Jarosław Radzki ma pierwszy medal i to od razu złoty

2019-01-28 11:15:37(ost. akt: 2019-01-28 11:28:37)
W akcji Jarosław Radzki (Warmia Olsztyn), nowy mistrz Europy w bojerowej klasie DN

W akcji Jarosław Radzki (Warmia Olsztyn), nowy mistrz Europy w bojerowej klasie DN

Autor zdjęcia: Fot. mat. prasowe PZŻ

Jak informowaliśmy, mistrzostwa Europy w bojerowej klasie DN zakończyły się tyleż niespodziewanym, co w pełni zasłużonym, zwycięstwem Jarosława Radzkiego z Warmii Olsztyn, który podczas trzydniowych regat na Śniardwach wyprzedził Tomasza Zakrzewskiego z MKŻ Mikołajki.
Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę z wami wszystkimi rywalizować — mówił nowy mistrz Europy podczas uroczystej dekoracji medalistów w Mikołajkach. — Ścigam się na lodzie już od bardzo dawna i... długo czekałem na taki sukces (uśmiech). Pierwszy raz dane mi jest zdobyć to trofeum, co cieszy mnie tym bardziej, że znalazłem się wśród tak dostojnych bojerowych nazwisk — podkreślił uszczęśliwiony Jarosław Radzki (rocznik 1969), który na własnym przykładzie udowodnił, że na „zrobienie” życiowego wyniku nigdy nie jest za późno. Tu trzeba podkreślić, że zawodnik olsztyńskiej Warmii wstrzelił się do europejskiej elity idealnie: po raz pierwszy w karierze stanął na podium mistrzostw Starego Kontynentu i od razu zdobył złoto!

Zanim rozpoczęła się trzydniowa rywalizacja o medale ME, bojerowa „karawana” musiała pokonać prawie 2000 kilometrów. A to dlatego, że zamiast na węgierskim Balatonie, gdzie pierwotnie miały się odbyć regaty, mistrzostwa przeniesiono w okolice estońskiej wyspy Saaremaa. Jednak na tym nie koniec, bo już po przyjeździe do Estonii okazało się, że ze względu na nieprognozowane opady śniegu imprezę trzeba przenieść na jezioro Śniardwy. Na szczęście, w Polsce walka o medale przebiegła już bez większych problemów. Nie licząc słabowiatrowych warunków, na co organizatorzy nie mają żadnego wpływu...

A oto, jak przebiegały tegoroczne mistrzostwa Europy. „Pierwsze dwa dni to rywalizacja przy słabym i bardzo słabym wietrze, czasami na granicy poruszania się ślizgów po chropowatym i przyprószonym śniegiem lodzie. W tych warunkach rozegrano cztery biegi, po których uformowała się grupa sześciu zawodników z medalowymi szansami” — opisuje fachowa strona bojery.pl.
Tu dodajmy, że po dwóch dniach liderem był utytułowany (aż 13-krotny medalista ME!) Michał Burczyński z AZS UWM Olsztyn (13 pkt), który wyprzedzał Jarosława Radzkiego (19), Estończyka Mihkela Koska (21), braci Łukasza (25) i Tomasza Zakrzewskich (27) z MKŻ Mikołajki oraz Rasmusa Maalinna z Estonii (27).

„Dzień trzeci rywalizacji przebiegał przy wietrze 6 m/sek. oraz delikatnym opadzie śniegu formującego małe zaspy. W efekcie każdy z trzech rozegranych tego dnia wyścigów zmieniał kolejność na podium, aż do ostatniego wyścigu ustalającego ostateczną kolejność medalową. Rzadko trafiają się regaty z taką dramaturgią... Tytuł mistrzowski wywalczył Jarosław Radzki (KKS Warmia Olsztyn), dla którego złoto ME jest pierwszym w karierze medalem w regatach rangi kontynentalnej. Srebrny medal trafił to Tomasza Zakrzewskiego (MKŻ Mikołajki), a brązowy do Mihkela Koska z Estonii. W pierwszej dziesiątce uplasowało się siedmiu Polaków” — podkreślono na portalu Stowarzyszenia Floty Polska DN.

