Stomil przed wiosną: Skiba, Leszczyński, Kanclerz

2020-02-24 10:00:00(ost. akt: 2020-02-23 21:21:06)
Piotr Skiba jest najbardziej doświadczonym pilkarzem Stomilu

Piotr Skiba jest najbardziej doświadczonym pilkarzem Stomilu

Autor zdjęcia: Grzegorz Czykwin

W oczekiwaniu na wznowienie rozgrywek ligowych oraz środową prezentację Stomilu w Galerii Warmińskiej (g. 17), przyjrzymy się bliżej kadrze olsztyńskiego pierwszoligowca. Na początek prezentujemy bramkarzy "Dumy Warmii".
W środę o godz. 17 w Galerii Warmińskiej zaplanowano prezentację Stomilu, która będzie doskonałą okazją do zapoznania się z kadrą pierwszoligowca przed startem rundy wiosennej. Przypomnijmy, że w sobotę olsztynianie powalczą u siebie o punkty z Odrą Opole (g. 17.30). Dziś zaczynamy krótki przegląd stanu posiadania w klubie ze stolicy Warmii i Mazur. A zaczynamy go od bramkarzy.

Jesienią podstawowym bramkarzem Biało-niebieskich był Piotr Skiba, czyli najstarszy zawodnik w kadrze Piotra Zajączkowskiego. Popularny „Bubu” urodził się 7 lipca 1982 roku w Olsztynie, a w Stomilu gra nieprzerwanie od 9 lat. Skiba jest wychowankiem olsztyńskiego klubu, a w 2006 r. wyjechał na testy do Leeds United. Ostatecznie nie trafił do tego znanego angielskiego klubu, ale został w Wielkiej Brytanii i spędził tam cztery lata, m.in. grając w Guiseley AFC. Po powrocie do kraju, najpierw bronił przez pół roku w Huraganie Morąg, a potem wrócił do Stomilu, z którym wywalczył awans do I ligi.

Zmiennikiem Skiby jest Michał Leszczyński, który także jest wychowankiem Stomilu. Urodzony 4 stycznia 1994 roku bramkarz tylko w sezonie 2014/15 był na wypożyczeniu w Wiśle Puławy, a tak poza tym przez cały czas jest w drużynie Biało-niebieskich.
Z pierwszym zespołem trenuje także Robert Kanclerz, wychowanek Polonii Lidzbark Warmiński.

O atuty olsztyńskich bramkarzy zapytaliśmy ich trenera Sylwestra Wyłupskiego.
– Za Piotrem Skibą przemawia doświadczenie, a także czytanie gry oraz gra nogami – mówi były piłkarz Stomilu, Wisły Płock czy Arki Gdynia. – Dużym atutem Michała Leszczyńskiego jest z kolei młodość, bo 25 lat to niewiele jak na bramkarza, jak również refleks i gra na linii. Przed Robertem Kanclerzem jeszcze bardzo dużo pracy. Ma wiele do zrobienia w swojej przygodzie z bramkarstwem, musi być bardzo cierpliwy i po każdym treningu wyciągać wnioski – ocenia Sylwester Wyłupski.