Wikielec punktów nie gubi

2019-10-07 11:00:00(ost. akt: 2019-10-07 01:26:55)
Mrągowia Mrągowo

Mrągowia Mrągowo

Autor zdjęcia: Paweł Piekutowski

W 10. kolejce forBET IV ligi GKS Wikielec zanotował 10. zwycięstwo. Wiele wskazuje na to, że znamy już nazwę zespołu, który po zakończeniu rundy rewanżowej będzie się cieszył z awansu.
* Stomil II Olsztyn – Mrągowia Mrągowo 1:3 (0:2)
0:1 – Niewiadomski (35 samob.), 0:2 – Kuśnierz (37), 1:2 – Rak (57), 1:3 – Abramczyk (72); czerwona kartka: Głowacki (59 Stomil II)
STOMIL II: Kanclerz – Jurczak, Landowski (80 Serbintowicz), Głowacki, Szramka, Baran, Rak, Dziemidowicz, Rudnik, Hinokio (54 Jarosz), Niewiadomski (75 Jońca)

Mecz rozegrano w Mrągowie, ale w roli gospodarza wystąpiły rezerwy Stomilu.
Paweł Głowacki, grający trener Stomilu II: - Przed spotkaniem obawiałem się, żeby pięć zwycięstw z rzędu nas nie uśpiło. No i pierwsza połowa była bardzo słaba w naszym wykonaniu. Stworzyliśmy tylko jedną klarowną sytuację za sprawą Huberta Szramki. Dopiero po golu kontaktowym nasze akcje zaczęły zazębiać się, niestety, moja czerwona kartka nieco podłamała zespół.
Mariusz Niedziółka, trener Mrągowii: - Myślę, że spore znaczenie miało nasze zwycięstwo z Granicą Kętrzyn, bo dzięki niemu uwierzyliśmy, że możemy powalczyć z każdym. Graliśmy mądrze oraz wykorzystywaliśmy sytuacje. Dzięki temu ustawiliśmy mecz. W drugiej połowie były piłkarskie szachy. Chcieliśmy kontrolować spotkanie, ale Stomil strzelił bramkę kontaktową. W zwycięstwie pomógł nam Paweł Głowacki (śmiech), bo otrzymał drugą żółtą kartkę, więc olsztynianie grali w dziesiątkę.

* Tęcza Biskupiec - MKS Korsze 1:3 (1:1)
1:0 - Ocias (12), 1:1, 1:2, 1:3 - Kozłowski (35, 54, 57)
TĘCZA: Łukasiak - Orzoł, Łoszkowski, Chabera, Salwowski (61 Andruszkiewicz), Ciechacki, Rybkiewicz, Piskorski (58 Ciuńczyk), Chrzanowski (81 Rawa), Ocias, Misior (54 Rosiński)
KORSZE: Zięba - Solecki (71 Bukowski), Krajewski, Flis, Gąsiorowski - Bociej, Piwiszkis, Siwek (85 Stadnyk), Jędrzejewski, Kozłowski (81 Synowczyk) - Harasim


* GKS Wikielec – Mazur Ełk 7:1 (2:1)

1:0 – Sobociński (15), 2:0 – Bartkowski (20), 2:1 – Łapiński (32), 3:1 – Bartkowski (48), 4:1 – Jankowski (53), 5:1 – Sobociński (70), 6:1 – M. Jajkowski (73), 7:1 – Szypulski (84)
WIKIELEC: Caban - Sobociński (79 Tokarski), M. Jajkowski (87 Kwiatkowski), Szypulski, Wacławski (79 Płoski), Rosoliński (69 Słomski), Korzeniewski, Jankowski, Górski, Wodzicki (83 Kacperek), Bartkowski (65 Kowalczyk)
MAZUR: Danowski - Wielgat, Gosiewski (65 Żołądkiewicz), Rosiński, Łapiński, Ryszkiewicz, Stawiecki, Lewandowski (80 Cichy), Berezovskyi, Dębek (46 Dorszewski), Prusinowski

