Dzisiaj w Ostródzie pucharowy finał

2019-10-09 12:00:00(ost. akt: 2019-10-09 12:05:29)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Pierwszy raz w historii finał Wojewódzkiego Pucharu Polski będzie miał podniosły charakter. Dzisiejszy mecz w Ostródzie (g. 18.30) organizuje powstały niedawno Warmińsko-Mazurski Okręgowy Związek Piłki Ręcznej w Olsztynie.
W ostatnich latach w finale zawsze grają Warmia Energa Olsztyn i Meble Wójcik Elbląg. Wcześniej o miejscu rozegrania finału decydowało miejsce w ligowej tabeli: zespół, który znajdował się niżej, organizował takie spotkanie. Kiedyś doszło nawet do kuriozalnej sytuacji, bowiem nikt nie chciał... awansować do dalszej fazy rozgrywek (bo oznaczało to jedynie dodatkowe wydatki). Doszło wówczas do serii rzutów karnych, których też nikt nie chciał wygrać. To już jednak przeszłość, więc dzisiaj w Ostródzie dwa najlepsze klubu Warmii i Mazur bardzo poważnie traktują te rozgrywki.
Nowo powołany Warmińsko-Mazurski Okręgowy Związek Piłki Ręcznej w Olsztynie organizuje pierwszy raz finał w neutralnym mieście. Spotkanie odbędzie się w Ostródzie w hali OCSiR przy ulicy Kościuszki 22. W organizacji bardzo pomagają też klub Play Ostróda oraz władze miejskie. Wstęp na to spotkanie będzie darmowy, bo ma to służyć promocji szczypiorniaka w naszym województwie.

Zwycięzca rywalizacji trafi do kolejnej rundy rozgrywek już na etapie ogólnopolskim. Warto przypomnieć, że w 2018 roku do Olsztyna przyjechało PGE Vive Kielce i w hali Urania była możliwość obejrzenia w akcji zwycięzców Ligi Mistrzów. Takie wspomnienia budzą wyobraźnię kibiców, którzy chcieliby zobaczyć w akcji najlepszych piłkarzy ręcznych w kraju.

Warmia Energa jest obecnie liderem I ligi - podopieczni Jarosława Knopika wygrali wszystkie trzy spotkania. Olsztyński zespół jest w dobrej formie i bez wątpienia jest faworytem tego spotkania. - Dobrze znamy zespół z Elbląga, bo graliśmy z nimi sporo sparingów przed sezonem - mówi Jarosław Knopik. - Teraz też chcemy wygrać, aby w pucharowych rozgrywkach dojść jak najdalej. Mamy szeroką kadrę i meczów o stawkę chcemy mieć jak najwięcej.

Ciężkiego spotkania spodziewa się zawodnik olsztyńskiego klubu Piotr Dzido. - W ostatnim czasie zespół z Elbląga zrobił spory postęp - zauważa. - Nie będzie to lekkie i przyjemne spotkanie. Tym bardziej że nie gramy u siebie, a w Ostródzie. Kibice z Elbląga i Olsztyna mają podobną liczbę kilometrów do przejechania, żeby zobaczyć nas w akcji. Liczymy na wsparcie i awans do kolejnej rundy. Przeszłość pokazała przez te ostatnie sezony, że gdy awansowaliśmy, to wpadaliśmy na naprawdę dobre zespoły, bo były już u nas Gwardia Opole, MTS Kwidzyn i Vive Kielce. Na pewno dobrze jest wygrać finał wojewódzki, bo wtedy można pokazać się na krajowym podwórku.

Meble Wójcik po trzech spotkaniach w I lidze mają na koncie dwa zwycięstwa. Elblążanie sezon zaczęli od minimalnego zwycięstwa z USAR Kwidzynem, potem przyszła porażka u siebie z Gwardią Koszalin, a w ostatni weekend elbląski klub wygrał wysoko z Tytanami Wejherowo.
- Mecz pucharowy traktujemy bardzo poważnie - zapowiada Grzegorz Czapla, trener Mebli Wójcik. - Dla nas to będzie spotkanie tak jak kolejny mecz ligowy. Chcemy wyjść i powalczyć z Warmią o zwycięstwo. Awans może sprawić, że zagramy fajne spotkanie u siebie. Mamy młody zespół, a że Warmia Energa też ma młody zespół, więc zapowiada się ciekawe spotkanie.
EMIL MARECKI