Koledzy pamiętają o Andrzeju Biedrzyckim

2019-06-19 12:00:00(ost. akt: 2019-06-19 11:53:19)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

W niedzielę (23 czerwca) odbędzie się III edycja memoriału Andrzeja Biedrzyckiego. Turniej rozpocznie się o godz. 9.30 na orliku przy alei Sybiraków. Legendarnego piłkarza Stomilu Olsztyn nie ma już z nami ponad dwa lata...
Andrzej Biedrzycki odszedł zdecydowanie za wcześnie, Jego śmierć była dla wszystkich ogromnym szokiem. W kwietniu 2017 roku zasłabł na treningu przed ligowym spotkaniem ze Stalą Mielec. Lekarze stwierdzili rozległy zawał serca, potem jeszcze walczyli o Jego życie, ale, niestety, 21 kwietnia 2017 r. legendarny piłkarz Stomilu zmarł.
Olsztyński klub po śmierci „Biedrzy” zastrzegł numer dwa, więc nikt już z tym numerem nie zagra w biało-niebieskich barwach. Natomiast kilka miesięcy temu przed meczem z Chrobrym Głogów zaprezentowano antyramę z koszulką Andrzeja Biedrzyckiego, która zawisła w szatni gospodarzy przy al. Piłsudskiego 69a. W końcu ten stadion był dla Niego drugim domem.

- „Biedrza” był mentorem, był prawdziwym kapitanem i duszą drużyny. To się czuło - wspomina swoje początki w Stomilu jego przyjaciel Czesław Żukowski. - Andrzej trzymał atmosferę w szatni, dzięki czemu u nas zawsze było wesoło. Kiedy jednak trzeba było wziąć się za trening, wtedy mocno trenowaliśmy.

Nic więc dziwnego, że byli piłkarze oraz szkoleniowcy Stomilu cały czas pamiętają o swoim koledze z boiska. Dlatego w tym roku także odbędzie się memoriał Andrzeja Biedrzyckiego. Rodzina, przyjaciele, koledzy i wszyscy, którzy cenili i znali Andrzeja, spotkają się na orliku przy al. Sybiraków 3a. W turnieju weźmie udział dziesięć zespołów, zainteresowanie było większe, ale żeby rozegrać turniej z większą liczbą zespołów, potrzeba więcej boisk w jednym miejscu. Natomiast organizatorzy memoriału chcą zachować rodzinną formułę zmagań, żeby wszyscy uczestnicy spotkali się w jednym miejscu.

- Nie da się zapomnieć o tacie, cały czas bardzo nam go brakuje - mówi Igor, starszy z synów Andrzeja Biedrzyckiego. - Tego dnia jednak nie chodzi o to, żeby się smucić. Bardzo się cieszymy z całą rodziną, że kolejny raz spotkamy się na boisku i będziemy wspominać pamięć naszego taty. Przy okazji będzie to doskonała okazja do rywalizacji na boisku i miłego spędzenia czasu w aktywny sposób.
Rok temu rywalizację na boisku wygrała ekipa Anry Olsztyn, która po rzutach karnych pokonała w finale Przyjaciół Andrzeja Biedrzyckiego.Te dwie drużyny zagrają także w tym roku. Oprócz nich do rywalizacji zgłosiły się: Old Boys Bobaszewo, Old Boys Team Olsztyn, Michelin Old Boys, Old Boys Żuromin, Old Boys Mława, Wychowankowie Biedrzy, Mrągowia Biedrzy oraz stomil.olsztyn.pl.

Igor Biedrzycki w tym roku na turniej zmobilizował trzy drużyny powiązane ze swoim ojcem. Bracia zawsze grają w drużynie Przyjaciół, a oprócz nich zawsze są koledzy z boiska Andrzeja Biedrzyckiego. W akcji będzie można zobaczyć m.in. Adama Zejera i Sylwestra Czereszewskiego. Zagrać mają także obecni piłkarze Stomilu, z którymi Andrzej miał do czynienia jako trener, dyrektor sportowy i tuż przed śmiercią jako kierownik. Chęć gry wyrazili Grzegorz Lech, Piotr Skiba czy Paweł Głowacki.
Do gry zmobilizowali się także byli piłkarze Mrągowii Mrągowo, bo tam Andrzej Biedrzycki pracował dwukrotnie. Akces zgłosili tacy piłkarze jak Tomasz Strzelec, Grzegorz Żytkiewicz o Piotr Karłowicz. Na boisku pojawią się także drużyna złożona z kolegów z rocznika Igora Biedrzyckiego, z którymi Igor uczył się piłkarskiego rzemiosła pod okiem trenera Michała Alancewicza.
EMIL MARECKI