* Warmia Olsztyn - Polonia Lidzbark Warmiński 0:1 (0:0)
0:1 - Jurczak (87)
WARMIA: Sobieraj - Janczewski, Filipek (60 Oleszko), Ogrodowski (69 Izdebski), Brych, Gendera, Kosek, Skarbek, Smoliński, Sobótka, Wiśniewski (88 Bojarowski)
POLONIA: Barchański - Dzierzkiewicz, Zapał, Wanda, Ciesielski (46 Jurczak), Waląg, Łukasik, Rodzeński (73 Kalinowski), Wierzbowski, Wojciechowski, Zajączkowski

- Chcieliśmy skupić się na tym, aby nie stracić bramki, a przy okazji poszukać swojej szansy w kontrataku - powiedział Marcin Wincel, trener Warmii. - No i przez długi czas udawało nam się ten plan realizować. Mieliśmy też moment, na który czekaliśmy cały mecz, jednak przy stanie 0:0 Krystian Oleszko zmarnował okazję. Zemściło to się w końcówce po niefortunnej interwencji bramkarza.
Czesław Żukowski, szkoleniowiec Polonii: - Po trzech porażkach chcieliśmy się odbić się i w końcu wygrać. Myślę, że postawiliśmy dobrą diagnozę po tych porażkach. Było w nich za mało determinacji oraz walki. Tym razem byliśmy drużyną waleczną, inna sprawa, że szczęście się do nas w końcówce uśmiechnęło, ale przez 90 minut na tego farta pracowała cała drużyna. Poza tym mieliśmy też dwie sytuacje na początku spotkania: najpierw Wanda uderzył po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zawodnik Warmii wybił piłkę z linii bramkowej, a potem dobrą sytuację miał tez Łukasik. Niestety, po jego strzale nie poszliśmy za dobitką, chociaż bramkarz wybił piłkę przed siebie.

* Pisa Barczewo - Granica Kętrzyn 3:1 (1:1)
1:0 - Wytrykowski (2), 1:1 - Aleksandrowicz (?), 2:1 - Paprocki (67), 3:1 - Kapusta (83)
PISA: Piotrowski - Szczerba, Wytrykowski (75 Galik), Buchholz, Skindel - Paprocki, Krzywicki, Niestępski, Kostrubski - Nawrocki (90 Sajnach), Kapusta

• Zatoka Braniewo — Jeziorak Iława 2:7 (1:5)
0:1 — Madej (2), 0:2 — Galas (17), 0:3 — Sagan (19), 1:3 — B. Wieliczko, 1:4 — Kressin (26), 1:5 — Madej (35), 1:6 — Święty (61), 1:7 — Figurski (83), 2:7 — Kimso (90)
ZATOKA: Ptak — Koczara, Chomko, Kimso, Jastrzębski (74 Lewandowski II), B. Wieliczko, Matelski, Wolak, Lewandowski I, (45 Graczyk), Jakimczuk (70 Ruda), D. Wieliczko
JEZIORAK: Malanowski (79 Ciura), — Kowalski, Kressin (79 Janiszek), Święty (62 Kochalski), Figurski, Kućiński (62 Suchocki), Ksiuk (62 Kolcz), Madej, Galas, Sagan (72 Toj), Czarnota

— Wynik wskazuje, kto rządził na boisku — stwierdził kierownik zespołu gospodarzy Marcin Końpa. — Takiego pogromu na własnym boisku w ostatnich trzech sezonach nie doznaliśmy. Teraz musimy się wziąć w garść, by zrehabilitować się za ten wynik. Inna sprawa, że z przebiegu gry na taki rezultat nie zasłużyliśmy— dodaje.

* Olimpia II Elbląg - Mamry Giżycko 5:0 (2:0)

* Błękitni Orneta - Motor Lubawa 0:0


PO 10 KOLEJKACH
1. Wikielec 30 36:8
2. Stomil II 21 27:9
3. Jeziorak 19 31:12
4. Mamry 19 26:16
5. Błękitni 18 19:21
6. Polonia 18 14:14
7. Mrągowia 18 27:17
8. Motor 15 11:15
9. Pisa 13 16:21
10. Korsze 12 16:18
11. Olimpia II 10 22:18
12. Zatoka 10 12:24
13. Granica 9 16:28
14. Warmia 9 16:34
15. Mazur 7 11:23
16. Tęcza 3 10:32