Czy Rosja zostanie ukarana za dopingową recydywę?

2019-12-04 13:00:00(ost. akt: 2019-12-04 13:21:41)
9 grudnia Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) podejmie decyzję o tym, czy na cztery lata zabrać Rosji prawo startu pod własną flagą we wszystkich imprezach rangi światowej.
Sprawa jest bardzo poważna, bowiem wprowadzenie takiej kary zarekomendowali agencji eksperci z niezależnej komisji do spraw przestrzegania Światowego Kodeksu Antydopingowego (CRC). Jeśli decyzja dla Rosji będzie niekorzystna, wówczas jej reprezentantów możemy nie zobaczyć m.in. podczas piłkarskiego Mundialu 2022 oraz igrzysk olimpijskich w Tokio i Paryżu.

Groźba wykluczenia Rosji z najważniejszych imprez sportowych jest efektem prac ekspertów z CRC, którzy weryfikowali ustalenia śledczych WADA w sprawie manipulacji w bazie danych moskiewskiego laboratorium antydopingowego. Eksperci twierdzą, że otrzymali z tego laboratorium niekompletne materiały, na dodatek wiele pozytywnych testów rosyjskich sportowców zostało usuniętych z bazy danych! Takie postępowanie Rosjan uznano za recydywę, bo poprzednia wielka afera dopingowa wybuchła po zimowych igrzyskach w Soczi, kiedy to moskiewskie laboratorium antydopingowe na olbrzymią skalę zajmowało się fałszowaniem wyników badań, by w ten sposób tuszować dopingowe wpadki reprezentantów Rosji.
A że recydywa, więc kara musi być surowa, stąd rekomendacja wykluczenia rosyjskich sportowców.

Jeśli zatem 9 grudnia WADA zagłosuje za wprowadzeniem kary, wówczas zawodnicy z Rosji przez cztery lata na wszelkich mistrzostwach świata będą startować jako sportowcy neutralni, czyli bez prawa do własnej flagi i barw. No i oczywiście będą mogli wziąć udział w zawodach tylko wtedy, gdy przejdą dokładną kontrolę antydopingową. Przypomnijmy, że już od 2016 roku rosyjscy lekkoatleci w zawodach międzynarodowych startują jako ANA, czyli Authorised Neutral Athletes, bez flagi i hymnu, a zdobywane przez nich medale nie są zaliczane do dorobku Rosji.

Na tym jednak nie koniec kar, które mogą spaść na Rosję, bo nie będzie się mogła także ubiegać o organizowanie światowych imprez sportowych, a te, które już jej przyznano, zostaną odebrane. Dotyczyć to będzie m.in. siatkarskich mistrzostw świata w 2022 roku.
Prawdopodobnie kara ta nie będzie jednak dotyczyć przyszłorocznych piłkarskich mistrzostw Europy, bowiem jest to impreza regionalna, a nie światowa. Czyli Rosja będzie mogła zagrać w Euro 2020 i być gospodarzem czterech meczów w Sankt Petersburgu. Natomiast nie jest jasne, co będzie z mistrzostwami świata w Katarze w 2022 roku. Brane są pod uwagę dwie możliwości: albo Rosja zagra w eliminacjach pod neutralną nazwą, albo do tych eliminacji w ogóle nie zostanie dopuszczona.
Oczywiście Rosja od decyzji WADA będzie się mogła odwołać. Jeśli z tego prawa skorzysta, wówczas ostateczną decyzję o karze podejmie Trybunał Arbitrażowy w Lozannie.
Na koniec przypomnijmy, że od stycznia nowym szefem WADA będzie Witold Bańka, były polski minister sportu.

TAK BYŁO W SOCZI
Przed zimowymi igrzyskami w Soczi w 2014 roku rosyjscy sportowcy musieli dostarczyć czystą próbkę moczu z etapu przygotowań, w którym nie przyjmowali dopingu. Próbka była magazynowana w chłodniach laboratorium. Potem sportowcy mogli już szprycować się do woli, bo mocz, który podczas igrzysk oddawali do kontroli, i tak trafiał do laboratorium w Moskwie lub Soczi. A potem w nocy do laboratorium wchodził agent Federalnej Służby Bezpieczeństwa, oficjalnie był inżynierem-konserwatorem, który przez mały otwór w ścianie przekazywał zanieczyszczone próbki do innego pomieszczenia, gdzie współpracujące z nimi osoby podmieniały mocz. Co prawda każdą fiolkę z moczem tuż po pobraniu opisywano i plombowano, ale fachowcy z FSB opracowali sposób na nieinwazyjne otwieranie próbówek. Po przelaniu czystego moczu próbka z powrotem wędrowała do oficjalnej chłodni laboratorium. I w ten oto sposób dopingowicz stawał się krystalicznie czysty. Grigorij Rodczenko, były szef laboratorium antydopingowego w Moskwie, który gdy sprawa wyszła na jaw, w obawie o swoje życie w popłochu uciekł z Rosji, przyznał, że w ten sposób podmieniono około stu próbek! W efekcie rosyjscy olimpijczycy zostali wykluczeni z następnych zimowych igrzysk, które w 2018 roku zorganizowano w południowokoreańskim Pjongczangu.

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Andy #2830074 | 31.1.*.* 5 gru 2019 08:11

    Z Obwodem Kaliningradzkim postawic mur Chinski,bez bramy.

    odpowiedz na ten komentarz