Przygoda była piękna, ale się skończyła

2019-01-30 16:00:00(ost. akt: 2019-01-30 16:32:40)

Autor zdjęcia: archiwum klubu

- Początki w Różnowie były bardzo ciężkie: w szatni brakowało atmosfery, na treningach było po sześć osób, a na mecze jeździliśmy w jedenastu - mówi Jarosław Misiurek, do niedawna jeden ze sponsorów i członek zarządu LKS Różnowo.
Jarosław Misiurek był kojarzony z aktywnego działania w LKS Różnowo. Po wygranych meczach nakładał koronę, a cała drużyna intonowała radosne pieśni. Klub w minionej edycji rozgrywek Wojewódzkiego Pucharu Polski, a konkretnie w półfinale, był blisko wyeliminowania trzecioligowego GKS Wikielec. Jednak niedawno Jarosław Misiurek zrezygnował z pełnionej funkcji.
- Pańska piękna przygoda z Różnowem dobiegła końca. Dlaczego?
- Powód pożegnania się z Różnowem nie pojawił się z dnia na dzień. Przyczyny skumulowały się na koniec rundy, mam tu na myśli m.in. coraz mniejsze zaangażowanie całego zespołu w projekt. To wszystko sprawiło, że postanowiłem zakończyć przygodę w Różnowie. Jestem jednak pewien, że ta przygoda zostanie mi w pamięci na całe życie.
- A jak ta piękna przygoda się zaczęła?
- Do Różnowa trafiłem dzięki namowie kolegów z orlika, którzy już wtedy grali w tym zespole. Początki były jednak ciężkie: brak atmosfery, na treningach po sześć osób, a na mecze jeździliśmy w jedenastu z grającym trenerem Sławkiem Wiśniewskim, którego pozdrawiam.
- Mimo to stworzył pan razem z zawodnikami taką warmińsko-mazurską Niecieczę! Może niekoniecznie chodzi tu o kontekst finansowy, lecz o to, że drużyna ze wsi potrafiła utrzeć nosa wielkim firmom.
- Warmińsko-mazurska Nieciecza? Mocne porównanie, ale coś w tym było. Faktycznie dobrze nam się grało z rywalami z wyższych lig z województwa. Przypomnę, że wygraliśmy mecze pucharowe z MKS Ełk, Tęczą Biskupiec i Tęczą Miłomłyn, a po porażkach z GKS Wikielec i Sokołem Ostróda też schodziliśmy z boiska z podniesionymi głowami. Dla tych chwil warto było grać w Różnowie, ale duża zasługa w tym Przemka Płoszczuka, który zaangażował się w ten projekt na 101 procent.
- Który sukces uważa pan za największy? Awans do okręgówki, czy też może dobra dyspozycja w Wojewódzkim Pucharze Polski?
- Nie da się porównać tych wydarzeń. Liga okręgowa i baraż z Zatoką Braniewo to był długi proces, na który cały zespół pracował od meczu w Bisztynku jeszcze w klasie A. Można powiedzieć, ze tam się wszystko zaczęło, to wtedy każdy w szatni uwierzył, że możemy zajść daleko. Z meczu na mecz nabieraliśmy pewności siebie i czuliśmy się mocni, co przełożyło się na przygodę w pucharze. Nigdy nie zapomnę półfinałowego meczu z GKS Wikielec, który przegraliśmy po dogrywce. Nikt nie krył emocji i łez, bo finał był bardzo blisko. Tutaj pozdrawiam Bartka Bartkowskiego.
- Często podkreślał pan, że zespół cechowała wówczas świetna atmosfera, do czego zresztą sam pan się przyczyniał, po wygranym meczu nakładając sobie koronę na głowie i intonując pieśń.
- Rzeczywiście atmosfera w naszej drużynie, jak na amatorskie rozgrywki, była wzorowa. Szatnia żyła jak rodzina, po meczu nie chciało się z niej wychodzić. Z drużyną rozstałem się w normalnych relacjach i mam nadzieję, że piłkarze będą to kontynuować.
- Co teraz będzie robił Jarosław Misiurek?
- Oczywiście jako pasjonat piłki nożnej chcę dalej udzielać się zarówno na boisku, jak i poza nim. Jestem po wstępnej rozmowie z Leśnikiem Nowe Ramuki, któremu zawsze kibicowałem. Jest tam kilku fajnych ludzi, więc mam nadzieję, że uda się nam tam wspólnie przeżyć fajne chwile.
PAWEŁ PIEKUTOWSKI

PO 17 KOLEJKACH
1. Polonia Lidzbark Warm. 45
2. Śniardwy Orzysz 36
3. LKS Różnowo 34
4. Orlęta Reszel 34
5. Pisa Barczewo 34
6. DKS Dobre Miasto 25
7. Vęgoria Węgorzewo 23
8. Łyna Sępopol 22
9. Victoria Bartoszyce 19
10. Cresovia Górowo Ił. 19
11. Wilczek Wilkowo 17
12. Mazur Wydminy 17
13. Omulew Wielbark 16
14. Błękitni Pasym 14
15. SKS Szczytno 13
16. Pojezierze Prostki 12
* Jesienny bilans LKS Różnowo to 10 zwycięstw, 4 remisy i 3 porażki. Szczególnie groźny zespół ten był na wyjazdach, gdzie 6 razy wygrał i 2 razy zremisował, nie ponosząc ani jednej porażki!


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. olsztyniak #2672831 | 5.173.*.* 31 sty 2019 13:04

    Aż się nie chce wierzyć.Wnuk z Olsztyna trenuje w młodzikach tego klubu.Szkoda.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. kibic #2672614 | 79.187.*.* 31 sty 2019 08:06

    Teraz pewnie za tym panem pójdzie część zawodników z Różnowa aby tam grać za "atmosferę". Ciekawe ile "atmosfer" dostawali co miesiąc w Różnowie ?

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)