Ręczna secesja w regionie

W wyniku secesji 15 klubów z Warmii i Mazur wystąpiło z dotychczasowego związku z siedzibą w Elblągu i założyło własny Warmińsko-Mazurski Okręgowy Związek Piłki Ręcznej w Olsztynie.
Prezesem nowego związku został Zbigniew Czapla, znany olsztyński działacz piłki ręcznej, m.in. były drugi trener w Warmii oraz sędzia boiskowy i delegat. Główną przyczyną secesji była nadreprezentacja elbląskich klubów nad pozostałymi stowarzyszeniami z regionu w głosowaniach walnego zgromadzenia (21:19).

- Wielokrotnie chcieliśmy się dowiedzieć, z czego wynika tak korzystny dla Elbląga podział mandatów, jednak nigdy nie otrzymaliśmy odpowiedzi. A taki układ uniemożliwiał wprowadzenie sensownych i koniecznych zmian w funkcjonowaniu związku - mówi Konstanty Targoński, prezes Szczypiorniaka Olsztyn i jeden z inicjatorów powołania nowej organizacji.

Jednym z kolejnych zwolenników takiego rozwiązania jest też Stanisław Tunkiewicz, prezes pierwszoligowej Warmii Energi Olsztyn. - Chcemy, by okręgowy związek działał, a nie spał, tak jak w Elblągu. Ludzie z regionu postanowili założyć nowy związek, zdecydowali się na dodatkową robotę, bo nie podobało im się to, co było do tej pory. Najistotniejsze jest odbudowanie szkolenia młodych zawodników. Chodzi o dzieci, klasy sportowe w szkołach, juniorów młodszych i rozgrywki młodzieżowe. Z jednej strony młodzież musi mieć możliwość szkolenia, a z drugiej możliwość konfrontowania się między sobą. Przykładem dobrej roboty jest to, co robi pan Targoński w Szczypiorniaku, który organizuje chyba jeden z największych młodzieżowych turniejów w Polsce (Olsztyn Handball Cup - red.). Tylko że takich ośrodków jak Szczypiorniak w naszym regionie powinno być kilka. Musimy rozpocząć pracę od podstaw. To jest główne zadanie, a dopiero potem będziemy mogli mówić o I lidze lub Ekstraklasie. Piłka ręczna nie należy w naszym regionie do najlepiej rozwiniętych dyscyplin, ale nie dlatego, że nie ma u nas utalentowanej młodzieży. Brakuje systemu szkolenia oraz nauczycieli, którzy mogliby prowadzić klasy sportowe o naszym profilu. Niestety, obecnie nikt o to nie zabiega, brakuje także finansowania na szkolenie, pensje i wynajem hali. Tym wszystkim powinien zająć się nowy związek - nie ma wątpliwości Stanisław Tunkiewicz.

- Od strony organizacyjnej powołanie nowego związku jest już zakończone. Zostaliśmy oficjalnie zaakceptowani przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce - wyjaśnia prezes Zbigniew Czapla. - W tej chwili zgłosiły się do nas wszystkie kluby z naszego województwa, łącznie z Wójcikiem Meble i Truso z Elbląga. Deklaracji nie złożył jedynie Start Elbląg, chociaż wysłaliśmy im zaproszenie.

- Jeśli jednak Start chce uczestniczyć w rozgrywkach młodszych kategorii wiekowych, to do nowego związku musi się przyłączyć. Nie ma innego wyjścia - twierdzi Konstanty Targoński.
Na 31 sierpnia zaplanowano spotkanie przedstawicieli wszystkich klubów z naszego województwa, na którym m.in. dojdzie do losowania rozgrywek na najbliższy sezon. - Mam nadzieję, że po 15 września rozpoczniemy rozgrywki we wszystkich kategoriach wiekowych - mówi prezes Czapla.
Jednym z zarzutów wobec starego związku był brak III ligi wojewódzkiej. Niestety, pod tym względem sytuacja szybko się nie zmieni. - Po prostu nie ma klubów, które w III lidze mogłyby zagrać - przyznaje prezes Czapla. - Generalnie duży problem jest w starszych kategoriach wiekowych. Mam jednak nadzieję, że po kilku latach, gdy dorosną młodsze roczniki, w których praktycznie w każdej grupie mamy po 12 zespołów, sytuacja zostanie rozwiązana. A do tej pory było tak, że na przykład Omega Mrągowo prowadziła szkolenie młodziczek i uczestniczyła w rozgrywkach tej kategorii wiekowej, po czym dziewczyny się rozchodziły po kraju i w juniorkach młodszych już Omegi nie było. Dlatego nawiązaliśmy współpracę ze Szkolnym Związkiem Sportowym, próbujemy znaleźć sponsora ligi młodzieżowej, dzięki któremu zyskalibyśmy dodatkowe środki. Robimy to wszystko, bo chcemy, żeby o piłce ręcznej mówiło się jak najczęściej - kończy Zbigniew Czapla.

- Chcemy, żeby wreszcie było normalnie - dodaje Konstanty Targoński. - Żeby były normalne rozgrywki, normalne losowania, żeby rozwijali się trenerzy i sędziowie, żeby rozwijał się związek i propagował piłkę ręczną w województwie.

W tamtym roku nie wystartowały dwie kategorie młodzieżowe wśród dziewcząt, mieliśmy też II ligę dziewcząt, ale oddaliśmy ją do Pomorskiego Związku Piłki Ręcznej. W efekcie nasze zespoły drugoligowe grały po innych związkach. Taka sytuacja jest po prostu nie do pomyślenia, by inne związki skupiały nasze kluby, to jest działania sprzeczne z samą ideą istnienia związku okręgowego. Poza tym są w naszym województwie klasy sportowe, które nie uczestniczą w rozgrywkach, chociaż jest to wymóg ministerialny. Dotychczasowy związek w ogóle się w tym nie orientował, tak samo jak we wszystkich programach, w których uczestniczymy. Jest wiele tematów, które trzeba poruszyć, bo to pomoże rozwijać piłkę ręczną w naszym regionie. Na przykład do tej pory nie było kadr wojewódzkich, ale my już pracujemy nad ich powołaniem - kończy Konstanty Targoński.
ARTUR DRYHYNYCZ, EM

CZŁONKOWIE WMOZPR
* Truso Elbląg
* Meble Wójcik Elbląg
* Play Ostróda
* Jeziorak Iława
* MDK Bartoszyce
* Jedynka Bartoszyce
* Jedynka Morąg
* Warmia Energa Olsztyn
* Szczypiorniak Olsztyn
* Omega Mrągowo
* Orlik Reszel
* MTS Giżycko
* MOSiR Kętrzyn
* Czarni Olecko
* UKS Mikołajki
* UKS Rozogi
* Jaćwingowie Gołdap