Fajdek mistrzem, Nowicki czwarty, czyli... trzeci!

2019-10-02 22:03:08(ost. akt: 2019-10-03 12:29:10)

Autor zdjęcia: Marek Biczyk/pzla.pl

W końcu polscy kibice doczekali się złotego medalu lekkoatletycznych mistrzostw świata w Dausze: w rzucie młotem bezkonkurencyjny był Paweł Fajdek. Kilkadziesiąt minut po konkursie okazało się, że na podium stanie też Wojciech Nowicki, który zakończył rywalizację na czwartym miejscu.
O klasie czterokrotnego już mistrza świata świadczy to, że oddał cztery najdłuższe rzuty konkursu: 80,50 m, 80,16 m, 79,37 m i 79,34 m. Dalej było już bardzo ciasno, bo Francuz Bigot, zdobywca srebrnego medalu, do Polaka stracił grubo ponad dwa metry (78,19), ale za to Węgra Halasza wyprzedził o... centymetr!

O pechu mógł natomiast mówić (przynajmniej zaraz po wszystkim) Wojciech Nowicki, mistrz Europy, który był dopiero czwarty (77,69). Polak oddał dwa bardzo dobre rzuty w okolicach 79 metrów, co dałoby mu srebrny medal, jednak w obu tych próbach nie ustał w kole. - Coś mi nie poszło, bo liczyłem na więcej. Zabrakło chłodnej głowy - przyznał Nowicki. - Cóż, taki jest sport...

Ale ten pech okazał się nieważny, bo już po konkursie wiceprezes PZLA Tomasz Majewski i dyrektor sportowy Krzysztof Kęcki złożyli oficjalny protest, twierdząc, że "brązowy" Wegier Bence Halasz wyszedł z koła podczas swojego najdalszego rzutu. A że Polacy poparli to nagraniem całej sytuacji, więc sędziowie przyznali się do pomyłki i wstawili Nowickiego na trzecie miejsce!
Uznając jednak, że błąd wyszedł na jaw po konkursie, czyli już wtedy, gdy Halasz nie miał szans na zmotywowanie się i próbę wyprzedzenia Polaka (który w trakcie rywalizacji był przecież za nim), postanowiono nie odbierać Węgrowi miejsca na podium. W ten sposób przyznano dwa brązowe medale, a dorobek polskiej ekipy w Dausze wzrósł do czterech krążków (1-1-2).

Medal Fajdka jest 26. polskim złotem lekkoatletycznych MŚ, a dla Fajdka jest to już czwarty tytuł mistrza świata z rzędu: po Moskwie (2013), Pekinie (2015) oraz Londynie (2017). Teraz czas na medal olimpijski, bo tego Polak w swojej kolekcji jeszcze nie ma. A w przyszłym roku są igrzyska w Tokio...