Stomil po sparingach, a od poniedziałku Cetniewo [WIDEO]

2020-01-12 12:00:00(ost. akt: 2020-01-12 22:46:47)
 Stomil Olsztyn ma za sobą pierwsze gry kontrolne

Stomil Olsztyn ma za sobą pierwsze gry kontrolne

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Piłkarze Stomilu mają już za sobą pierwsze dwa sparingi. Oba zwycięskie, bo olsztynianie pokonali trzecioligowe ekipy Znicza Biała Piska i Kaczkana Huraganu Morąg. W poniedziałek rano pierwszoligowiec wyjeżdża na zgrupowanie w Cetniewie.
Sparingi w Mrągowie były zwieńczeniem pierwszego tygodnia przygotowań do rundy wiosennej I ligi, a sztab szkoleniowy Stomilu w spotkaniach z trzecioligowcami chciał sprawdzić w boju testowanych piłkarzy.

* Stomil Olsztyn – Znicz Biała Piska 3:1 (1:1)
0:1
– Giełażyn (18), 1:1, 2:1 – Straus (33, 50), 3:1 – Tecław (66)
STOMIL: Skiba – Bucholc (46 M. Gancarczyk), Tecław, Mosakowski, Straus – Niedziela (46 Hinokio), W. Gancarczyk, Pałaszewski (46 Cetnarski), Molloy – Sobczak (46 Skrzecz, 88 Serbintowicz), Siemaszko (46 Parobczyk)

W meczu ze Zniczem z nowych piłkarzy zagrali Jonatan Straus (wychowanek Drwęcy Nowe Miasto Lubawskie, a ostatnio Legionovia Legionowo) oraz Rafał Parobczyk z Unii Skierniewice. W ocenie bezpośrednich obserwatorów, ta dwójka wypadła bardzo pozytywnie. Straus to zawodnik grający na lewej stronie obrony i będąc dobrze przygotowany do rundy, może dać dużo drużynie w akcjach ofensywnych. W ostatnim czasie na tej stronie z musu grał Lukas Kubań, który zdecydowanie lepiej spisuje się jednak na prawej obronie.

– Pokazałem, że jestem w nie najgorszej dyspozycji – mówił po meczu Jonatan Straus. – Pojawiły się jakieś spekulacje medialne na ten temat, więc odpowiem na to tak: jestem w dobrej formie, zagrałem w 19 z 20 meczów II ligi, a to o czymś świadczy. Regularnie grałem, więc jestem w niezłej dyspozycji fizycznej. Tu jest co prawda pierwsza liga, ale miałem już przecież styczność z tym poziomem, bo grałem w Wigrach Suwałki. Dla mnie to nic nowego...


Po meczu ze Zniczem Biała Piska wypowiedział się też trener Stomilu. – Jesteśmy po dłuższej przerwie i trudno wymagać jakości piłkarskiej, ale jestem zadowolony z postawy drużyny, która zagrała ze Zniczem – mówi Piotr Zajączkowski. – Na pewno nie chodzi o wynik, a o samo podejście profesjonalne zawodników, czyli było to, czego chcieliśmy: doskok do przeciwnika, agresywne ataki.

I dodaje: – W poniedziałek wyjeżdżamy na tygodniowe zgrupowanie, gdzie mamy w planach gry kontrolne z Olimpią Elbląg i Radunią Stężyca. Później wracamy do Olsztyna i będziemy mieli trzy tygodnie przygotowań na własnych obiektach.

* Stomil Olsztyn – Kaczkan Huragan Morąg 2:1 (1:1)
1:0
– Dziemidowicz (23), 1:1 – Łysiak (26), 2:1 – Tarasenko (88)
STOMIL: Sobieski (46 Kanclerz) – Dziemidowicz, Tarasenko, Kuzmins, Staszak – Mickevičs (56 Serbintowicz), Cetnarski (46 Szramka), zawodnik testowany (46 Jurczak), zawodnik testowany, Parobczyk (46 Hinokio), zawodnik testowany

Po meczu z Huraganem trener Zajączkowski nie miał już czasu na rozmowy z dziennikarzami, bo od razu udał się na analizy występów testowanych zawodników. Z testowanych graczy swoje umiejętności pokazało m.in. trzech piłkarzy z Łotwy: Eduards Tidenbergs, Romāns Mickevičs (obaj FK Ventspils) oraz Vladislavs Kuzmins (FK Palanga). Cała trójka wypadła blado.


Więcej - w poniedziałkowej "Gazecie Sportowej".