70 lat minęło jak jeden dzień

2019-12-14 12:00:00(ost. akt: 2019-12-13 10:43:07)
Prezes klubu Dekorglass Działowo Ferdynand Chojnowski i jego żona Teresa zaprezentowali na Gali klubową kronikę

Prezes klubu Dekorglass Działowo Ferdynand Chojnowski i jego żona Teresa zaprezentowali na Gali klubową kronikę

Autor zdjęcia: Lech Janka

Ani się obejrzeliśmy, a regionalnemu tenisowi stołowemu stuknęło właśnie 70 lat. Z tej okazji w hotelu Kopernik zorganizowano efektowną galę, w której udział wzięli zawodnicy, trenerzy, działacze, sponsorzy i samorządowcy.
- Nigdy nie spodziewałem się, że doczekamy się kiedyś takiej gali - przyznał na początku imprezy Jerzy Krawcewicz, przed laty zawodnik, trener oraz prezes okręgowego związku. Rzeczywiście gala imponowała rozmachem, organizacją i dbałością o szczegóły. Organizatorzy chcieli, by było to święto tych wszystkich, którzy przez 70 lat angażowali się w rozwój tenisa stołowego na Warmii i Mazurach, no i trzeba przyznać, że cel został osiągnięty.

O randze gali najlepiej świadczy lista ważnych gości - był wśród nich marszałek województwa Gustaw Marek Brzezin, członek zarządu województwa Jolanta Piotrowska, poseł Janusz Cichoń, prezes Polskiego Związku Tenisa Stołowego Dariusz Szumacher, pracownicy chińskiego konsulatu, Georgij Rubinstein z obwodu kaliningradzkiego oraz liczne grono samorządowców.
Gospodarzem tego wyjątkowego spotkania był natomiast Tadeusz Czyczel, szef Warmińsko-Mazurskiego Związku Tenisa Stołowego. Po powitaniu uczestników gali przedstawił w dużym skrócie historię tego sportu w regionie. Ilustracją jego wypowiedzi był interesujący film, w którym zaprezentowano najważniejsze pingpongowe wydarzenia minionego 70-lecia w naszym województwie.

Potem głos zabrali zaproszeni goście - m.in. Gustaw Marek Brzezin, Dariusz Szumacher, Janusz Cichoń, prezydent Elbląga Witold Wróblewski, prezes Warmińsko-Mazurskiej Federacji Sportu Zbigniew Lewicki oraz Jerzy Sikora, prawdziwa ikona tej dyscypliny sportu w naszym województwie, bo to praktycznie od niego zaczął się na Warmii i Mazurach wyczynowy tenis stołowy.
Wszyscy zasłużeni dla tego sportu otrzymali pamiątkowe statuetki, wśród nich znaleźli się też Lech Janka i Artur Dryhynycz z „Gazety Olsztyńskiej”. Ale największe brawa, dodajmy, że jak najbardziej zasłużone, usłyszał Zbyszek Pietkiewicz, który został uznany za Trenera 70-lecia.

— Jestem bardzo wdzięczny za to, że znalazłem się na tej scenie w takim charakterze — powiedział wzruszonym głosem trener Polmleku Lidzbark Warmiński. — Chciałem zarazem podziękować tym wszystkim osobom, które mnie w tej pasji wspierały. Byli to m.in. ówczesny wójt Stawigudy Marcinkiewicz oraz burmistrzowie Ornety i Lidzbarka. Specjalne podziękowania składam mojej żonie i moim dzieciom.

Poza tym specjalne wyróżnienie otrzymali także Zbigniew Bobryk z Pisanicy, którego doceniono za pracę z najmłodszymi, oraz Patryk Chojnowski za nietuzinkowe osiągnięcia na arenie międzynarodowej.
* Tadeusz Czyczel, prezes WMZTS: - Nasz jubileusz jest ważnym wydarzeniem nie tylko w regionalnym tenisie stołowym, ale w całym sporcie województwa. Przecież nasi przedstawiciele zdobywali medale w mistrzostwach świata, Europy i Polski. Dostarczali, i nadal dostarczają, mnóstwo emocji kibicom i sympatykom sportu. Na naszym terenie działają mocne kluby, poza tym możemy się też pochwalić organizacją wielkich międzynarodowych imprez.

* Ferdynand Chojnowski, prezes Klubu Sportowego Dekorglass Działdowo: - Nie mogło mnie i mojej żony Teresy zabraknąć na tej gali. Przywieźliśmy ze sobą dwie wielkie klubowe kroniki, które od kilku lat opracowuje moja żona. Pierwsza wzmianka jest z 2003 roku. Pytają mnie często, jak to robimy, że mamy takie sukcesy? Zwykle odpowiadam, że to głównie zasługa naszego sponsora, czyli firmy Dekorglass na czele z jej właścicielem Gabrielem Chojakiem. Naszym największym sukcesem było zdobycie w maju 2018 Pucharu Europy ETTU. Tego jeszcze nigdy żadnemu polskiemu zespołowi się nie udało. W Superlidze jesteśmy już szósty sezon: w pierwszym zajęliśmy 5. miejsce, a potem były dwa razy trzecie miejsca i dwa tytuły wicemistrzowskie. Dlatego w tym sezonie naszym celem są złote medale mistrzostw kraju. Walczymy o nie głównie z Bogorią Grodzisk Mazowiecki. W pierwszym meczu, który się odbył na Stadionie Narodowym, pokonaliśmy ich 3:2. 11 stycznia gramy rewanż w Działdowie. Mam nadzieję, że będzie to rewanż zwycięski.

* Georgij Rubinstein, wiceszef Federacji Tenisa Stołowego Obwodu Kaliningradzkiego: - Tenisem stołowym zajmuje się u nas ponad trzysta osób - prawie wszyscy mieszkają w Kaliningradzie. Mamy dobre kontakty z waszym regionalnym związkiem, a ja od 30 lat gram w polskich klubach, a dokładniej w warmińsko-mazurskich, m.in. w Ostródzie, Iławie, Elblągu, a teraz w drugoligowym AZS UWM. Dlatego podczas gali czułem się jak w domu, bo spotkałem tutaj wielu dobrych znajomych.
lech, dryh