Puchar Świata, czyli wariacki sezon trwa

2019-09-30 18:00:00(ost. akt: 2019-10-01 20:50:18)
W japońskim turnieju z drużyny brązowych medalistów ME zabraknie tylko Piotra Nowakowskiego i Dawida Konarskiego (czwarty i piąty od lewej)

W japońskim turnieju z drużyny brązowych medalistów ME zabraknie tylko Piotra Nowakowskiego i Dawida Konarskiego (czwarty i piąty od lewej)

Autor zdjęcia: cev.eu

Po zdobyciu brązowego medalu mistrzostw Europy, polscy siatkarze nie wrócili do kraju, ale bezpośrednio z Francji polecieli do Japonii, gdzie czeka ich kolejny morderczy turniej: Puchar Świata. Już we wtorek zagrają z Tunezją (g. 8).
Grupa medalistów #EuroVolleyM reprezentacji Polski doleciała do Japonii na Puchar Świata – poinformowano wczoraj na oficjalnym koncie Polskiego Związku Piłki Siatkowej w mediach społecznościowych. Taki to „kwiatek” zafundowała siatkarzom światowa federacja – niecałe 48 godzin po zakończeniu mistrzostw Europy, w których Biało-czerwoni grali prawie do samego końca, zaczyna się Puchar Świata w Japonii, czyli zabójczy „maraton”, gdzie w ciągu 15 dni trzeba będzie rozegrać aż 11 meczów!

Od biedy można by to jeszcze przełknąć, gdyby ten turniej nadal był jednocześnie okazją do zdobycia dwóch przepustek olimpijskich (a tak było do 2015 roku). Ale nie, na finiszu morderczego sezonu reprezentacyjnego – w który „upchano” już Ligę Narodów, kwalifikacje olimpijskie, no i mistrzostwa Europy – jest jeszcze ta prestiżowo-komercyjna impreza...

Całe szczęście, że Międzynarodowa Federacja Siatkówki (FIVB) wprowadziła w tym roku regulaminową nowinkę, która pozwoli uczestnikom ME jakoś przetrwać japoński turniej. Chodzi o możliwość korzystania podczas Pucharu Świata z szerokich, aż 25-osobowych drużyn, z których będzie można wybierać meczową czternastkę dopiero na 24 godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego.

We wtorkowym spotkaniu z Tunezją (g. 8 polskiego czasu) raczej nie należy więc spodziewać się na boisku brązowych medalistów ME, którzy – z trzema wyjątkami – wczoraj dotarli do Fukuoki i z pewnością dostaną parę dni oddechu. A te trzy wyjątki to Piotr Nowakowski i Dawid Konarski, którzy – jako jedyni z czternastki na ME – już wcześniej zadeklarowali chęć odpuszczenia sobie gry w PŚ, a także Michał Kubiak. Kapitan reprezentacji gra na co dzień w Japonii, więc wrócił na parę dni do kraju, żeby spakować się na dłuższy pobyt w Kraju Kwitnącej Wiśni. On jednak dołączy do drużyny grającej w Pucharze Świata.

Od piątku jest już w Japonii 12-osobowa „krajowa” część reprezentacji, która – brzydko mówiąc – „obskoczy” początek turnieju. Są w tej grupie m.in. rozgrywający Grzegorz Łomacz, atakujący Łukasz Kaczmarek, przyjmujący Bartosz Kwolek i „nasz” Piotr Łukasik (pochodzący ze Starych Jabłonek wychowanek Salosu Ostróda i były gracz AZS Olsztyn). No, ale przede wszystkim jest też Bartosz Kurek, który podczas Pucharu Świata zaliczy swój pierwszy w tym sezonie występ w kadrze. Wszystkie wcześniejsze imprezy najlepszy zawodnik zeszłorocznych mistrzostw świata (MVP) opuścił przez kwietniową operację kręgosłupa i późniejszą rehabilitację. W pierwszych dniach pobytu w Azji naszym siatkarzom towarzyszył trener Jakub Bednaruk, który już wcześniej wspomógł reprezentację podczas finałów Ligi Narodów. Z tej pierwszej grupy dłużej, czyli pewnie do końca PŚ, mają zostać z drużyną Bartosz Kurek, Bartosz Kwolek, Łukasz Kaczmarek i Norbert Huber. Reszta natomiast wkrótce wróci do kraju.

– Normalne to nie jest, że prosto z jednego turnieju jedzie się na drugi. Coś z tym trzeba zrobić. Moim zdaniem, to skandal, że w niedzielę kończą się mistrzostwa Europy, a dzień później niektóre drużyny muszą lecieć do Japonii, gdzie następnego dnia zaczyna się Puchar Świata – krytykował napięty terminarz (jeszcze przed ME) Michał Kubiak.

W rozpoczynającym się we wtorek Pucharze Świata siatkarzy zagrają: Japonia (gospodarz), Polska (mistrz świata) oraz po dwa czołowe zespoły z poszczególnych federacji kontynentalnych, czyli Włochy i Rosja, USA i Kanada, Brazylia i Argentyna, Iran i Australia oraz Egipt i Tunezja. Każda z reprezentacji rozegra po 11 meczów (system „każdy z każdym”), a siatkarzy będą gościć trzy japońskie miasta: Fukuoka, Hiroszima i Nagano.

* Polska na PŚ 2019. Grupa „krajowa”: Marcin Janusz, Grzegorz Łomacz (rozgrywający), Tomasz Fornal, Bartosz Kwolek, Piotr Łukasik, Rafał Szymura (przyjmujący), Łukasz Kaczmarek, Bartosz Kurek (atakujący), Norbert Huber, Bartłomiej Lemański, Michał Szalacha (środkowi), Jakub Popiwczak (libero); grupa z ME: Fabian Drzyzga, Marcin Komenda (rozgrywający), Michał Kubiak, Wilfredo Leon, Artur Szalpuk, Aleksander Śliwka (przyjmujący), Maciej Muzaj (atakujący), Mateusz Bieniek, Karol Kłos, Jakub Kochanowski (środkowi), Damian Wojtaszek, Paweł Zatorski (libero).

* Rywale Polaków w PŚ 2019 (1-15 października): Tunezja (dziś, godz. 8 czasu warszawskiego, Polsat Sport), Japonia (jutro, g. 12.20), USA (4 października, g. 8), Argentyna (5.10, g. 5.30), Włochy (6.10, g. 5.30), Rosja (9.10, g. 8), Egipt (10.10, g. 5.30), Australia (11.10, g. 5.30), Brazylia (13.10, g. 8), Kanada (14.10, g. 5.30), Iran (15.10, g. 5.30).
Uwaga, wszystkie mecze Polaków na żywo w Polsacie Sport i TVP Sport.