W Morągu stroją instrumenty

Morążanie bardzo obiecująco spisywali się na swoim boisku na początku sezonu, zdobywając siedem punktów w trzech pierwszych meczach. Potem było już tylko gorzej, przed starciem z wiceliderem z Aleksandrowa Łódzkiego trener Marcin Zmiarowski szuka jednak pozytywów.

– Z kim mamy powalczyć o przełamanie, jeśli nie z zespołem z czuba tabeli? Jednego Sokoła już w tym sezonie ograliśmy – mówi szef sztabu szkoleniowego morążan. – Z lepszym rywalem łatwiej rozegrać dobre zawody, niż z drużyną, która przyjeżdża się bronić. Musimy zapomnieć o ostatnich słabszych występach u siebie. Stroimy instrumenty, żeby pokazać lepszą grę i w końcu cieszyć się z wygranej.

W sobotę do gry ma być gotowy Paweł Galik, jeden z kluczowych piłkarzy Kaczkana Huraganu, który w dwóch ostatnich meczach nie pojawił się na boisku. Niestety, po ostatnim spotkaniu w Wysokiem Mazowieckiem z kadry wypadł Daniel Michałowski, bowiem naciągnął pachwinę. Jego zmiennik Paweł Grzybowski zanotował jednak „wejście smoka”, bardzo szybko zdobywając zwycięskiego gola, ale wobec powrotu Pawła Galika nie może być pewny miejsca w wyjściowym składzie.
Ważna próba w niedzielę przed Sokołem Ostróda. Lider przed tygodniem przegrał po raz pierwszy w sezonie na swoim boisku, przerywając serię jedenastu meczów bez porażki, więc przed wyjazdowym meczem z Bronią Radom cel może być tylko jeden – udowodnienie, że wpadka z RKS Radomsko miała charakter incydentu. Zresztą ostródzianom w sobotę nie można było odmówić zaangażowania i chęci odniesienia zwycięstwa, mimo niekorzystnego przebiegu boiskowych wydarzeń. Trafili jednak na bardzo dobrze dysponowanego bramkarza, który skapitulował tylko raz.
Natomiast na Podlasie wybiera się w sobotę zespół z Białej Piskiej, który po serii sześciu zwycięstw awansował na 3. miejsce w tabeli. I choć KS Wasilków na swoim boisku nie wywalczył jeszcze w III lidze nawet punktu, to trener Ryszard Borkowski przestrzega przed lekceważeniem rywali.
– Gramy z ostatnim zespołem w tabeli, ale będziemy pamiętali, że tam są piłkarze, którzy potrafią grać w piłkę. To na pewno nie będzie łatwy mecz – mówi trener Znicza, który będzie musiał dokonać korekt w wyjściowym składzie. Za kartki pauzują bowiem Jacek Dzienis, filar defensywy Znicza, a także młody Łukasz Trąbka. Problemy ze zdrowiem ma z kolei inny młodzieżowiec Marcin Fiedorowicz, który zanotował bardzo udany początek sezonu.
Z kolei Concordia Elbląg w sobotę zagra w Warszawie przy ul. Konwiktorskiej z Polonią. „Czarne Koszule” pogrążone są w kryzysie, mają na koncie pięć kolejnych porażek, ale postawa elblążan w meczach wyjazdowych nie też napawa optymizmem, a na dodatek przed tygodniem zespół Łukasza Nadolnego przegrał także u siebie z Bronią. Starcie z niżej notowanym rywalem będzie dla „Słoników” bardzo ważne, bo szkoda byłoby roztrwonić przewagę nad strefą spadkową.
* 14. kolejka, sobota: Kaczkan Huragan Morąg - Sokół Aleksandrów Łódzki (14), KS Wasilków - Znicz Biała Piska (14), Olimpia Zambrów - Pogoń Grodzisk Mazowiecki (14), Unia Skierniewice - RKS Radomsko (14), Ursus Warszawa - Pelikan Łowicz (14), Polonia Warszawa - Concordia Elbląg (17), Legia II Warszawa - Świt Nowy Dwór Mazowiecki (12); niedziela: Lechia Tomaszów Mazowiecki - Ruch Wysokie Mazowieckie (11), Broń Radom - Sokół Ostróda (12) Mecz zaległy z 7. kolejki: Lechia Tomaszów Mazowiecki – Legia II Warszawa 0:1.
ŁUKASZ SZYMAŃSKI

PO 13 KOLEJKACH
1. Sokół O. 29 29:12
-------------------------------
2. Sokół A. 26 24:13
3. Znicz 25 25:14
4. Legia II* 24 22:14
5. Świt 24 18:12
6. Kaczkan 22 18:13
7. Pelikan 20 27:20
8. Radomsko 19 20:20
9. Unia 19 25:31
10. Broń 18 18:18
11. Olimpia 16 22:23
12. Concordia 16 15:20
13. Lechia 12 14:22
14. Ruch* 11 16:19
--------------------------------
15. Polonia 11 10:20
16. Pogoń 11 18:25
17. Ursus 11 11:17
18. Wasilków 7 9:28
* mecz mniej