Indykpol AZS przegrał w Rosji, ale wciąż ma szanse na awans

2018-12-19 15:30:40(ost. akt: 2018-12-19 15:37:49)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

W 1/8 finału Pucharu CEV Indykpol AZS przegrał 2:3 z Kuzbassem Kemerowo. Rewanż w Olsztynie zostanie rozegrany 17 stycznia (g. 18).
* Kuzbass Kemerowo - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (22, 14, -25, -23, 11)
KUZBASS
: Kobzar (5 punktów), Podleśnik (10), Karpukow (8), Paszycki (9), Szczerbakow (11), Poletajew (28), Kerminen (libero) oraz Lukianenko i Nikitin (5)
INDYKPOL AZS: Woicki (3), Hadrava (26), Zniszczoł (9), Kapelus (13), Pietraszko (13), Urbanowicz (9), Żurek (libero) oraz Zabłocki i Kańczok

Początek pierwszego seta należał do olsztynian, którzy szybko wypracowali czteropunktową przewagę (10:6). Niestety, gospodarze, wspomagani przez głośno dopingujących kibiców, zdołali odrobić straty. Co prawda w końcówce Indykpol AZS wygrywał jeszcze 21:20, ale był to już jego łabędzi śpiew - olsztynianie stracili bowiem cztery punkty z rzędu, a seta zakończyła autowa zagrywka Kapelusa. Rosjanie wygrali dzięki mocnej zagrywce, poza tym aż sześć punktów zdobyli blokiem (olsztynianie tylko dwa).

Drugi set to była siatkarska rzeź niewiniątek, przy czym w roli niewiniątek wystąpili, niestety, goście ze stolicy Warmii i Mazur, którzy przegrali do 14.

W tym momencie prawdopodobnie nikt na Indykpol AZS nie postawiłby nawet złamanego grosza, tymczasem w trzeciej partii podopieczni Marcina Mierzejewskiego, dotychczasowego asystenta Roberto Santilliego, który z Olsztyna wyjechał już do Jastrzębia, wzmocnili zagrywkę (po dwa asy Pietraszki i Urbanowicza oraz po jednym Zniczczoła i Hadravy). W efekcie Indykpol AZS wypracował aż osiem punktów przewagi (13:5). Rosjanie jednak nie rezygnowali i stopniowo odrabiali straty (8:13, 10:14, 13:16, 19:21), lecz w końcówce dwie piłki setowe mieli goście (24:22). Kuzbass jednak wyszedł z opresji obronną ręką (24:24), ale ostatecznie ostatnie słowo należało do olsztynian, a konkretnie do Zniszczoła i Hadravy, którzy zdobyli trzy ostatnie punkty.

Czwarta partia to początkowo gra punkt za punkt (4:4), ale od tego momentu rosyjscy siatkarze zdobyli trzy oczka z rzędu. Olsztynianie zdołali odrobić straty (10:10), po czym popełnili kilka błędów, dzięki czemu ekipa z Kremerowa wygrywała 20:16 i pewnie zmierzała do zwycięstwa za trzy punkty. Po zdobyciu 17. oczka na zagrywkę wszedł jednak Woicki i w tym ustawieniu Indykpol AZS zdobył aż sześć punktów (23:20)! W końcówce goście popełnili dwa błędy (Nikitin ustrzelił z zagrywki Żurka, a Woickiemu sędziowie odgwizdali nieczyste odbicie), jednak w tym momencie przypomniał o sobie Hadrava, zdobywając dwa decydujące punkty.

Tym samym plan minimum został osiągnięty, bowiem przy porażce 2:3, w Olsztynie Indykpol AZS, by awansować do ćwierćfinału, musi wygrać 3:0 lub 3:1.
W tie-breaku początek należał do gości (3:1 po ataku Urbanowicza), jednak od wyniku 6:6 prowadzenie objęli gospodarze i nie oddali go już do końca. Decydujący punkt Kuzbass zdobył po bloku na Zniszczole.

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kibic #2647049 | 83.6.*.* 19 gru 2018 17:43

    Gratulacje Panowie. Przyznam że jestem pozytywnie zaskoczony. W Olsztynie sprawa jest otwarta. Nic nie musicie...…. To oni muszą. Panie Prezydencie jaki zespół sportowy przynosi więcej korzyści dla Olsztyna?????

    Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz

  2. Bbb #2647006 | 83.9.*.* 19 gru 2018 16:29

    Te 2 sety z wiceliderem rosyjskiej Super ligi mającym taki skład, na wyjeździe składem z kontuzjowany przyjmującym to i tak bardzo dobry wynik! Liczę na zwycięstwo w Olsztynie (najlepiej 3:0 albo 3:1, ale jak wspomniałem jest to potężna drużyna).

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz