjęcia drużyny z Kortowa, która jednak przysporzyła swoim kibicom więcej zmartwień niż radości, kończąc – przerwane przez pandemię koronawirusa – rozgrywki na ósmej pozycji. Okazją do poprawy nastrojów będzie pierwszy w pełni „autorski” sezon Daniela Castellaniego w Indykpolu AZS i już wiadomo, że w rozgrywkach 2020/21 (które mają wystartować w połowie września) w barwach olsztynian nadal będziemy oglądać m.in. Robberta Andringę.

Zadowolony z tego faktu jest też prezes zarządu Piłki Siatkowej AZS UWM S.A. – Trenerowi Danielowi Castellaniemu bardzo zależało na tym, żeby reprezentant Holandii nadal grał w Olsztynie – mówi Tomasz Jankowski. – Bardzo się cieszę, że jeszcze przed powrotem Robberta do rodzinnego kraju, udało nam się z nim porozumieć. To będzie już czwarty sezon Robberta w Olsztynie, co też świadczy o tym, że zawodnik jest zadowolony z reprezentowania barw Indykpolu AZS.
Przypomnijmy, że ważne umowy z klubem z Kortowa mają inni przyjmujący - Wojciech Żaliński i Dawid Sokołowski, środkowy Mateusz Poręba oraz atakujący Remigiusz Kapica. Z zespołem pożegnają się natomiast m.in. długoletni zawodnicy AZS: Paweł Woicki, Jan Hadrava i Michał Żurek, a także mistrz świata (2014) Mateusz Mika i Irańczyk Seyed Mousavi.

Nieoficjalnie mówi się natomiast, że olsztyńską ekipę zasilą tego lata m.in. mistrz świata z 2018 r. Damian Schulz (30 lat, atakujący Resovii Rzeszów) i wicemistrz Uniwersjady Jędrzej Gruszczyński (23 lata, libero Cuprum Lubin), a także rozgrywający Kamil Droszyński (23, Skra Bełchatów) i Przemysław Stępień (26, ZAKSA Kędzierzyn; wychowanek Zrywu Volley Iława).
Podobno na celowniku Indykpolu AZS i trenera Castellaniego znalazł się też 22-letni Javier Octavio Concepcion Rojas (200 cm), kubański środkowy Obras San Juan (Argentyna), wicemistrz świata juniorów z 2017 roku, kiedy to Kuba przegrała w finale z... Polską (0:3) m.in. z Jakubem Kochanowskim i Bartoszem Kwolkiem w składzie. pes


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. AZS-siak #2914536 | 88.156.*.* 1 maj 2020 13:44

    Czyżby nowy libero ?

    odpowiedz na ten komentarz

  2. @kolo #2913599 | 88.156.*.* 29 kwi 2020 20:46

    I jeszcze głupi komentujący...

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz