Wymarzony start młodzieżówki w ME!

2019-06-17 01:06:22(ost. akt: 2019-06-17 01:42:08)
Czesław Michniewicz może być zadowolony z pierwszego meczu swojej drużyny w MME

Czesław Michniewicz może być zadowolony z pierwszego meczu swojej drużyny w MME

Autor zdjęcia: www.pzpn.pl

Lepszego początku młodzieżowych mistrzostw Europy trudno było sobie wymarzyć. W swoim pierwszym meczu turnieju we Włoszech i San Marino, skazywani na niepowodzenie, polscy piłkarze pokonali Belgię 3:2. Pojutrze drużyna Czesława Michniewicza zagra z mocnymi Włochami.
* Polska – Belgia 3:2 (1:1)
0:1
– Aaron Iseka Leya (16), 1:1 – Szymon Żurkowski (26), 2:1 – Krystian Bielik (52), 3:1 – Sebastian Szymański (79), 3:2 – Dion Cools (84)
Sędziował: Istvan Kovacs (Rumunia); żółte kartki: Krystian Bielik, Kamil Grabara, Kamil Jóźwiak (Polska), Wout Faes, Dodi Lukebakio (Belgia); widzów: 2 534.

POLSKA: Kamil Grabara – Karol Fila, Mateusz Wieteska, Krystian Bielik, Kamil Pestka – Konrad Michalak (90 Kamil Jóźwiak), Szymon Żurkowski, Patryk Dziczek, Filip Jagiełło (88 Paweł Bochniewicz), Sebastian Szymański – Dawid Kownacki
BELGIA: Nordin Jackers – Dion Cools, Wout Faes, Elias Cobbaut, Casper De Norre (80 Francis Amuzu) – Dodi Lukebakio, Orel Mangala, Bryan Heynen, Siebe Schrijvers, Isaac Mbenza (90 Alexis Saelemaekers) – Aaron Leya Iseka (63 Yari Verschaeren)

Belgia, Włochy i Hiszpania – kiedy ślepy los przydzielił podopiecznym Czesława Michniewicza takich właśnie rywali w finałach ME do lat 21, niemal od ręki "polską" grupę nazwano "grupą śmierci", a o szansach Biało-czerwonych wypowiadano się co najmniej sceptycznie. A tymczasem Dawid Kownacki i spółka już w pierwszym meczu udowodnili, że nie zamierzają się godzić z rolą kopciuszka. Oczywiście, do wyjścia z grupy, czyli awansu nie tylko do czołowej czwórki MME, ale i na przyszłoroczne igrzyska w Tokio, jeszcze daleka droga, ale dobry początek został zdrobiony...
Pojutrze o g. 21 Polacy zmierzą się z Włochami, którzy na dzień dobry ograli Hiszpanów 3:1 (Chiesa 34, 64, Pellegrini 83 – Ceballos 8), zostając liderem "polskiej" grupy A.

– Włożyliśmy w ten mecz mnóstwo wysiłku i mądrości. W każdej rywalizacji trzeba mieć trochę szczęścia, a my dzisiejszego wieczoru mieliśmy wszystko – powiedział po meczu w Reggio Emilia trener Czesław Michniewicz. – Ciężko przygotowywaliśmy się do mistrzostw Europy i udanie rozpoczęliśmy ten turniej. Przede wszystkim byliśmy skuteczni i potrafiliśmy zniwelować atuty Belgów, którzy mieli świetny początek. Później z upływem czasu to my dochodziliśmy do głosu.