Jest postęp, są też marzenia

2019-08-23 12:00:00(ost. akt: 2019-08-23 10:34:44)

Autor zdjęcia: Karol Wrombel

Dziś w Budapeszcie, Bratysławie, Ankarze i Łodzi rozpoczną się mistrzostwa Europy siatkarek, które po raz pierwszy w historii zostaną rozegrane w czterech krajach oraz z udziałem aż 24 ekip. O g. 20.30 Polki zagrają ze Słowenią.
W 14-osobowej drużynie trenera Jacka Nawrockiego – która po cichu marzy o nawiązaniu do medalowych sukcesów Biało-czerwonych (ostatni medal Polek w mistrzowskiej imprezie to brąz ME 2009) – nie mogło, oczywiście, zabraknąć Joanny Wołosz. 29-letnia rodowita elblążanka oraz wychowanka MKS Truso Elbląg jest najlepszą polską rozgrywającą, która cieszy się uznaną marką także poza granicami naszego kraju. Wołosz od dwóch lat występuje we włoskim Imoco Volley Conegliano, z którym to zespołem m.in. triumfowała w dwóch ostatnich edycjach Ligi Mistrzyń!
Pierwszym rywalem Polek w łódzkiej Atlas Arenie będą Słowenki, a w kolejnych dniach zmierzą się one z Portugalią, Ukrainą, Belgią i Włochami. Do 1/8 finału awansują po cztery drużyny z każdej z czterech grup. – Czuję się podekscytowana meczami przed naszą publicznością, ale nie czuję presji. Występy w Lidze Narodów i turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk dały nam wiele doświadczenia, które postaramy się wykorzystać podczas mistrzostw Europy – powiedziała przed startem ME środkowa Agnieszka Kąkolewska.

Podopieczne Jacka Nawrockiego są w trakcie udanego sezonu: najpierw awansowały do finałowego turnieju Ligi Narodów (kończąc rozgrywki na miejscach 5.-6.), a na początku sierpnia twardo powalczyły w kwalifikacjach olimpijskich, przegrywając we Wrocławiu decydujący mecz z mistrzyniami świata Serbkami 1:3 (choć w czwartym secie prowadziły... 18:12!).

Najmocniejszym rywalem Polski w fazie grupowej są wicemistrzynie świata Włoszki. – Szanujemy każdego przeciwnika, ale nie czujemy respektu. Na razie nie myślimy o grze z Włochami. Naszym pierwszym rywalem jest Słowenia i na tej drużynie się koncentrujemy: chcemy już wyjść na boisko i walczyć – przyznała Joanna Wołosz.
– Jestem pod wrażeniem zmian, jakie dokonały się wokół reprezentacji Polski – stwierdził Alessandro Chiappini, włoski trener Słowenek i... Legionovii. – Uważam, że obrano bardzo dobry kierunek selekcji. Wiele zawodniczek też przeniosło się do mocnych lig, do czołowych klubów w Europie, i to procentuje. Polska liga jakiś czas temu zrobiła krok do tyłu, ale widzę, że poziom znów się podnosi. Poza tym same zawodniczki podnoszą też poziom indywidualny, co było widać w Lidze Narodów. Praca Jacka Nawrockiego i jego sztabu przyniosła efekty, to łatwo zauważyć...

* Polki na ME 2019: Marlena Kowalewska (z d. Pleśnierowicz), Joanna Wołosz (rozgrywające), Martyna Łukasik, Malwina Smarzek-Godek, Magdalena Stysiak, Katarzyna Zaroślińska-Król (atakujące; Łukasik i Stysiak mogą też grać na przyjęciu); Martyna Grajber, Natalia Mędrzyk, Aleksandra Wójcik (przyjmujące); Klaudia Alagierska, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Agnieszka Kąkolewska (środkowe); Paulina Maj-Erwardt, Maria Stenzel (libero).

* Plan gier, grupa B (Łódź). Dzisiaj: Belgia – Ukraina (g. 14), Włochy – Portugalia (17.30), Polska – Słowenia (20.30); sobota: Belgia – Słowenia (18), Portugalia – Polska (20.30); kolejne mecze Polek: Ukraina (poniedziałek, g. 20.30), Belgia (środa, 17.30), Włochy (czwartek, 20.30).
Inne grupy, A (Ankara): Serbia, Turcja, Bułgaria, Grecja, Francja, Finlandia; C (Budapeszt): Holandia, Azerbejdżan, Chorwacja, Rumunia, Estonia, Węgry; D (Bratysława): Rosja, Niemcy, Słowacja, Białoruś, Hiszpania, Szwajcaria. Finał i mecz o 3. miejsce zaplanowano na 8 września w Ankarze.

* 36-letnia Katarzyna Skowrońska-Dolata (ostatnio grała w brazylijskim Hinode Barueri), mistrzyni Europy z 2003 i 2005 r., zakończyła profesjonalną karierę. pes

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. gosc #2780890 | 77.253.*.* 23 sie 2019 12:49

    Mamy dobre zawodniczki, ale niestety nie mamy trenera.

    odpowiedz na ten komentarz