POLMLEK ZAGRA Z SIARKĄ O MISTRZOSTWO POLSKI

2019-04-08 13:00:00(ost. akt: 2019-04-07 20:10:53)
Dong Rui Fang

Dong Rui Fang

Autor zdjęcia: archiwum klubu

Łatwo nie było, ale stało się! Pingpongistki Polmleku awansowały do finału mistrzostw Polski. Jutro w Lidzbarku pierwsze spotkanie finałowe z Siarką Tarnobrzeg (g. 15).
* KU AZS UE Wrocław – Polmlek Lidzbark Warm. 3:1
Xie Junqiu – Daria Trigolos 3:2, Natalia Bajor – Ma Wenting 3:2, Anna Węgrzyn – Dong Rui Fang 2:3, Xie – Natalia Bogdanowicz 3:0

Przed sezonem trener Zbyszek Pietkiewicz celował w finał, no i jego podopieczne w stu procentach wywiązały się z zadania. Pierwszy mecz półfinałowy w Lidzbarku Polmlek wygrał 3:0 i była to cenna zaliczka. W rewanżu w stolicy Dolnego Śląska tenisistki stołowe z Warmii i Mazur musiały wygrać pięć setów, bo to gwarantowało im awans do finału.
- Przed rewanżem piłeczka jest po naszej stronie – mówił przed drugim pojedynkiem z wrocławiankami Zbyszek Pietkiewicz. - Postaramy się zagrać jak najlepiej, żeby po dwóch grach mogła wystąpić nasza najmłodsza Natalia Bogdanowicz.

Żeby uzdolniona 12-latka z Lidzbarka mogła zagrać, to wcześniej jej starsze koleżanki musiały zapewnić drużynie awans. Pierwsze przy stole spotkały się Chinka Xie Junqiu i po stronie Polmleku Daria Trigolos. Pojedynek miał wyrównany przebieg, zawodniczka z Wrocławia dwukrotnie obejmowała prowadzenie, ale po czterech setach był remis 2:2. Jednak w piątej partii wrocławianka lepiej poradziła sobie w końcówce i tym samym zapewniła gospodyniom pierwszy punkt. Ale jednocześnie zawodniczki Polmleku zdobyły pierwsze dwa sety z pięciu potrzebnych do awansu.
Kolejne dwa sety dołożyła Ma Wenting, która przegrała z mistrzynią Polski Natalią Bajor.

Tym samym przed trzecią grą Polmlek potrzebował jeszcze jednej zwycięskiej partii, a do stołu podeszła najbardziej doświadczona w ekstraklasie Dong Rui Fang. Pochodząca z Chin Polka już w pierwszym secie zapewniła awans podopiecznym trenera Pietkiewicza. Ostatecznie pokonała Annę Węgrzyn i w tym momencie emocje we Wrocławiu skończyły się.
- Zespół z Wrocławia zagrał dużo lepiej niż w Lidzbarku, szczególne Natalia Bajor, ale też bardzo szczęśliwie, bo nie pamiętam takiego meczu, w którym rywal zdobył tak dużo punktów po „świniach” (punkty zdobywane po kantach i po siateczce) – skomentowała Dong.
A skoro wszystko było już rozstrzygnięte, to na ostatnią grę – zgodnie z przedmeczową zapowiedział – szkoleniowiec Polmleku wystawił Natalię Bogdanowicz. 12-letnia młodziczka została rzucona na głęboką wodę, ponieważ zmierzyła się z Chinką Xie. Młodziutka pingpongistka odebrała lekcję ping-ponga, przegrywając w trzech setach.
mart