Transferowa lawina w Stomilu

2019-03-01 17:00:00(ost. akt: 2019-03-01 17:13:00)
Waldemar Gancarczyk, Mateusz Gancarczyk, Szymon Sobczak, Płamen Kraczunow

Waldemar Gancarczyk, Mateusz Gancarczyk, Szymon Sobczak, Płamen Kraczunow

Autor zdjęcia: Paweł Piekutowski

Takiego szaleństwa na rynku transferowym z udziałem Stomilu jeszcze w historii tego klubu nie było. Przed sobotnim meczem z GKS Tychy (początek o godz. 16) olsztyński zespół ogłosił pozyskanie łącznie 14 zawodników.
Zaczęło się w czwartek w południe od zaprezentowania oficjalnie Macieja Pałaszewskiego ze Śląska Wrocław. Był to jednak dopiero początek informacyjnej lawiny, bowiem jeszcze tego samego dnia wieczorem Stomil poinformował, że do zespołu dołączyli: Aleksander Kowalski (Odra Opole), Michał Suchanek (Radomiak Radom), Kamil Mazek (Zagłębie Lubin), Patryk Baran (Górnik Zabrze), Bartosz Kwiatkowski (Ożarowianka Ożarów Mazowiecki), Rafał Maćkowski (ŁKS 1926 Łomża), Sebastian Murawski (Świt Skolwin) i Bartłomiej Niedziela (Widzew Łódź). Ten ostatni podpisał półroczny kontrakt z możliwością przedłużenia na kolejny sezon, a cała reszta do Stomilu trafiła na zasadzie wypożyczenia do końca czerwca.

Na tym nie koniec, bo w piątek Stomil zaprezentował kolejnych zawodników. Piotr Zajączkowski w pierwszym spotkaniu będzie miał do dyspozycji także wypożyczonego na pół roku z Cracovii Mateusza Jarzynkę oraz czterech piłkarzy, którzy z olsztyńskim klubem podpisali sześciomiesięczne kontrakty. Są to: Płamen Kraczunow (Sandecja Nowy Sącz), Waldemar Gancarczyk, Mateusz Gancarczyk i Szymon Sobczak (wszyscy Stal Mielec).

- Jestem w zespole od zgrupowania w Nieborowie - mówi Mateusz Gancarczyk. - Cały czas jestem w rytmie treningowym, więc nie będzie u mnie kłopotów z grą. Wiedziałem o problemach finansowych klubu, ale zaufałem trenerowi, który zapewniał mnie, że wszystko będzie dobrze. Teraz chcę się odwdzięczyć klubowi i pomóc w utrzymaniu.
Ostatni okres musiał być bardzo stresujący dla trenera Piotra Zajączkowskiego, bo najpierw nie wiedział, czy w ogóle zespół dokończy rozgrywki I ligi, a potem była walka z czasem, żeby udało się potwierdzić do gry jak największą liczbę piłkarzy (okienko transferowe zamykano w czwartek o północy).


- W tym zawodzie stres jest nierozłącznym atrybutem. Adrenalina utrzymuje nas przy życiu. Teraz czekamy z niecierpliwością na początek rundy wiosennej. Zima na Warmii i Mazurach jest zawsze długa, ale cieszymy się, że mamy możliwość treningu w dobrych warunkach na boiskach przy al. Piłsudskiego 69a. Adaptacja nastąpiła wcześniej, bo już od trzech tygodni nie jesteśmy na sztucznej murawie - przyznaje Piotr Zajączkowski.

W pierwszym spotkaniu na wiosnę olsztyński zespół zagra z GKS Tychy, który w tabeli zajmuje 12. miejsce. - Rywal jest bardzo solidny i miał zakusy nawet na awans do Ekstraklasy - dodaje olsztyński szkoleniowiec. - Grają tam byli zawodnicy Stomilu, czyli Łukasz Sołowiej i Artur Siemaszko. Liczę, że wszyscy piłkarze, których pozyskaliśmy, pokażą na boisku sercu, chociaż nie pochodzą z naszego regionu. Stomil zawsze słynął z ostrego i twardego charakteru. To cały czas będziemy chcieli pokazywać na boisku.

Niestety, Stomil do rundy rewanżowej nawet przez tydzień nie przygotowywał się w pełnym składzie, więc będzie musiało trochę czasu minąć, zanim zespół się zgra. - Nie będę cały czas podkreślał tego, że zespół nie jest zgrany i że miał mało czasu na przygotowania - dodaje Zajączkowski. - Język piłkarski jest jeden, więc jeśli ktoś potrafi grać w piłkę, to po prostu musi wyjść na boisku i pokazać swoje umiejętności.
EMIL MARECKI



Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. soko #2691108 | 89.64.*.* 2 mar 2019 21:49

    Ciekawe czy Grzym wywiąże się z pomocy Stomilowi!!1

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Szwoch #2690968 | 5.173.*.* 2 mar 2019 14:55

    Będzie niespodzianka. 3 punkty dla Stomilu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. anka #2690930 | 5.173.*.* 2 mar 2019 13:38

    Panie Trenerze, Panowie Piłkarze. Do boju, pokażcie, że jesteście DUMĄ WARMII, dla takich Kibiców !!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. tramwaje #2690672 | 87.79.*.* 1 mar 2019 21:14

    Prezydent miasta sie nie zmienil i jego postanowienie sprzed lat takze.Kazdy wie o co chodzi.To dalej pozorowane zagrania, aby wygrac na czasie.Prezydent sam swoimi decyzjami wprowadzil sie w maliny i teraz probuje stworzyc pozory,ze chce ratowac ten klub.Ratuje swoja dupe i swoja partie PO przed zblizajacymi sie wyborami tak do EU jak i jesienia do sejmu.To zwykla prostacka zagrywka polityczna.Taka dostal rade polityczna z gory a to dla takich karierowiczow jest jak rozkaz. Nic z tego nie bedzie.Wszyscy zobacza to za 8 tygodni.W takim skladzie personalnym szanse na utrzymanie w 1 lidze sa rowne zero.Pod koniec kwietnia wszyscy zobacza, ze sportowo nie bedzie co ratowac,miasto nie da zadnych milionow wiecej na ten klub,stadionu nie zbuduje, wiec i inwestor sie wycofa lub da tylko tyle, ze i na 2 lige w przyszlym sezonie nie starczy i agonia klubu tylko z wiekszym zadluzeniem bedzie musiala byc kontynuowana, albo zgaszone swiatlo.Jakby prezydent miasta chcial pomoc naprawde temu klubowi i zmienil zdanie, to uczynil by to w przerwie zimowej, ale wiadomi bylo, ze tego nie zrobi.Jak trzeba byc naiwnym, azeby w to wszystko uwierzyc i piac ze szczescia, ze Stomil zostal uratowany!!!Mozna glosic, ze nadziejaa umiera ostatnia, ale w tym przypadku pasuje inne przyslowie, ze sama nadzieja to jest matka glupich.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Olsztynianin #2690621 | 88.156.*.* 1 mar 2019 19:48

      Panowie lecimy z tematem i jutro golimy Tychy! Olsztyn w Was wierzy!

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (6)