Indykpol AZS zaczął rok na tarczy

2020-01-17 22:55:55(ost. akt: 2020-01-19 12:54:42)
 Paolo Montagnani, włoski szkoleniowiec Indykpolu AZS

Paolo Montagnani, włoski szkoleniowiec Indykpolu AZS

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Nie tak wyobrażali sobie powrót do ligowego grania siatkarze Indykpolu AZS. W meczu 15. kolejki PlusLigi olsztynian stać było tylko na wygranie seta w starciu z zawodzącym w tym sezonie Aluronem Zawiercie...
* Indykpol AZS Olsztyn - Aluron Virtu Zawiercie 1:3 (23, -23, -21, -21)
INDYKPOL AZS
: Woicki, Żaliński (5 pkt), Poręba (8), Kapica (14), Mika (18), Seyed (12), Żurek (libero) oraz Andringa (9), Kowalski, Pietraszko, Sokołowski
ALURON: Masny (3), Ferreira (15), Czarnowski (8), Bociek (25), Penczew (14), Gawryszewski (6), Koga (libero) oraz Malinowski (1), Dosanjh (1), Andrzejewski (libero)
MVP: Grzegorz Bociek (Aluron)

Pierwszy od niemal czterech tygodni ligowy mecz olsztynian zaczął się od wyrównanej walki punkt za punkt. Czego można się było spodziewać po konfrontacji bezpośrednich sąsiadów w tabeli, którzy weszli w nowy rok z zaledwie jednopunktową różnicą w tabeli (6. Indykpol AZS, 7. Aluron).

Z jednym wyjątkiem (5:6 po kontrze Grzegorza Boćka), na prowadzeniu stale byli jednak gospodarze, którzy od stanu 9:8 zdobyli trzy punkty z rzędu, zyskując trochę oddechu (12:8). Mocno popracowali wówczas zwłaszcza Remigiusz Kapica (ostre serwisy) oraz Seyed Mousavi, który przyłożył ręce do dwóch bloków i zdobył też punkt z przechodzącej piłki.

Indykpol AZS prowadził już 20:15 i wydawało się, że spokojnie dociągnie tego seta do końca. Przy 20:16 dla AZS trener zawiercian wprowadził jednak na zagrywkę Mateusza Malinowskiego, po czym Aluron zdobył aż... pięć punktów (20:21)! Błędy w przyjęciu, złe wybory w rozegraniu, niekończone ataki, a do tego jeszcze błąd ustawienia - tak wyglądała wtedy gra olsztynian... Na szczęście, od stanu 22:23 punktowali już tylko gospodarze, a kropką nad „i” był blok Mateusza Poręby i Wojciecha Żalińskiego.

Niestety, były to miłe złego początki, bo kolejne trzy partie padły łupem Aluronu. W drugim olsztynianie, mimo narastających problemów w przyjęciu, dotrzymywali jeszcze kroku rywalom. Ba, po kolejnej świetnej obronie Michała Żurka i kontrze Kapicy, wyszli w końcówce na prowadzenie 21:20 (chwilę wcześniej było 17:19) i mieli piłkę w górze na 22:20, ale Mateusz Mika nie poradził sobie z blokiem. Po czym sytuacja się odwróciła, bo skuteczniejsi na kontrach byli goście (punkty Alexandre’a Ferreiry i Grzegorza Boćka na 23:22 i 24:22).

W trzecim secie, który zaczął się od wyniku 2:0 dla Indykpolu AZS, zaraz po tym za bombardowanie - tak z linii zagrywki, jak i w ataku - wziął się Bociek. Zawiercianie odskoczyli więc na 5:2, a później już tylko spokojnie powiększali przewagę (m.in. 11:7, 16:11, 19:12). W drugiej części tej partii trener Paolo Montagnani posłał w bój nominalnych rezerwowych Tomasza Kowalskiego i Dawida Sokołowskiego, no i ten przemeblowany zespół odrobił trochę strat. Uratować seta już się nie dało.

A w czwartym inicjatywa nadal należała do gości, którzy nie dość, że mieli w swoich szeregach coraz bardziej szalejącego Boćka, to swoimi mocnymi serwami ciągle sprawiali wielkie problemy olsztynianom. A że bez dokładnego przyjęcia trudno marzyć o wygranej, więc na koniec z sukcesu cieszył się zespół z Zawiercia.

To pierwsze zwycięstwo Aluronu od 26 listopada i przełamanie serii pięciu porażek. Z kolei Indykpol AZS zapisał na swoim koncie już szóstą przegraną z rzędu, w tym piątą w PlusLidze.
Olsztynianie nadal muszą sobie radzić bez kontuzjowanego Jana Hadravy, a Wojciech Żaliński - świeżo po grypie - był cieniem samego siebie. Jak widać, te ubytki kompletnie rozstroiły ekipę z Kortowa...

W środę o g. 17.30 olsztynianie zagrają w Uranii z Resovią Rzeszów.

* 15. kolejka: Ślepsk Suwałki – Resovia Rzeszów 3:1 (19, 21, -20, 21).
Sobota: MKS Będzin – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (17.30, Polsat Sport Extra), Verva Warszawa – Visła Bydgoszcz (20.30, Polsat Sport); niedziela: Czarni Radom – Trefl Gdańsk (14.45, Polsat Sport), GKS Katowice – Skra Bełchatów (17.30, Polsat Sport Extra).
Mecz Cuprum Lubin – Jastrzębski Węgiel przełożono na 5 lutego.

TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 12-1 36 38:10
2. Verva 12-1 33 37:13
3. Skra 10-3 31 34:16
4. Jastrzębie 11-3 30 33:17
5. Aluron 7-8 21 27:30
6. Trefl 7-6 20 27:24
7. Indykpol AZS 7-7 19 28:30
8. Ślepsk 7-8 19 27:34
————————————————
9. Katowice 5-8 18 29:32
10. Czarni 5-8 16 23:29
11. Resovia 5-9 16 23:32
12. Cuprum 5-10 15 22:35
13. Będzin 3-10 7 17:36
14. Visła 0-14 7 15:42

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Hmm #2851870 | 5.173.*.* 19 sty 2020 13:38

    Oszukiwania kibiców w Olsztynie ciąg dalszy... Kompromitacja i wstyd!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. a prezes? #2851670 | 37.47.*.* 18 sty 2020 23:54

    za jaką kasę "pracuje"?

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. no i coraz #2851667 | 37.47.*.* 18 sty 2020 23:50

    coraz bliżej do 12 miejsca

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. weteran #2851617 | 88.156.*.* 18 sty 2020 21:27

    robić błędy serwisowe w decydujących momentach meczu. Kompromitacja

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  5. GieTek #2851499 | 5.173.*.* 18 sty 2020 17:29

    Suwałki są już bliżej niż na mapie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (9)