JEŚLI NIE TERAZ, TO KIEDY?

2019-01-21 10:00:00(ost. akt: 2019-01-21 10:11:55)
Jesienią Indykpol AZS pokonał u siebie MKS Będzin bez straty seta

Jesienią Indykpol AZS pokonał u siebie MKS Będzin bez straty seta

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Olsztynianie wczoraj skoro świt wyruszyli w długą drogę do Sosnowca, gdzie dziś o g. 20.30 zmierzą się w 16. kolejce ekstraklasy z MKS Będzin. Poniedziałkowy rywal Indykpolu AZS wygrał w tym sezonie raz i zamyka tabelę...
Pytanie zadane w tytule ma czysto retoryczny wymiar, no, bo skoro po drugiej stronie siatki staje zespół, który ma na koncie aż dziewięć ligowych porażek z rzędu i po 15 kolejkach niezagrożenie piastuje mało zaszczytne miano „czerwonej latarni” rozgrywek, to z kim można i trzeba szukać punktów, jak nie z takim rywalem... Inna sprawa, że Indykpol AZS też gra w tym sezonie mocno w kratkę, więc podobne nadzieje maja pewnie i w Będzinie. Dzisiejsze, arcyważne dla obu stron, spotkanie będzie relacjonowane na żywo w Polsacie Sport, Radiu UWM FM oraz Radiu Olsztyn (g. 20.30).

Olsztynianie rozegrali w nowym roku już dwa spotkania: w minioną niedzielę ulegli w Radomiu Czarnym 2:3, a w w czwarte przegrali w Uranii rewanżowy mecz 1/8 finału Pucharu CEV z Kuzbassem Kemerowo i pożegnali się z rozgrywkami. — To spotkanie miało dwa oblicza – mówił o tym ostatnim pojedynku Michał Mieszko Gogol, trener Indykpolu AZS. — Zaczęliśmy bardzo dobrze, wywieraliśmy presję zagrywką, dobrze funkcjonował nasz blok pasywny, przez co zdobywaliśmy punkty, wykorzystując kontrataki. Niestety, później zaczęliśmy się znów spieszyć. Nie skończyliśmy kilku kontr, męczyliśmy się w ataku, parę razy straciliśmy głowę. Na plus jest to, że poprawiliśmy przyjęcie przy mocnych zagrywkach. Teraz musimy wykonać następny krok: poprawić skuteczność pierwszego ataku.

Zakończeniem tego „maratonu”, gdzie przez osiem dni olsztynianie rozegrają trzy spotkania, jest dzisiejsze wyjazdowe spotkanie z MKS Będzin (g. 20.30). Zespół Gido Vermeulena wygrała w tym sezonie tylko jedno spotkanie – 3 listopada z Asseco Resovią w Rzeszowie (3:0), punktując jeszcze w pojedynkach z Jastrzębskim Węglem, GKS Katowice i Wartą Zawiercie (porażki 2:3). Trzon ekipy stanowią m.in. dobrze znany z występów w Olsztynie Adrian Buchowski, Jakub Peszko oraz Australijczyk Lincoln Williams. W trakcie sezonu do drużyny z Zagłębia dołączył też znany czeski rozgrywający Lukas Tichacek.
W pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami lepszy okazał się Indykpol AZS, który nie bez trudu wygrał w Uranii 3:0 (24, 23, 15). — Szczerze mówiąc, nie wiem, czego się spodziewać po drużynie z Będzina — mówił po meczu z Kuzbassem kapitan olsztynian Paweł Woicki. — Na pewno będzie to ciężki mecz, bo hala w Sosnowcu nigdy nie należała do tych, w których gra się gościom łatwo. My też dawno nie wygraliśmy (AZS przegrał siedem ostatnich spotkań, w tym pięć w lidze — red.), więc tym bardziej chcemy odnieść zwycięstwo. Brakuje nam pewności siebie, a do tego potrzebne są wygrane...

* 16. kolejka: Chemik Bydgoszcz – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3 (-14, -20, -20), GKS Katowice – Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (21, 23, 18), Cerrad Czarni Radom – Cuprum Lubin 3:1 (20, 20, -15, 17), Aluron Virtu Warta Zawiercie – ONICO Warszawa 3:1 (-22, 19, 23, 23), pauzował Jastrzębski Węgiel. Mecz Trefl Gdańsk – PGE Skra Bełchatów został przełożony na 8 marca
. pes

TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 14-0* 41 42:8
2. ONICO 11-4 32 35:22
3. Jastrzębie 11-3 31 35:19
4. Czarni 10-5 29 32:19
5. Warta 9-6 24 32:27
6. Skra 8-6 24 29:23
----------------------------------
7. Katowice 8-8 21 27:29
8. Chemik 5-10 16 22:34
9. Trefl 5-8 15 22:29
10. Indykpol AZS 4-10 15 25:32
11. Resovia 4-10 14 21:34
12. Cuprum 4-11 11 18:38
13. Będzin 1-13 6 13:39
* liczba zwycięstw i porażek