Nie było łomotu, ale i dwóch punktów też

2018-12-03 10:00:00(ost. akt: 2018-12-03 09:59:30)
KKS Olsztyn (w pełnej krasie) na sezon 2018/19

KKS Olsztyn (w pełnej krasie) na sezon 2018/19

Autor zdjęcia: Archiwum klubu

Pierwszoligowe koszykarki KKS wróciły z Łomianek z pustym kontem. Kto wie, co by było, gdyby olsztynianki nie przespały pierwszej kwarty...
• SMS PZKosz Łomianki — KKS Olsztyn 74:63 (26:11, 15:11, 18:17, 15:24)
KKS
: Markiewicz 19 (2x3), Mońko 18 (3x3), Woźniak 16 (4x3), Sztąberska 3 (1x3), N. Żukowska oraz K. Żukowska 4, Zdrada 3, Kalinowska, Bałdyga

Wynik olsztyńskiej drużyny nie jest niespodzianką, bo to gospodynie wczorajszego meczu były zdecydowanymi faworytkami. — Staniemy tam przed bardzo wysokimi schodami — mówił przed tym spotkaniem trener KKS Tomasz Sztąberski. — Czeka więc nas albo łomot, albo zwycięstwo, bo w koszu remisów przecież nie ma. Zdajemy sobie sprawę, że ewentualny sukces będzie możliwy tylko przy maksymalnej dyspozycji wszystkich bez wyjątku dziewczyn. Nasze rywalki to bardzo solidny zespół, są wysokie, bardzo sprawne i niezwykle skuteczne...

Łomotu wprawdzie nie było, ale nie było też w otwierającej spotkanie kwarcie „maksymalnej dyspozycji wszystkich bez wyjątku dziewczyn”. Zaraz po pierwszym gwizdku nastolatki z Łomianek z impetem rzuciły się na olsztynianki: skuteczny atak SMS szedł za atakiem, a podopieczne trenera Sztąberskiego nie potrafiły na to odpowiedzieć. Próby zmniejszenia strat przez KKS kończyły się na szczelnej obronie rywalek i niecelnych najczęściej rzutach. W kolejnych dwóch kwartach olsztynianki dorównywały przeciwniczkom, a w ostatniej były nawet od nich lepsze, jednak to nie wystarczyło do odniesienia zwycięstwa.
— Jak się zawala pierwszą kwartę z tak mocnym zespołem jak Łomianki, to o zwycięstwie nie może być mowy — powiedział po meczu trener Tomasz Sztąberski. — Nam nic nie wchodziło, a im wszystko. One cztery razy trafiły za trzy, a nasze dziewczyny grały bardzo nerwowo i na zaledwie 20-procentowej skuteczności. Po tej pierwszej kwarcie gra była już taka, na jaką rzeczywiście stać nasze zawodniczki — podkreślił olsztyński szkoleniowiec.
W 11. kolejce KKS zagra u siebie z AZS Uniwersytet Warszawski, a mecz zostanie rozegrany 8 grudnia (wtorek) o godz. 17.

* Inne mecze 10. kolejki: AZS Uniwersytet Warszawski — Mon-Pol Płock 47:76, Basket Aleksandrów Łódzki — SMS PZKosz II 69:76, AZS Uniwersytet Gdański — Arka II Gdynia 79:50, Golden Tulip Politechnika Gdańska II —Panattoni Europe Lider Pruszków 64:80.

PO 10 KOLEJKACH
1. AZS UG 18 726:499
2. Lider 17 696:521
3. SMS 15 661:537
4. Arka II 15 641:599
5. AZS UW 14 627:611
6. Mon-Pol 13 651:602
7. Polonia 13 607:592
8. Pol. Gd. II 12 654:668
9. KKS 12 672:782
10. SMS II* 11 516:766
11. Basket 9 501:775
* mecz więcej

• Występujący w III lidze koszykarze AZS UWM Olsztyn swój drugi mecz grali na wyjeździe z Batem Sierakowice i wygrali 83:68 (26:18, 24:16, 20:17, 17:13). Najwięcej punktów dla gości zdobyli: Reszka 30, Muszyński 25 i Kaufman 10. — Bardzo się cieszymy, że wygraliśmy na wyjeździe z silnym Batem, który miał dotąd dwa zwycięstwa. Kluczem do zwycięstwa była nasza obrona strefowa, w której szczególnie dobrze radził sobie Jakub Kaufman (na co dzień student Wydziału Humanistycznego UWM — red.) — podkreślił trener AZS UWM Tomasz Małek.
Lech Janka