OLSA Ekstraklasa – młodość górą!

2018-12-03 13:00:00(ost. akt: 2018-12-03 12:56:01)

Autor zdjęcia: OSiR

Siódma kolejka rozgrywek OLSA, której organizatorem jest Ośrodek Sportu i Rekreacji w Olsztynie, przeszła do historii. W hali przy ul. Głowackiego rozegrano cztery spotkania.
Pierwszy mecz zapowiadał się na wyjątkowo jednostronne widowisko. Po przeciwnych stronach siatki stanęli siatkarze Gepi Team i Chemika AZS Olsztyn. Wicelider OLSA od pierwszej akcji grał jak z nut i w premierowej partii rozbił podopiecznych Macieja Rejznera 25:13! Siatkarska młodzież zdawała się być bezradna wobec siły ognia rywali, toteż przed drugim setem nic nie zapowiadało siatkarskiego „trzęsienia ziemi”. Pewni siebie zawodnicy Gepi do drugiej partii przystąpili na wyraźnym luzie i zapłacili za to surową karę. Chemik prezentował się coraz lepiej, zdobywał kolejne punkty i konsekwentnie budował przewagę, która w pewnym momencie sięgnęła sześciu punktów. W samej końcówce młodym azetesiakom zaczęły drżeć ręce, co skutkowało serią niewymuszonych błędów. Gdy zatem Gepi objęło prowadzenie 23:21, nadzieja w oczach trenera Rejznera powoli gasła... Wówczas znowu boiskowa rzeczywistość zmieniła się o 180 stopni. Chemik zdobył cztery punkty z rzędu i niespodziewanie doprowadził do tie-breaka. Decydująca rozgrywka do złudzenia przypominała poprzedniego seta. Młodzi adepci siatkówki najpierw prowadzili, potem dali się dojść i przeskoczyć rywalom, ale w kluczowych momentach zachowali zimną głowę i wygrali 16:14! Dwa punkty dla Chemika AZS Olsztyn i prawdziwy ból głowy grającego menedżera Gepi Team Pawła Polechońskiego, który długo nie mógł uwierzyć w porażkę swojego zespołu. MVP został Adam Rzępołuch.

Po tym, co zobaczyliśmy w pierwszym meczu, nic już nie mogło nas zaskoczyć. Zwłaszcza, że na parkiecie pojawili się Nocożercy, który w bieżącym sezonie znani są z nierównej gry. Ich rywale, czyli Geoexpert Sunbroker Team, to z kolei solidna ekipa potrafiąca zaskoczyć teoretycznie lepsze zespoły. Ubiegłoroczni wicemistrzowie zdają się jednak wracać na właściwe tory. Gołym okiem widać, że forma Bartosza Zaborowskiego i spółki idzie w górę, wprawdzie wynik obu setów, wygranych przez Nocożerców odpowiednio do 23 i 22, wskazuje na zaciekłą walkę, ale są to tylko pozory. W rzeczywistości boiskowa przewaga Nocożerców była duża większa aniżeli wskazuje na to suchy wynik. Niemniej jednak trzy punkty powędrowały do ubiegłorocznych srebrnych medalistów OLSA, którzy jak wskazuje ligowa arytmetyka nie są bez szans na powtórzenie sukcesu sprzed roku. MVP został Artur Skrodzki.

Inter Parts OSW Olsztyn i wszystko jasne!? Nie tym razem, gdyż dominatorzy z racji problemów kadrowych do starcia z Michelinem przystąpili w dość eksperymentalnym składzie. Michelin w stosunku do ostatnich dwóch kolejek żadnych roszad nie przeprowadził i na parkiecie, w myśl zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia, pojawił się w... piątkę. Nie był to bynajmniej Inter Parts, do jakiego zdążyliśmy przywyknąć, ale na Michelin wystarczyło. Duża w tym zasługa Michała Bakuły, który w pierwszym secie wziął na siebie ciężar gry i w mgnieniu oka zdobył 13 punktów. Pierwszy set 25:20 dla faworytów. W drugiej odsłonie rozpędzeni dominatorzy nabrali wiatru w żagle, dlatego ich przewaga nie podlegała już dyskusji. W efekcie pewne zwycięstwo do 14. MVP został debiutujący w tym sezonie Szymon Sawczyński.

Wieczór zakończyło spotkanie AKS Kormoran z Młodymi Wilkami. Potyczkę tę można scharakteryzować jednym słowem – walka! Znany z tego, że nie odpuszcza AKS Kormoran w pierwszym secie cały czas gonił „wilki”, a te uciekały z każdą minutą. Premierowa partia 25:19 dla Młodych Wilków. W tym sezonie brązowy medaliści sprzed roku zdążyli już jednak przyzwyczaić swoich kibiców do tego, że ich mecze muszą trwać trzy sety. Zasadnicze pytanie brzmiało: czy „wilki” podtrzymają tradycję i potrzebny będzie tie-break? Wiele na to wskazywało, bowiem Kormoran miał już piłkę setową! Wówczas „wilki” pokazały pazur i wyszarpały końcowy triumf. Drugi set 27:25 dla Młodych Wilków. Drużyna Adama Awiżenia, co warte odnotowania, odniosła pierwsze w tym roku zwycięstwo za trzy punkty. Marsz w górę tabeli wielce prawdopodobny. MVP został Krzysztof Daszkiewicz.

OLSA EKSTRAKLASA
1. Inter Parts OSW Olsztyn 15 10:0
2. Gepi Team 12 9:6
3. Rupi 10 8:6
3. Nocożercy 10 8:6
5. Geoexpert Sunbroker Team 9 6:6
6. Młode Wilki 8 7:7
7. AKS Kormoran 7 5:10
8. Michelin 6 5:9
9. Chemik AZS Olsztyn 4 4:12


Najbliższe mecze (5.12)
18.00 Inter Parts OSW Olsztyn – Gepi Team
19.00 Nocożercy – Michelin
20.00 Młode Wilki – Geoexpert Sunbroker Team
21.00 Rupi – AKS Kormoran