Na igrzyska w Tokio jednak za rok!

2020-03-25 10:00:00(ost. akt: 2020-03-25 09:38:07)
Flaga olimpijska

Flaga olimpijska

Autor zdjęcia: wikipedia.pl

Igrzyska XXXII Olimpiady Tokio 2020 zostały przełożone na 2021 rok – poinformował Międzynarodowy Komitet Olimpijski, po rozmowach z premierem Japonii Shinzo Abe i komitetem organizacyjnym. To pierwszy taki przypadek w historii olimpizmu.
W obecnych okolicznościach i na podstawie informacji dostarczonych przez WHO (Światową Organizację Zdrowia - red.), prezydent MKOl i premier Japonii doszli do wniosku, że igrzyska muszą zostać przełożone na termin po 2020 roku, ale zostaną przeprowadzone nie później niż latem 2021 r. Wszystko w celu ochrony zdrowia sportowców, osób uczestniczących w igrzyskach olimpijskich i społeczności międzynarodowej – napisał MKOl w swoim oficjalnym komunikacie.
„Niespotykane i nieprzewidywalne rozprzestrzenianie się epidemii spowodowało pogorszenie się sytuacji w pozostałej części świata. W poniedziałek dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus, powiedział, że pandemia COVID-19 przyspiesza. Obecnie na całym świecie – i już w prawie każdym kraju – odnotowano ponad 375 000 przypadków, a ich liczba rośnie z każdą godziną” – podkreślił MKOl.

Pandemia wirusa COVID-19 spowodowała, że najważniejsza sportowa impreza świata po raz pierwszy w historii została przełożona.
Wszyscy zgodzili się, że igrzyska w Tokio mogą stać się dla świata nadzieją w tych niespokojnych czasach i że płomień olimpijski może stać się swoistym „światełkiem w tunelu”, w którym obecnie świat się znajduje. Dlatego uzgodniono, że płomień olimpijski pozostanie w Japonii, ustalając także, że impreza zachowa nazwę Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich Tokio 2020.
Przełożenie igrzysk jest sytuacją bezprecedensową w 124-letniej historii nowożytnego olimpizmu. Do tej pory Międzynarodowy Komitet Olimpijski nigdy nie znalazł się w sytuacji, aby musiał przełożyć igrzyska na inny termin. Historia zna tylko przypadki, kiedy działania wojenne – czyli I i II wojna światowa – spowodowały całkowite odwołanie igrzysk: w 1916 – letnich, a w 1940 i 1944 – letnich oraz zimowych. Decyzja MKOl o przełożeniu igrzysk została spowodowana licznymi apelami narodowych komitetów olimpijskich, w tym także PKOl, oraz całego świata sportu.

– Nie ma tematu odwołania czy przełożenia igrzysk – mówił jeszcze parę dni temu przewodniczący MKOl Thomas Bach. Ale że pandemia koronawirusa, niestety, stale przybiera na sile, więc jeszcze raz wyszło na to, że nigdy nie mów „nigdy”.
Pierwsze nieoficjalne informacje, że igrzyska olimpijskie w Tokio zostaną przeniesione na 2021 rok, pojawiły się w poniedziałkowe popołudnie. „Na podstawie informacji, które posiada MKOl, decyzja o przełożeniu igrzysk została już podjęta. Na kiedy? To nie zostało ustalone, ale igrzyska nie rozpoczną się 24 lipca tego roku. Tyle wiem” – powiedział tego dnia Dick Pound, były członek zarządu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, na łamach „USA Today”. Zdaniem tego amerykańskiego dziennika, szczegóły przełożenia igrzysk prawdopodobnie na 2021 rok zostaną wypracowane w najbliższych czterech tygodniach. „To będzie się odbywać etapami. Przełożymy igrzyska, a potem zaczniemy sobie radzić ze wszystkimi konsekwencjami, które są ogromne” – dodał 78-letni Kanadyjczyk, który zasiada w MKOl od 1978 r.

Jak informowaliśmy, także w poniedziałek komitety olimpijskie Kanady i Australii ogłosiły, że nie wyślą swoich sportowców do Tokio, jeśli igrzyska odbędą się w pierwotnym terminie (24 lipca-9 sierpnia 2020). Ba, wstępnie podobne kroki zapowiedziała też Wielka Brytania

„Nawet jeśli pandemię da się złagodzić późnym latem, to ogromnych zakłóceń w procesie szkoleniowym, kontroli antydopingowej oraz systemie kwalifikacji olimpijskich nie da się w zadowalający sposób przezwyciężyć” – napisał w swoim oświadczeniu Komitet Olimpijski i Paraolimpijski Stanów Zjednoczonych (USOPC). Tu trzeba przypomnieć, że z jednej strony USA to najbardziej utytułowany kraj w historii nowożytnych igrzysk olimpijskich, a z drugiej: aż 50-70 proc. rocznych przychodów MKOl pochodzi ze sprzedaży praw telewizyjnych amerykańskiemu nadawcy, stacji NBC!

Wczoraj japońska gazeta „Sankei” potwierdziła te krążące od kilkudziesięciu godzin plotki, informując, że tamtejszy rząd negocjuje z MKOl, aby odroczyć igrzyska o rok. Mimo, że przesunięcie igrzysk byłoby ciosem dla Japonii, która zainwestowała ponad 12 mld dolarów w inwestycje (zagrożone są też ogromne kwoty dla sponsorów i nadawców), to – jak wykazał sondaż podany przez „Sankei” – ok. 70 proc. Japończyków uważa, że ​​należy opóźnić te igrzyska. Koniec końców, MKOl przychylił się wreszcie do tego, co z tygodnia na tydzień stawało się coraz bardziej oczywiste... pes