Błękitna Wstęga Jeziora Krzywego

2019-09-02 12:00:00(ost. akt: 2019-09-01 20:14:39)
Załoga DZ-y w akcji

Załoga DZ-y w akcji

Autor zdjęcia: Jerzy Karbownik

Po 55 latach Yacht Klub Polski Olsztyn reaktywował regaty o Błękitną Wstęgę Jeziora Krzywego – jedną z najstarszych imprez żeglarskich stolicy Warmii i Mazur. W sobotę wyruszyło na trasę wyścigu 80 żeglarzy na 23 jachtach.
Tego dnia wiatr nie dopisał. Przy słabych podmuchach rzędu 1-2 stopni w 12-stopniowej skali Beauforta jachty poruszały się po wodzie w prawdziwie „żółwim” tempie. Chociaż, jak mówią doświadczeni „ściganci” (gwarowe określenie zawodnika regatowego), dopiero w takich warunkach można naprawdę pokazać swój kunszt w prowadzeniu łódki. Załoga musi wtedy zająć pozycje na deku (czyli na pokładzie) i ruszać się jak najmniej. Każda zbyt gwałtowna zmiana pozycji członka załogi wpływa bowiem wtedy na stabilność łódki, a to pogarsza jej osiągi.
Na starcie tych towarzyskich regat zameldowały się 23 jachty podzielone na trzy klasy: jachty kabinowe (9 jednostek), jachty otwarto-pokładowe (8) oraz klasa open (6).

W trakcie regat rozegrano trzy wyścigi - dwa krótkie po tradycyjnej trasie trójkąta regatowego, ustawionego na pierwszym akwenie Jeziora Ukiel – zwanego w żeglarskim slangu Krzywe, stąd nazwa regat. Decydujące znaczenie miał jednak trzeci wyścig (tzw. Long) O Błękitną Wstęgę na trasie: Przystań Warmia - Gutkowo - Łupstych z metą przy Przystani Warmia. Decydujące, ponieważ jego zwycięzca otrzymuje przechodnie trofeum Błękitnej Wstęgi Jeziora Krzywego. W związku ze słabymi warunkami wiatrowymi sędzia regat skrócił trasę wyścigu Long, bo inaczej mógłby się on... nigdy nie skończyć.
Jak ocenia sędzia główny zawodów Mariusz Anaszewicz z olsztyńskiego klubu Bryza „regaty odbyły się w bardzo spokojnej atmosferze, nie było żadnych protestów ani nerwowych sytuacji. Najpiękniejsze w tych regatach było to, że uczestniczyły w nich trzy pokolenia żeglarskie - najmłodsza uczestniczka miała lat 9, a najstarszy z żeglarzy ponad 70.”
Błękitną Wstęgę Jeziora Krzywego zdobył Krzysztof Choroszucha na Omedze o numerze na żaglu POL 94. W klasie open triumfował: POL 2717 – łódka klasy l’Equipe (sternik Maksymilian Rybicki) przed POL 5 – łódka klasy 420 (Kacper Warywoda), oraz POL 2718 klasy l’Equipe (Mikołaj Wojciechowski). W klasie otwartopokładowej triumfowała Omega „Dobre Wino” (Adam Wielechowski) przed POL 94 (Krzysztof Choroszucha) oraz DZ-tą „Pablo” (Beata Bogusz). Natomiast w klasie jachtów kabinowych triumfowała „Delphia” (Marcin Rostek) przed „Avatarem” Sławomira Wąsowskiego oraz „Bepro” Jacka Grapińskiego.
Po regatach był jeszcze czas na żeglarskie spotkanie przy szantach w tawernie na terenie YKP. Wystąpił Jędrzej Korzeń, wokalista i członek Yacht Klubu Polski Olsztyn, wraz z zespołem.
— Nikt już nie pamięta, kiedy odbyły się pierwsze Regaty o Błękitną Wstęgę Jeziora Krzywego, ale było to na pewno na początku lat 60. ubiegłego wieku — wyjaśnia komandor YKP Kazimierz Burgat.
Łukasz Czarnecki-Pacyński