WONG CHUN TING NIE DAŁ RADY ZATRZYMAĆ GDAŃSKA

2018-11-27 11:00:00(ost. akt: 2018-11-27 11:55:26)
Wong Chun Ting

Wong Chun Ting

Autor zdjęcia: Karol Wrombel

Celujący w tytuł Dekorglass Działdowo przegrał 1:3 w LOTTO Superlidze tenisistów stołowych. Taką samą porażkę poniosły Morliny Ostróda.
• Dekorglass Działdowo – Unia AZS AWFiS Gdańsk 1:3
Wong Chun Ting – Jakub Witkowski 3:0 (8, 3, 3), Wang Yang – Patryk Chojnowski 1:3 (-8, -6, 8, -10), Paweł Fertikowski – Michaił Paikow 1:3 (6, -10, -8, -8), Wong – Chojnowski 0:2 (-8, -14)

Marzący o mistrzostwie Polski działdowianie doznali drugiej porażki w rozgrywkach Superligi, tym razem z Unią AZS AWFiS Gdańsk, która przyjechała na Warmię i Mazury bez najskuteczniejszego w tym sezonie Chińczyka Wei Shi Hao, podczas gdy ekipę gospodarzy zasilił ósmy w światowym rankingu Wong Chun Ting. Gdańszczanie mieli jednak w swoim składzie byłego zawodnika Dekorglassu Patryka Chojnowskiego i to właśnie mistrz paraolimpijski z Londynu pogrążył swoją byłą drużynę...
Zaczęło się zgodnie z planem: Wong oddał Jakubowi Witkowskiemu tylko 14 małych punktów, wygrał w trzech setach i było 1:0 dla Dekorglassu. Jak się okazało, był to pierwszy i ostatni punkt gospodarzy w tym meczu... W kolejnej grze Chojnowski dość pewnie pokonał Wang Yanga, z którym miał okazję trenować w gdańskim ośrodku. Trzecia gra zaczęła się po myśli Dekorglassu, bo Paweł Fertikowski wygrał seta z Michaiłem Paikowem. I to było na tyle w wykonaniu gospodarzy, bo kolejne trzy sety wygrał Rosjanin, a na koniec Chojnowski pokonał 2:0 Wonga i było po meczu.
— Widoczny był brak świeżości w grze Wonga, który dzień przed meczem przyleciał do Polski z Japonii — powiedział Ferdynand Chojnowski z Dekorglassu. — Szczególnie było to widać w pojedynku z Patrykiem Chojnowskim, który zresztą zagrał u nas jak w transie. To jest sport, nie wyszło z Gdańskiem, ale na razie naszym celem jest awans do rundy play off Superligi.

• Morliny Ostróda – Fibrain AZS Politechnika Rzeszów 1:3
Marco Golla – Saadi Ismaiłow 3:2 (-9, 8, -11, 7, 5), Kacper Petaś – Wasilij Łakiejew 0:3 (-10, -5, -12), Kamil Dziadek – Tomasz Lewandowski 1:3 (-6, 8, -8, -6), Golla – Łakiejew 0:2 (-9, -4)

Celem ostródzian na ten sezon LOTTO Superligi jest utrzymanie. I na pewno to nie w pojedynkach z takimi zespołami, jak Fibrain Politechnika Rzeszów, zespół Morlin ma szukać punktów. Choć, wiadomo, wszelkie niespodzianki są zawsze mile widziane...
Spotkanie w hali Ostródzkiego Centrum Sportu i Rekreacji zaczęło się pięknie, bo Marco Golla wygrał w pięciu setach z Saadim Ismaiłowem. I, podobnie jak w meczu Dekorglassu, to był koniec punktowych zdobyczy gospodarzy, ponieważ później swoje gry przegrali Kacper Petaś, Kamil Dziadek i Golla.
— Chłopaki zagrali bardzo dobre zawody, a trzeba pamiętać, że rywalizowali z dużo lepszymi od siebie rywalami — ocenił Tomasz Krzeszewski, trener Morlin. — Niestety, po wyrównanych pojedynkach w decydujących momentach górą byli jednak goście.
Tymczasem już jutro Morliny znów zagrają o ligowe punkty: o godz. 18 w hali OCSiR przy ul. Kościuszki podejmą Dartom Bogorię Grodzisk Mazowiecki. Wstęp wolny.
mart

TABELA SUPERLIGI
1. Bogoria 18 20:5
2. Unia AZS 18 21:12
3. Kolping 17 20:10
4. Dekorglass 17 19:9
5. Dojlidy 15 18:10
6. Polonia 14 17:11
7. Politechnika 13 14:11
8. Zooleszcz 11 15:5
9. Energa 7 12:20
10. Morliny 3 5:19
11. Olimpia 2 6:23
12. Palmiarnia 0 2:24