OLIMPIA WRÓCIŁA NA FOTEL LIDERA

2019-08-12 11:00:00(ost. akt: 2019-08-11 20:11:37)

Autor zdjęcia: Marek Lewandowski

Cenne zwycięstwo na trudnym terenie w Toruniu odniosła Olimpia Elbląg. Dzięki tej wygranej drużyna Adama Noconia powróciła na fotel lidera II ligi. W sobotę w Elblągu dojdzie do hitowego meczu kolejki Olimpia - Widzew Łódź.
* Elana Toruń — Olimpia Elbląg 0:2 (0:2)
0:1, 0:2 — Szuprytowski (22, 42)
OLIMPIA: Madejski — Sedlewski, Wenger, Lewandowski, Balewski, Kuczałek, Żołądź, Ryk (89 Krasa), Demianiuk (71 Brychlik), Szuprytowski, Miller

Przed sobotnim spotkaniem faworytem byli gospodarze, których trener Ariel Jakubowski nie dopuszczał do siebie myśli o stracie punktów. Tym bardziej że toruńska drużyna chciała się zrewanżować za porażkę 1:2 poniesioną w ostatnim spotkaniu minionego sezonu, przez którą Elana nie awansowała do I ligi. Jednak chcieć nie zawsze oznacza móc.

— Tym razem zagraliśmy rozważnie, a przy tym spokojnie, natomiast gdy tylko nadarzyła się okazja, wtedy szybko wychodziliśmy z kontratakiem, nie zapominając jednak o defensywie. To była nasza taktyka, no i jak widać zdała egzamin — ocenia trener elblążan Adam Nocoń.

Mecz zaczął się jednak po myśli gospodarzy, którzy od razu rzucili się do ataku i w pierwszych 20 minutach osiągnęli optyczną przewagę. Jednak ataki zespołu toruńskiego kończyły się przed polem karnym Olimpii, bo w porę potrafili wkroczyć piłkarze z defensywy, mając także wsparcie zawodników z drugiej linii.
W kolejnych minutach mecz się wyrównał, a gra przeważnie toczyła się w środku pola, jednak elblążanie od czasu do czasu wyprowadzali kontrataki. No i po jednej z takich akcji w bocznej strefie boiska sfaulowany został Michał Miller, więc arbiter odgwizdał rzut wolny. Do piłki podszedł Daniel Szuprytowski i po jego „wkrętce” na dalszy słupek skapitulował bramkarz gospodarzy Michał Nowak. Ten gol nieco sparaliżował poczynania torunian, którzy zaczęli grać niedokładnie, a elblążanie dalej czyhali na kontry. Taka taktyka opłaciła się pod koniec pierwszej połowy, gdy Olimpia mogła się cieszyć z powiększenia dorobku bramkowego. Miller zagrał do Oskara Ryka, ten „zakręcił” dwoma zawodnikami Elany i obsłużył Szuprytowskiego, który strzałem z pola karnego zdobył swojego drugiego gola, a trzeciego w tym sezonie.
Po przerwie trener gospodarzy zmienił Bartosza Machaja, a w jego miejsce wszedł Przemysław Mycan. — Torunianie po przerwie prezentowali się znacznie lepiej, ale pomysłu na zdobycie gola im brakowało. Mądrze graliśmy wówczas w środkowej strefie boiska, bo Elana potrafi prezentować kombinacyjny futbol. Wyżej podeszliśmy pod rywala, który nie był w stanie nam tak na poważniej zagrozić, i w ten sposób wywieźliśmy trzy punkty - dodał trener Nocoń.
W sobotę o godz. 19 Olimpia zagra u siebie z Widzewem Łódź.

* Pozostałe wyniki 3. kolejki: Widzew Łódź — Błękitni Stargard 2:0 (1:0), Resovia Rzeszów — Znicz Pruszków 3:0 (1:0), Stal Stalowa Wola — Gryf Wejherowo 0:0, GKS Katowice —Bytovia Bytów 1:2 (0:1), Górnik Polkowice — Górnik Łęczna 1:1 (0:1), Garbarnia Kraków — Stal Rzeszów 2:1 (1:1), Legionovia Legionowo — Pogoń Siedlce 1:3 (0:2), Lech II Poznań — Skra Częstochowa 2:0 (1:0).
JERZY KUCZYŃSKI

PO 3 KOLEJKACH
1. Olimpia 7 7:1
2. Resovia 7 6:1
-----------------------------
3. Znicz 6 7:5
Stal Rz. 6 7:5
5. Garbarnia 6 5:3
Widzew 6 5:3
7. Bytovia 6 5:4
8. Błękitni 6 3:3
9. Górnik Ł. 5 2:1
10. Pogoń 4 5:4
11. Lech II 4 2:4
12. Katowice 3 4:5
13. Legionovia 3 4:6
14. Elana 3 2:4
----------------------------
15. Górnik P. 2 3:4
16. Gryf 1 1:4
17. Stal S.W. 1 2:7
18. Skra 0 1:7