Prezes Stomilu Maciej Radkiewicz podał się do dymisji

2019-02-22 14:15:01(ost. akt: 2019-02-22 18:08:49)
Maciej Radkiewicz, prezes Stomilu

Maciej Radkiewicz, prezes Stomilu

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Po fiasku rozmów w sprawie przejęcia Stomilu przez nowego inwestora do dymisji podał się prezes olsztyńskiego klubu Maciej Radkiewicz.
Piątkowe rozmowy w olsztyńskim ratuszu nie zakończyły się po myśli działaczy, piłkarzy i kibiców Stomilu. Zainteresowany przejęciem Stomilu był Michał Brański, współwłaściciel Wirtualnej Polski, jednak jego propozycja najwyraźniej nie spełniła oczekiwań władz Olsztyna (miasto jest właścicielem piłkarskiej spółki). O fiasku rozmów Brański poinformował Macieja Radkiewicza, prezesa Stomilu, który natychmiast podał się do dymisji.
- Jesteśmy zdruzgotani - przyznaje jeden z pracowników klubu. - Cały czas liczyliśmy jednak na szczęśliwe zakończenie tych rozmów.

Wszystko więc wskazuje, że ziści się czarny scenariusz - z powodu finansowej katastrofy Stomil utraci licencję na grę w I lidze, więc nie zobaczymy go już w rundzie wiosennej. Jeśli znajdą się chętni, to w przyszłym sezonie klub może zagrać w IV lidze, tylko cały czas niczym kamień u szyi będzie mu wisiał wielomilionowy dług...

Oto oświadczenie Macieja Radkiewicza, byłego już prezesa Stomilu Olsztyn:

Drodzy Kibice Stomilu Olsztyn!

Kiedy w ubiegłym roku otrzymałem propozycję objęcia funkcji prezesa naszego Klubu, czułem się dumny i wyróżniony. Natychmiast zabrałem się do pracy, choć bardzo szybko okazało się, że Klub jest w zupełnie innej sytuacji, niż poinformowano mnie, gdy zdecydowałem się na powrót do Olsztyna. Stomil okazał się zadłużony na kilka milionów złotych.

W tej bardzo trudnej sytuacji przystąpiłem do poszukiwań sponsorów, jednak we wszystkich rozmowach napotkałem na ten am problem – sponsorzy warunkowali wejście w Klub spłatą zadłużeń! Sytuacji nie ułatwiał przestarzały stadion z 1978 r.. Wiem, że zbudowałbym stabilny budżet, gdyby tylko udało się ten problem właścicielowi rozwiązać. Wielokrotnie rozmawiałem w tej sprawie z władzami miasta, jednak zawsze słyszałem, że pieniędzy na spłatę powstałych przed moim przyjściem zobowiązań w miejskiej kasie nie ma.

Skupiłem się zatem na poszukiwaniu inwestora strategicznego. W ciągu kilkunastu tygodni doprowadziłem do spotkań z trzema inwestorami. Ostatnie z tych spotkań z jednym z najbardziej znanych biznesmenów w Polsce także nie przyniosło efektów. Przedstawiciele Klubu nie uczestniczyli w tych rozmowach, jednak miasto zostało dokładnie poinformowane o dramatycznej sytuacji Klubu i przekazaliśmy dokumenty.
Wielokrotnie prosiłem właściciela spółki o wsparcie, ale mimo tych próśb Stomil nie otrzymał go, gdy PZPN nakładał karę ujemnych punktów. PZPN zażądał planu naprawczego, lecz Klub nie może go wypracować w oderwaniu od właściciela. Dotychczas przelewane środki były kroplą w morzu, ponieważ nie rozwiązywały podstawowego problemu, jakim były stare długi w wysokości około czterech milionów złotych. Choć tak naprawdę Stomil byłby uratowany kwotą o połowę mniejszą.

W efekcie fiaska kolejnych rozmów z inwestorami nie mam już możliwości, by pracownikom Klubu i zawodnikom oraz sztabowi trenerskiemu robić nadzieję zmiany na lepsze. Miałem przygotowanych sześć transferów, które pomogłyby nam utrzymać pierwszą ligę. Dodam tylko, że trzech z tych zawodników jesienią grało w meczach Ekstraklasy.

Przez te miesiące zrobiłem w moim odczuciu wszystko, aby Stomil znalazł sie w nowych rękach i był stabilny finansowo. Rozumiem trenerów, piłkarzy i pracowników. Mogę im tylko podziękować za wytrwałość. Nie rozumiem, dlaczego Stomil jest w moim odczuciu traktowany jak element Olsztynowi niepotrzebny!

Z naszej historii i tradycji jesteśmy i będziemy zawsze dumni. Nasz Klub ma wielki potencjał i oddanych kibiców. Domyślam się, że znajdą się tacy, którym wygodnie będzie zrzucać teraz winę na mnie i jestem gotów skonfrontować się z każdą merytoryczną opinią, bo wiem jaka jest prawda.
Gdy przychodziłem do Klubu umówiłem się w Ratuszu na otrzymywanie pensji. Nic takiego nie miało miejsca, za to zdarzyło się, że na konto Klubu przelałem swoje pieniądze. Nie mogę dłużej tak funkcjonować jako odpowiedzialny mąż i głowa rodziny. Składam rezygnację ze skutkiem natychmiastowym. Życzę Stomilowi, by wydarzył się cud, a panu Prezydentowi, by znalazł lepszego inwestora niż ci, których zainteresowałem kupnem Klubu i przyprowadziłem na spotkania do ratusza.

Z poważaniem
Maciej Radkiewicz


Po dymisji Radkiewicza wypowiedziała się Marta Bartoszewicz, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Olsztyna: - Szukamy dobrego rozwiązania, rozmowy z potencjalnymi inwestorami wciąż trwają.

Komentarze (71) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. I ta węgierska trawa #2686750 | 37.8.*.* 23 lut 2019 08:22

    będzie co raz żółtsza... A mówiłem weźcie tą łąk pod Jonkowem to będzie taniej a nie 40 tirów za miliony złotych wiozło przez pół Europy trawę na stadion czwartoligowy. Co za jełop to wymyślił?

    Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz

  2. kos #2686339 | 83.31.*.* 22 lut 2019 14:55

    dziękuje panie prezydencie pod pana rządami najpierw padły obiekty sportowe a teraz przyszedł czas na drużyny

    Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ols #2686390 | 81.190.*.* 22 lut 2019 15:51

      i bardzo dobrze ile można kasy pompować w tych śmiesznych kopaczy , jedynie czego szkoda to nazwy i barw

      Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz

    2. xxxxx #2686756 | 79.184.*.* 23 lut 2019 08:39

      Kopacze chcieliby tylko doić klub z kasy którą ma rozdawać na prawo i lewo prezydent miasta. O co to to nie !!!!!!

      Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

    3. Daniel #2686377 | 188.125.*.* 22 lut 2019 15:36

      Ja proponuję, aby Ci wszyscy prawdziwi fani i pasjonaci Stomilu zrzucili się i spłacili jego długi. Wtedy na pewno łatwiej będzie uratować klub i znaleźć dla niego nabywcę.

      Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      Pokaż wszystkie komentarze (71)