Uff, Polacy wygrywają i pojadą na ME

* Polska – Izrael 26:23 (10:11)
POLSKA: Adam Morawski, Mateusz Kornecki – Przemysław Krajewski 3, Patryk Walczak 3, Antoni Łangowski 1, Maciej Pilitowski 1, Kamil Syprzak 3, Marek Szpera 3, Arkadiusz Moryto 8, Michał Potoczny, Piotr Jarosiewicz, Rafał Przybylski, Kamil Krieger, Paweł Podsiadło 4, Piotr Chrapkowski; kary: 10 min.
Dla Izraela najwięcej bramek: Tal Hershowitz 5, Niv Levy, Ezra Hamami – po 4; kary: 6 min.

Po kompromitującym remisie z amatorami z Kosowa (środowe 23:23 w Prisztinie), sytuacja Polaków przed ostatnim meczem eliminacji mistrzostw Europy była jasna: tylko zwycięstwo nad Izraelem dawało ekipie Patryka Rombla pewny awans do finałowego turnieju. Pamiętając męki w Prisztinie sprzed paru dni (remis uratowany równo z końcową syreną!), a także jesienną wpadkę w Izraelu (24:25), trudno było się nastawiać na spacerek, ale jednak chyba nikt w polskim obozie nie dopuszczał do siebie myśli o braku awansu.
No i rzeczywiście: te wszystkie przewidywania się sprawdziły. To nie był ani ładny, ani zbyt dobry mecz w wykonaniu Biało-czerwonych, ale liczy się to, że ostatnie słowo należało do gospodarzy...

Rozszerzona formuła ME (aż 24 ekip w finałach) sprawiła, że z awansu cieszą się też kraje utożsamiane raczej z europejską drugą ligą: Portugalia, Szwajcaria (oba pierwszy raz w ME od 2006 r.), Bośnia i Hercegowina, Łotwa (absolutni debiutanci) czy też Holandia, która zagra na wielkiej imprezie po raz drugi w historii i pierwszy od... 58 lat!
Finaliści ME 2020: Hiszpania (obrońca tytułu), Austria, Szwecja, Norwegia (gospodarze), Niemcy, Polska, Chorwacja, Szwajcaria, Macedonia Północna, Islandia, Słowenia, Łotwa, Czechy, Białoruś, Francja, Portugalia, Węgry, Rosja, Dania, Czarnogóra (zespoły z miejsc 1-2 w grupach), Bośnia i Hercegowina, Serbia, Holandia, Ukraina (najlepsze z trzecich drużyn).