Wszystko okaże się w lutym?

2019-01-25 15:00:00(ost. akt: 2019-01-25 15:20:35)
Indykpol AZS Olsztyn

Indykpol AZS Olsztyn

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Czołowa trójka w tabeli PlusLigi, czyli ZAKSA Kędzierzyn, ONICO Warszawa i Jastrzębski Węgiel, oraz rewelacyjnie spisująca się w tym sezonie Warta Zawiercie zagrają we Wrocławiu w sobotnich półfinałach Pucharu Polski siatkarzy.
Wydarzeniem ćwierćfinałów Pucharu Polski – do których zakwalifikowała się czołowa szóstka PlusLigi na półmetku fazy zasadniczej oraz dwaj pierwszoligowcy, którzy przebrnęli przez rundy wstępne (Stal i BBTS) – miał być pojedynek wicemistrza ZAKSY Kędzierzyn i mistrza kraju Skry Bełchatów. Przynajmniej w założeniu, bo w praktyce potwierdziło się tylko to, co z grubsza można było przewidzieć już na podstawie trwającego sezonu ligowego. A ten na razie toczy się pod dyktando ZAKSY (komplet 14 zwycięstw!), podczas gdy Skra na razie częściej zawodzi niż zachwyca i już ma na koncie aż sześć porażek.
W walce o miejsce w Finał Four PP górą była więc ZAKSA, która tylko w trzeciej partii musiała się bardziej wysilić, żeby ograć bełchatowian. Ostatecznie ekipa Andrei Gardiniego wygrała 3:0 (16, 19, 26). — ZAKSA kontrolowała grę od początku do końca i nawet jeśli popełnilibyśmy po cztery błędy własne mniej w secie, to przewaga gospodarzy i tak byłaby bardzo widoczna. Zagrali dużo lepiej i zwyciężyli wyraźnie — przyznał po meczu Jakub Kochanowski ze Skry, jeszcze do niedawna środkowy Indykpolu AZS Olsztyn.

ĆWIERĆFINAŁY PP
* ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – PGE Skra Bełchatów 3:0 (16, 19, 26)
ZAKSA: Toniutti, Śliwka (10), Wiśniewski (6), Kaczmarek (13), Deroo (8), Bieniek (8), Zatorski (libero) oraz Stępień, Koppers (3), Szymura (11)
SKRA: Łomacz, Orczyk (6), Kochanowski (3), Teppan (6), Ebadipour (14), Kłos (9), Piechocki (l) oraz Szalpuk (6)

* BBTS Bielsko-Biała – Jastrzębski Węgiel 0:3 (-19, -20, -14)
BBTS: Macionczyk, Piotrowski (2), Buniak (4), Krikun (10), Suchackij (8), Cedzyński (5), Koziura (libero) oraz Nowak (2), Sawicki, Adamczyk (2), Łysiowski, Marek (l)
JASTRZĘBIE: Kampa (4), Fromm (12), Kosok (7), Konarski (14), Lyneel (13), Hain (6), Popiwczak (l) oraz Bucki (4), Wolański, Ferens (1), Janicki (l)

* Cerrad Czarni Radom – Aluron Virtu Warta Zawiercie 1:3 (-18, -19, 23, -21)
CZARNI: Vincić (2), Żaliński (7), Pajenk (6), Filip (19), Fornal (15), Huber (2), Ruciak (libero) oraz Ostrowski (2), Giger, Żygałow, Kwasowski (10)
WARTA: Masny, Waliński (22), Rejno (2), Bociek (18), Ferreira (11), Gawryszewski (7), Koga (l) oraz Dosanjh, Malinowski, Semeniuk

* Stal Nysa – ONICO Warszawa 1:3 (-18, 21, -21, -18)
STAL: Szczurek (3), Bućko (16), M’Baye (10), Makowski (10), Kaczorowski (12), Zajder, Czunkiewicz (libero) oraz Mucha, Bułkowski, Owczarz, Ochrymczuk (l)
ONICO: Brizard (4), Łukasik (1), Wrona (5), Kurek (19), Kwolek (15), Vigrass (12), Wojtaszek (l) oraz Kowalczyk, Nowakowski (1), Araujo, Penczew (6)

W sobotnich półfinałach ZAKSA zagra z Wartą (g. 14.45), a Jastrzębie z ONICO (18), natomiast dzień później zostanie rozegrany wielki finał we Wrocławiu (14.45). Jak można się domyślić, reszta drużyn ekstraklasy najbliższy weekend ma wolny, a dotyczy to także Indykpolu AZS, który w poniedziałek przełamał w końcu niemoc i wygrał ligowy mecz w Sosnowcu (3:0 z MKS Będzin).
— I bardzo dobrze, że przed nami prawie dwa tygodnie przerwy, bo nam jest nadal potrzebny taki czas — przyznał po tym ostatnim spotkaniu trener olsztynian Michał Mieszko Gogol. — Po pierwsze, będziemy mieli chwilę na to, żeby odpocząć, bo ostatnio trenowaliśmy naprawdę bardzo dużo, po drugie: w dalszym ciągu będziemy pracować nad tym, żeby poprawiać naszą grę. No i trzecia rzecz: musimy wzmocnić się fizycznie. Zwłaszcza, że to już taki ostatni dzwonek, żeby fizycznie troszeczkę mocniej popracować, bo już od lutego praktycznie do końca sezonu będziemy grali w takim regularnym rytmie meczowym. A w lutym mamy bardzo dużo spotkań, także w sytemie sobota-środa — dodał.

No i faktycznie: poczynając od najbliższego pojedynku z broniącą tytułu Skrą (w sobotę 2 lutego w Uranii, g. 14.45), siatkarzy Indykpolu AZS czeka w ciągu następnych trzech tygodni kolejne pięć meczów o punkty: z ZAKSĄ w Kędzierzynie (6.02), z Treflem Gdańsk u siebie (9.02), wyjazdy do Bydgoszczy (16.02 z Chemikiem) i Jastrzębia (20.02), no i wreszcie „domowy” mecz z Resovią Rzeszów (23.02)! A że później zostaną olsztynianom już tylko trzy gry w sezonie zasadniczym (Cuprum Lubin, ONICO, Warta), więc luty może się okazać absolutnie kluczową częścią tego sezonu... pes