Bo trzeba mieć odwagę marzyć...

2019-06-17 13:31:33(ost. akt: 2019-06-17 13:36:04)
Adrian Castro, Grzegorz Lewonowski, Aniela Kozłowska i Stefan Makowski

Adrian Castro, Grzegorz Lewonowski, Aniela Kozłowska i Stefan Makowski

Autor zdjęcia: UKS Hajduczek Olsztyn

Paraolimpijczycy, medaliści mistrzostw świata i igrzysk Adrian Castro, Grzegorz Lewonowski i Stefan Makowski, a także młoda utalentowana olsztyńska szablistka Aniela Kozłowska (UKS Hajduczek) pokazali w Szkole Podstawowej nr 6, że szermierka jest tylko... jedna.
W gościnnych murach Szkoły Podstawowej nr 6 w Olsztynie odbyło się ostatnio arcyciekawe spotkanie z paraolimpijczykami i medalistami największych imprez w szermierce Adrianem Castro, Grzegorzem Lewonowskim i Stefanem Makowskim, którzy opowiadali młodzieży o sporcie niepełnosprawnych i drodze na igrzyska. Wzięła w nim udział także młoda, ale już utytułowana, szablistka Aniela Kozłowska z UKS Hajduczek Olsztyn, która ma na swoim koncie m.in. trzy medale mistrzostw Polski oraz brązowy medal mistrzostw świata dzieci.

Polski Związek Szermierczy od wielu lat promuje integrację w sporcie, pokazując, że każdy sportowiec musi nauczyć się wygrywać, ale też i przegrywać.
– Jeżeli młodzi ludzie spotkają osoby niepełnosprawne, które są sportowcami zdobywającymi medale igrzysk olimpijskich, to uczą się tego, aby w życiu nie poddawać się bez względu na sytuację. Przegrana jest ważna, gdyż jest dla nas lekcją, ale nie może być powodem tego, że się zniechęcimy i rzucimy w kąt sprzęt szermierczy – mówi Stefan Makowski, paraolimpijczyk i współzałożyciel Fundacji Akademia Integracji, która wspiera rozwój niepełnosprawnych dzieci i młodzieży poprzez aktywność sportową.

Makowski wspominał też niedawno zmarłego przyjaciela Arkadiusza Jabłońskiego, czterokrotnego medalistę igrzysk paraolimpijskich w szermierce na wózkach. – Mówił, że szermierz zawsze jest zwycięzcą. Bo albo wygrywa albo uczy się na porażce, jest więc ona dla niego cenną wygraną... – przytacza słowa swojego przyjaciela.

Z takiego podejścia wzięła się idea integracyjnych pokazów szermierczych, a do tego zorganizowanego w Olsztynie niepełnosprawni mistrzowie zaprosili Anielę Kozłowską, młodą szablistkę UKS Hajduczek Olsztyn i reprezentantkę Polski.
– Anielę często obserwuję na zawodach w Polsce. Mimo tego, że jest jeszcze młodziutką zawodniczką, jest już przykładem dla swoich kolegów i koleżanek, jak wytrwale i z cierpliwością trenować, rozwijając swoją pasję – podkreśla Stefan Makowski. – Wspólnie z nią zachęcaliśmy młodych ludzi, pełnosprawnych i niepełnosprawnych, do tego, żeby zechcieli rozpocząć swoją przygodę ze sportem, z szermierką.
– Patrzcie: w waszej miejscowości jest klub Hajduczek Olsztyn, dzięki któremu możecie na najwyższym poziomie trenować sport, który jest jedną z pierwszych olimpijskich dyscyplin. Możecie się rozwijać, zobaczyć, że szermierka pomaga w rozwoju nie tylko sportowym, ale również intelektualnym. Pokazujemy, że szermierka to szachy na szybko, że dzięki szermierce możecie być lepszymi ludźmi. Robimy to, pokazując szermierzy niepełnosprawnych, ale nie jako ludzi, którzy wyciągają rękę po pomoc, ale jako tych, którzy przyjeżdżają jako utytułowane gwiazdy, medaliści igrzysk paraolimpijskich – dodaje Stefan Makowski.

Dla Anieli Kozłowskiej to spotkanie było nowym wyzwaniem: musiała usiąść na wózku inwalidzkim, aby walczyć jak osoba niepełnosprawna. Pojedynek stoczyła z brązowym medalistą Igrzysk Paraolimpijskich w Rio 2016, Adrianem Castro.

– Okazało się, że po walce byłam tak samo spocona, jak po pojedynku na planszy. To uświadamia, jak wiele wysiłku muszą włożyć w rywalizację osoby niepełnosprawne – zauważa trzykrotna medalistka mistrzostw Polski, która jest również brązową medalistką mistrzostw świata dzieci. Od dwóch sezonów Kozłowska jest klasyfikowana przez Polski Związek Szermierczy na pierwszym miejscu w kraju w kategorii młodziczek.

– Na swój sukces pracuje się całą karierę: trenuję już osiem lat, codzienne treningi, wyjazdy na zgrupowania kadry narodowej... Ale to moja pasja, którą mogę rozwijać dzięki trenerom, ale i sponsorom, którzy postanowili wesprzeć mnie w rozwoju. Pomaga mi firma Wipasz, za co bardzo dziękuję – mówi szablistka.
– Trenuję ciężko, angażuję się w pracę, a efekty przychodzą. Cieszę się, że mogę pokazać innym, że warto mieć pasję i że ciężka praca przynosi efekty. Sport dużo daje w życiu, rozwija człowieka na wielu płaszczyznach – dodaje Aniela Kozłowska.

Takie spotkania pokazują młodym ludziom, że warto jest mieć marzenia. – Żeby mieć odwagę marzyć i z cierpliwością realizować swoje marzenia. Adrian, Grzegorz i Aniela nie bali się poświęcić swojego czasu i wysiłku, aby je realizować. Aniela jest na początku drogi, jak wielu jej rówieśników... My pokazujemy, jak ważna jest determinacja i marzenia. Choćby to, aby wystartować na igrzyskach – podkreśla Stefan Makowski.

* Cały materiał o spotkaniu w SP nr 6 – w poniedziałkowej "Gazecie Sportowej".