Kulomioci po raz drugi na placu Juranda

2020-03-11 13:00:00(ost. akt: 2020-03-11 10:27:53)
Konrad Bukowiecki podczas pierwszego mityngu w Szczytnie

Konrad Bukowiecki podczas pierwszego mityngu w Szczytnie

Autor zdjęcia: organizatorzy

Na 12 maja zaplanowano drugą edycję mityngu 4Move Jurand Cup, w którym na placu w centrum Szczytna ponownie wystąpią najlepsi polscy kulomioci. W tej chwili organizatorzy spinają budżet i szukają kolejnych sponsorów.
W ubiegłym roku na placu Juranda w Szczytnie zwyciężył Michał Haratyk z wynikiem 21,38 m, natomiast Konrad Bukowiecki w swym rodzinnym mieście osiągnął 20,95 m, dzięki czemu zajął drugą lokatę.
Mityng wywołał olbrzymie zainteresowanie mieszkańców Warmii i Mazur, bo zmagania kulomiotów obserwowało około trzech tysięcy widzów. Nic więc dziwnego, że Ireneusz Bukowiecki, trener i ojciec Konrada, a zarazem pomysłodawca i główny organizator mityngu, w tym roku chce zorganizować drugą edycję 4Move Jurand Cup.

- Rok temu nie dość, że zawody przyciągnęły wielu kibiców, to jeszcze poziom sportowy był bardzo wysoki - przypomina Ireneusz Bukowiecki. - Tym razem myślimy o ściągnięciu ze dwóch obcokrajowców, ale wszystko zależy od budżetu. Oczywiście na pewno będą też Michał Haratyk i Konrad.

W tej chwili jeszcze nie wiadomo, kogo poza najlepszą polską dwójką kulomiotów zobaczymy w Szczytnie, bo z powodu epidemii koronawirusa lekkoatletyczny terminarz może zostać wywrócony do góry nogami.
- Nikt nie wie, jak to się wszystko potoczy - przyznaje trener Bukowiecki. - W tej chwili już imprezy są odwoływane, poza tym pod znakiem zapytania stoi Diamentowa Liga w Szanghaju, którą zaplanowano na 17 maja, a los igrzysk też wisi na włosku. Podobno z przyjściem lata wirus ma się uspokoić, dlatego na razie te najważniejsze imprezy nie są ani odwołane, ani przełożone. A na 2 maja zaplanowano podobny do naszego mityng na rynku w Białymstoku, z tym że tam będą rywalizować kulomioci, tyczkarze i skoczkowie wzwyż.

Majowy mityng w Szczytnie to duże wyzwanie organizacyjno-finansowe, więc obecnie trwają poszukiwania pieniędzy i sponsorów. - Pomoc obiecał nasz dotychczasowy sponsor tytularny, a poza tym wiele nam pomaga burmistrz Szczytna Krzysztof Mańkowski, który nie dość, że zachęcił nas do organizacji ubiegłorocznego mityngu, to jeszcze na swoje barki wziął wiele kosztów związanych z organizacją zawodów - wyjaśnia Ireneusz Bukowiecki. - Ale to za mało, dlatego wciąż szukamy kolejnych sponsorów, którym możemy zagwarantować stojącą na wysokim poziomie sportowym imprezę. A przy tym imprezę, o której będzie głośno w ogólnopolskich mediach - po ubiegłorocznej edycji mityngu doliczyliśmy się w nich kilkudziesięciu publikacji, a teraz do bezpośredniej transmisji chcemy przekonać jedną z telewizji.

W maju w Szczytnie powinniśmy zobaczyć w boju od ośmiu do dziesięciu kulomiotów, bo taka liczba gwarantuje płynny przebieg zawodów. - Każdy wykona po sześć prób, więc impreza powinna potrwać do półtorej godziny - twierdzi trener Bukowiecki.

- Dzięki temu kibice nie będą się nudzić nawet przez krótką chwilę, tym bardziej że, tak jak rok temu, przygotujemy dla nich dodatkowe atrakcje.
* Osoby oraz firmy, które chcą pomóc w organizacji mityngu, proszone są o kontakt (tel. 604 333 922).
ARTUR DRYHYNYCZ