Dodajmy, że Radzki, który od początku regat żeglował bardzo równo i szybko (jego najniższe miejsce to dziesiąte!), ostatniego dnia ME w pierwszym wyścigu był drugi, a w dwóch kolejnych zajął miejsca pierwsze oraz czwarte. Dzięki temu awansował z pozycji drugiej na pierwszą i został nowym mistrzem Europy. Polak z dnia na dzień poprawiał swoją lokatę w klasyfikacji generalnej: zaczął od miejsca trzeciego, następnie awansował na drugie, a skończył na pierwszym.
Świetnym finiszem popisał się Tomasz Zakrzewski, który — dzięki miejscom pierwszemu, drugiemu i trzeciemu — przesunął się z pozycji piątej na drugą, zapewniając sobie srebro. A miejsce na najniższym stopniu podium utrzymał Estończyk Kosk (miejsca 5., 4. i 1.).
W pierwszej dziesiątce znalazło się jeszcze pięciu Polaków! I tak, na czwartej pozycji pozostał Łukasz Zakrzewski (miejsca 3., 8. i 5.), który wyprzedził z pewnością najbardziej zawiedzionego Michała Burczyńskiego (7., 5. i 8.), a ponadto ósmy był Dariusz Kardaś z AZS UWM (10., 7. i 6.), dziewiąty — Wojciech Baranowski z MBSW Giżycko (8., 15. i 16.), a dziesiąty — jego klubowy kolega Rafał Sielicki (9., 11. i 9.).

Wśród pań mistrzynią Europy została Zuzanna Rybicka (ChKŻ Chojnice), która w ostatnich wyścigach zajęła miejsca 39., 38. i 35., a w łącznej klasyfikacji była 29. Polka już dzień przed zakończeniem mistrzostw cieszyła się z końcowego triumfu, ponieważ awansowała do grupy A jako jedyna spośród kobiet, więc wiadomo było, że żadna z rywalek nie będzie już w stanie jej wyprzedzić.

Pięć ostatnich wyścigów ME zaliczało się równocześnie do klasyfikacji Pucharu Europy i tu miejsca na podium też zajęli Jarosław Radzki, Tomasz Zakrzewski i Mihkel Kosk, a wśród pań triumfowała Zuzanna Rybicka.

Przypomnijmy, że tym razem na starcie zabrakło aż 12-krotnego mistrza świata oraz siedmiokrotnego mistrza Europy Karola Jabłońskiego (OKŻ Olsztyn), który przebywa obecnie w Miami z naszymi kadrowiczami klas olimpijskich, pomagając im w przygotowaniach do igrzysk olimpijskich w Tokio. Pierwsze wyścigi Pucharu Świata w klasach olimpijskich zaplanowano na jutro, przy czym na starcie w Miami stanie aż 18-osobowa grupa żeglarzy z Polski, w tym m.in. mistrzyni kraju w klasie Laser Radial Agata Barwińska z MOS SSW Iława, pochodzący z Biskupca ośmiokrotny mistrz Polski w klasie Finn Piotr Kula (GKŻ Gdańsk) oraz Madeleine i Nadia Zielińskie z AZS UWM Olsztyn w klasie 49erFX.

* W niedzielę na jeziorze Niegocin, z udziałem 17 zawodników z pięciu krajów (poza Polską, także z Rosji, Finlandii, Szwajcarii i Anglii), rozegrano jednodniowy Puchar Floty Polskiej DN. — Zaśnieżony tor, ale bardzo szybka jazda, bo wiało 7-8 m/sek. — mówi Jerzy Sukow ze Stowarzyszenia Floty Polska DN. — W tych warunkach najszybszy był Rafał Sielicki, który w tym roku wygrał już regaty w Szwecji o współczynniku 3. Drugi był nasz aktualny mistrz Europy Jarosław Radzki, a trzeci Rosjanin, komandor tamtejszej floty, Siergiej Pulkow (punkty po pięciu wyscigach, odpowiednio: 5, 8 i 14 — red.).

* ME w klasie DN (119 zawodników z 17 krajów): 1. Jarosław Radzki (Warmia Olsztyn) 16 pkt (miejsca: 10. i odrzutka, 2., 4., 3., 2., 1., 4.); 2. Tomasz Zakrzewski (MKŻ Mikołajki) 21 (4., 12. od, 7., 4., 1., 2., 3.); 3. Mihkel Kosk (Estonia) 24 (5., 7. od., 2., 7., 5., 4., 1.); 4. Łukasz Zakrzewski (MKŻ) 25; 5. Michał Burczyński (AZS UWM Olsztyn) 25; 6. Rasmus Maalinn (Estonia) 28; 7. Chris Berger (USA) 53; 8. Dariusz Kardaś 53; 9. Wojciech Baranowski 55; 10. Rafał Sielicki 63.