W grze Stomilu momenty były, ale za rzadko...

2019-07-19 10:27:52(ost. akt: 2019-07-19 10:35:47)
Stomil zremisował w Środzie Wielkopolskiej, a trener Zajączkowski nie był zadowolony z gry zespołu

Stomil zremisował w Środzie Wielkopolskiej, a trener Zajączkowski nie był zadowolony z gry zespołu

Autor zdjęcia: Paweł Piekutowski

Pierwszoligowi piłkarze Stomilu od poniedziałku są na zgrupowaniu w Kórniku. Olsztynianie mają za sobą pierwszy sparing: z trzecioligową Polonią Środa Wielkopolska, a w piątek zagrają z Kotwicą Kórnik.
* Polonia Środa Wielkopolska – Stomil Olsztyn 2:2 (2:1)
1:0
– Kujawa (13), 2:0 – zawodnik testowany (27), 2:1 – Siemaszko (42), 2:2 – Cetnarski (85)

STOMIL, I połowa: Skiba – Bucholc, Kuban, Mosakowski, Tarasenko, Biedrzycki, Lech, Sobczak, M. Gancarczyk, zawodnik testowany, Siemaszko.
II połowa: Leszczyński – zawodnik testowany, Tecław, Dziemidowicz, Kowalski, zawodnik testowany (66 Hinokio), Głowacki, Niedziela, Cetnarski, W. Gancarczyk, zawodnik testowany.

– Chcieliśmy wygrać ten mecz, ale do przerwy popełniliśmy kardynalne błędy w obronie i przeciwnik prowadził już 2:0. W końcówce kontaktowego gola zdobył Artur Siemaszko – opowiada Piotr Zajączkowski, trener Stomilu. – Po przerwie mieliśmy już zdecydowaną przewagę i udało nam się doprowadzić do wyrównania. Z remisu nie jestem zadowolony. Były niezłe momenty gry, ale na pewno wszyscy oczekiwaliśmy i lepszego wyniku, i lepszej gry. Co do testowanych zawodników, to przeanalizujemy mecz. Wiadomo, że myślimy też o zawodnikach, którzy zasilą rezerwy Stomilu i stąd sprawdzani gracze. Musimy to wszystko rozważyć: ilu młodych piłkarzy możemy sprowadzić do rezerw...

Sparing z trzecioligowcem – którego barwy reprezentują m.in. Jakub Wilk i Luis Henriquez, znani z wcześniejszych występów w Lechu Poznań – rozpoczął się mocnego uderzenia gospodarzy, którzy już w 13. min objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła w pole karne olsztynian, Jędrzej Kujawa wykorzystał zamieszanie i strzałem z ok. 6 metrów pokonał z ostrego kąta Piotra Skibę.
Kilkanaście minut później podanie z głębi pola otrzymał jeden z graczy testowanych w Polonii i w sytuacji sam na sam z bramkarzem Stomilu okazał się lepszy.

Biało-niebiescy powoli nabierali rozpędu i na parę minut przed przerwą wykonywali rzut wolny: Grzegorz Lech zagrał krótko piłkę na 18. metrze do Mateusza Gancarczyka, a ten... trafił w słupek bramki Przemysława Frąckowiaka. Dogodniejszą sytuację Stomil miał w 42. minucie, gdy Mateusz Gancarczyk ograł obrońcę i bramkarza Polonii, oddał strzał, ale piłkę wybił za boisko z linii bramkowej inny defensor gospodarzy. I właśnie po tym rzucie rożnym Artur Siemaszko pokonał Frąckowiaka strzałem z woleja w krótki róg. Bramkarz Polonii próbował jeszcze wybić piłkę nogami, ale zrobił to tak niefrasobliwie, że ta wpadła do siatki.

Druga połowa to już dobra gra Stomilu, który nie miał zbyt wiele pracy w tyłach. A jeśli już gospodarze pojawiali się pod bramką Biało-niebieskich, to na miejscu był Michał Leszczyński, który m.in. obronił strzał Luis Henriqueza.
Jednak na wyrównanie przyszło olsztynianom czekać aż do 85. min, kiedy to Wojciech Dziemidowicz zagrał do środka do Mateusza Cetnarskiego, a ten krótkim podaniem uruchomił Waldemara Gancarczyka, który zdecydował się na strzał z ok. 20 m. Rezerwowy bramkarz Polonii Mateusz Janczar odbił piłkę przed siebie, dopadł do niej Koki Hinokio, lekko zszedł na bok, dograł na piąty metr do Mateusza Centarskiego, a pozyskany latem nabytek „Dumy Warmii” skierował piłkę do prawie pustej bramki.

W piątek Biało-niebiescy sprawdzą się z IV-ligową Kotwicą Kórnik (g. 18), a na zakończenie obozu (potrwa do soboty) zagrają we Wronkach z rezerwami Lecha (beniaminek II ligi).

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Helooooo. #2764429 | 81.190.*.* 19 lip 2019 15:11

    Cetnarski nie strzelił prawie do pustej bramki. Tam jednak był bramkarz i strzelił w róg i to nie było na pustą bramkę ...Jasne może to nie było trudne nie strzelić ale nie było to też takie łatwe ....W takich sytuacjach trzeba umieć zachować zimną krew i Mati to zrobił i wykorzystał. Nie jeden byłby w stanie nie strzelić i spudłować. Widać ,że Mati potrafi się zachować jak lis pola karnego i z zimną krwią wykorzystywać takie sytuacje. I chwała mu za to. Stomil Stomil Stomil....

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. do SZAV #2764854 | 5.172.*.* 20 lip 2019 17:24

    W głowie masz jak piłka,tylko powietrze.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Czyżby #2764690 | 79.190.*.* 20 lip 2019 11:33

    Czyżby nowy trener w Stomilu. Wojciech Stawowy....Dariusz Wdowczyk wolny również.....i ostatnio odpoczywał w Olsztynie. Dobry trener i równy gość. Jasne miał wpadkę moralną ale jako jeden z nie wielu się przyznał...To dobry trener i człowiek. Ale tak naprawdę sparingi to sparingi a liga to liga a Piotr Zajączkowski zrobił dla Stomilu bardzo dużo jako piłkarz i jako trener razem z całym sztabem szkoleniowym.

    odpowiedz na ten komentarz

  4. Kebiz #2764403 | 88.156.*.* 19 lip 2019 14:28

    Udają że "ICH" nie ma, a jak się już odezwą to niegrzecznie. Podobno kochacie ten klub ?

    odpowiedz na ten komentarz

  5. olo2650 #2764337 | 37.248.*.* 19 lip 2019 12:06

    Branski kupił eunuchów,a nie klub sportowy.

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)