Olsztyńscy juniorzy liczą na drugie zwycięstwo

2019-10-05 11:00:00(ost. akt: 2019-10-04 11:03:13)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

W niedzielę na olsztyńskich Dajtkach juniorzy Wenglorz AZS UWM Olsztyn Lakers zagrają z Warsaw Mets. Początek spotkania zaplanowano na godz. 13. Wstęp wolny.
W tym sezonie młodzi Jeziorowcy połączyli siły ze swoimi kolegami z drużyny Seahawks Gdyni. Młodzi zawodnicy z pomorskiego dołączyli do składu olsztyńskiego klubu i razem rywalizują w mistrzowskich rozgrywkach. - Ani my, ani Gdynia samodzielnie nie byliśmy w stanie wystawić zespołu do ligi. Gramy pod naszą egidą, ale potocznie nazywamy się LakeHawks - tłumaczy Piotr Materna, jeden z trenerów Wenglorz AZS UWM Olsztyn Lakers.
Juniorzy mają w tym sezonie już za sobą dwa spotkania w grupie. Na początek zmagań olsztynianie przegrali na wyjeździe 6:22 z Lowlanders Białystok, ale ostatnio młodym zawodnikom futbolu amerykańskiego poszło zdecydowanie lepiej, bo wygrali 46:6 z Warsaw Mets.

- W Białymstoku dla wielu zawodników było to pierwsze spotkanie futbolu amerykańskiego - wyjaśnia trener Materna. - No i chłopaków zjadła straszliwa trema. Już w pierwszej akcji straciliśmy punkty. Potem już łapaliśmy swój rytm i z minuty na minutę wyglądało to lepiej. Postawiliśmy twarde warunki doświadczonym zawodnikom z Białegostoku. W meczu z warszawskim klubem wszyscy już mieli za sobą ligowy debiut, dlatego było zdecydowanie łatwiej.

W niedzielę Lakersi zagrają rewanżowe spotkanie z drużyną z Warszawy, a następnie zmierzą się z ekipą z Białegostoku. Obecnie olsztyńska drużyna jest na miejscu dającym prawo gry w ćwierćfinale mistrzostw Polski, bo z każdej trzyosobowej grupy wychodzą po dwie ekipy. W meczu z Mets olsztyński zespół jest faworytem i każdy inny rezultat będzie sporą niespodzianką. W kolejnym meczu z Lowlanders zawodnicy Piotra Materny będą chcieli się zrewanżować z wyjazdową porażkę.

- Liczmy na to, że z Mets uda się nam wygrać - mówi Materna. - A wtedy spokojnie będziemy mogli się przygotować do ostatniego meczu grupowe z Białymstokiem, a następnie do spotkań przez które można trafić do finału.
Dla wielu juniorów olsztyńskiego klubu rywalizacja w młodzieżowych rozgrywkach to dobre przetarcie przed seniorskim sezonem, który startuje wiosną. Na przykład w poprzednim sezonie z powodzeniem w drużynie Lakersów grał Maksymilian Szyszko. - W nowym roku do drużyny seniorów też dołączy kilku juniorów - wyjaśnia Materna. - Chłopcy mają warunki, umiejętności i doświadczenie złapane w juniorach, więc teraz mogą już grać w seniorach.
EMIL MARECKI