Zbiórka na mistrzostwa świata w Sydney

2019-08-28 12:00:00(ost. akt: 2019-08-27 21:02:06)
Katarzyna Orzechowska

Katarzyna Orzechowska

Autor zdjęcia: archiwum klubu

Olsztynianie Katarzyna Orzechowska i Krzysztof Ruszkiewicz mogą wziąć udział w mistrzostwach świata w strzelectwie pneumatycznym osób niewidomych i słabowidzących. By polecieć do australijskiego Sydney, muszą "tylko" zdobyć 70 tys. zł.
W ubiegłym roku Katarzyna Orzechowska przebojem wdarła się do krajowej czołówki, a że Polska odgrywa wiodącą rolę w strzelectwie pneumatycznym osób niewidomych i słabowidzących, więc pani Katarzyna zalicza się także do czołówki światowej. W ubiegłym roku zawodniczka Olsztyńskiego Klubu Sportowego Warmia i Mazury została wielokrotną medalistką mistrzostw Polski, a w tym roku wywalczyła już dwa złote medale MP i brąz Pucharu Świata w Chorwacji. Sukcesy te docenili m.in. czytelnicy „Gazety Olsztyńskiej”, którzy Katarzynę Orzechowską uznali za Najpopularniejszego Sportowca bez Barier 2018 roku.
Teraz przed nią kolejne wyzwanie, czyli udział w mistrzostwach świata w Sydney. Od strony sportowej wszystko jest dopięte na ostatni guzik, ale problemem są pieniądze, a właściwie ich brak.

- Koszt udziału w mistrzostwach w sumie ma wynieść 70 tysięcy złotych - wyjaśnia pani Katarzyna. - Tyle trzeba zapłacić za przelot i pobyt w Australii dwóch zawodników oraz ich dwóch asystentów.

W 2016 roku takiego problemu nie było, bowiem wtedy mistrzostwa świata odbyły się w... Olsztynie. Olbrzymi sukces odniósł Krzysztof Ruszkiewicz, który zdobył wówczas dwa srebrne i jeden złoty medal. Jeśli teraz chce te wyniki powtórzyć (lub poprawić), musi „zakasać rękawy” i ruszyć w poszukiwaniu pieniędzy, tym bardziej że stawką zawodów w Sydney nie będą jedynie medale mistrzostw świata, lecz także przepustki do przyszłorocznej paraolimpiady w Tokio, gdzie strzelectwo niewidomych ma zaliczyć swój debiut.

- Jeszcze nie wiadomo, czy w Japonii nasza dyscyplina już zostanie włączona do rodziny sportów paraolimpijskich, czy też będzie jeszcze jedynie dyscypliną pokazową - dodaje Krzysztof Ruszkiewicz. - Ale na pewno warto tam być, tym bardziej że są szanse na to, iż już w przyszłym roku będziemy jednak mogli powalczyć o paraolimpijskie medale - uważa olsztynianin, który w 2018 roku zdobył chyba wszystko, co było do zdobycia, czyli pięć tytułów mistrza Polski, Puchar Polski oraz Puchar Europy we francuskim Chateauroux.

Olsztynianie do udziału w mistrzostwach świata zostali zgłoszeni 10 sierpnia, natomiast zawody zaczynają się 9 października, czasu na zebranie funduszy jest więc niewiele. - Wcześniej nie mogliśmy ruszyć ze zbiórką pieniędzy, bo nie wiedzieliśmy, czy zostaniemy zakwalifikowani - dodaje Katarzyna Orzechowska. - Teraz więc chodzimy od firmy do firmy z prośbą o pomoc. Dwa tysiące złotych mamy też dostać z urzędu marszałkowskiego, ale te pieniądze zostaną uruchomione dopiero wtedy, gdy uda się nam zdobyć większość potrzebnej kwoty.

- Wielu przedsiębiorców wstępnie deklaruje wsparcie - opowiada Krzysztof Ruszkiewicz. - Poza tym pomoc obiecały władze Olsztyna. Jeśli będziemy mieli problem ze zdobyciem jakiejś końcówki wymaganej sumy, wtedy możemy na nie liczyć. Ofiarowane kwoty zazwyczaj nie przekraczają dwóch tysięcy, ale ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka - przyznaje z uśmiechem pan Krzysztof. - Trzeba się przy tym sporo nachodzić i nagimnastykować, ale jestem pewien, że będą to dobrze wydane pieniądze.

* Jeśli chcesz pomóc bohaterom tego tekstu, to możesz wpłacić dowolną kwotę na konto Olsztyńskiego Klubu Sportowego Warmia i Mazury. W tytule wpłaty należy wpisać „Darowizna, dobrowolna wpłata na wyjazd zawodników na Mistrzostwa Świata”. Numer konta: 03 1440 1228 0000 0000 1533 5076
ARTUR DRYHYNYCZ

Jak strzelają niewidomi?
Karabin nie strzela do tarczy, tylko wysyła w jej stronę wiązkę światła. Im zawodnik mierzy bliżej celu, tym w słuchawkach słyszy wyższy dźwięk. - Przypomina gwizdek z czajnika, gdy gotuje się woda - wyjaśnia pani Katarzyna. - Przed każdym strzałem dużą rolę odgrywa asystent, bo musi nas naprowadzić na tarczę, ale gdy w słuchawkach usłyszymy pierwszy sygnał, wtedy jego rola się kończy.





Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mazur #2783414 | 79.124.*.* 29 sie 2019 12:56

    na spełnianie ,,życzeń '' toruńskiego biznesmena kasa szerokim strumieniem płynie z budżetu państwa - na dofinansowanie występu polskich zawodników trzeba organizować żebraninę , w jakim My kraju żyjemy ? ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. xXx #2783355 | 37.248.*.* 29 sie 2019 10:23

    Pomysł bardzo mi się podoba, jednak z ciekawości, jeżeli mogę spytać, ilu zawodników bierze zazwyczaj udział w zawodach rangi mistrzowskiej w Polsce, w tej dyscyplinie?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. warmiaczka #2783199 | 83.5.*.* 29 sie 2019 01:24

    A gdzie Pan Minister Sportu BAŃKA ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. Falisty #2783053 | 37.8.*.* 28 sie 2019 18:09

    A gdzie jest nasze Państwo? Gdzie dofinansowania klubów sportowych? Tylko miliony wkładamy na piłkę nożną? Stomil otrzymał grubą kasę od "uśmiechniętego" a tu brakuje groszy w porównaniu do tego

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz