W Uranii Chemik nie miał recepty

2018-11-10 22:18:23(ost. akt: 2018-11-13 09:35:07)
Indykpol AZS Olsztyn

Indykpol AZS Olsztyn

Autor zdjęcia: Emil Marecki

W kwietniu 2016 roku bydgoszczanie po raz ostatni wygrali z Indykpolem AZS, no i na kolejne zwycięstwo muszą jeszcze poczekać, bowiem w 7. kolejce przegrali w Uranii 0:3. Nadal nie wiedzie się Resovii, która postawiła się ZAKSIE, ale ostatecznie przegrała siódmy mecz z rzędu!
* Indykpol AZS Olsztyn — Chemik Bydgoszcz 3:0 (28, 17, 24)
INDYKPOL AZS:
Woicki, Pietraszko, Hadrava, Kapelus, Andringa, Zniszczoł, Żurek oraz Kańczok, Kalinin, Gil
MVP: Paweł Woicki

Z okazji stulecia odzyskania niepodległości mecz miał uroczystą oprawę: zaproszono żołnierzy-weteranów z misji w Afganistanie, którzy wspólnie z kibicami zgromadzonymi na biało-czerwonych trybunach odśpiewali polski hymn.

Potem już w głównych rolach wystąpili siatkarze - mecz lepiej zaczęli goście, którzy m.in. po bloku na Hadravie prowadzili 2:0. Olsztynianie (Kapelus, Pietraszko, Hadrava) szybko odrobili straty (5:3), potem jednak gra się wyrównała (11:11). W tym momencie błysnęli gospodarze: blok Kapelusa, blok Pietraszki, asowa zagrywka Woickiego, no i Indykpol AZS odskoczył na pięć punktów (16:11). Jeśli ktoś myślał, że już po secie, to się srodze pomylił, bowiem po kilku udanych akcjach (dwa bloki na Hadravie) Chemik najpierw doprowadził do remisu 20:20, a potem już tylko jedna akcja dzieliła go od wygrania seta (23:24). W sumie goście mieli pięć piłek setowych, ale ostatecznie ze zwycięstwa cieszyli się olsztynianie - decydujący punkt zdobyli Pietraszko i Kapelus, blokując Lipińskiego.

Na początku drugiej partii bydgoszczanie dwa razy z rzędu zablokowali Hadravę (5:7, 5:8), czym podrażnili sportową ambicję Czecha. No i kara przyszła niemal natychmiast, bo po zagrywce Hadravy Indykpol AZS zdobył pięć punktów z rzędu, w tym trzy bezpośrednio z zagrywki. Tym samym gospodarze wygrywali 11:8, potem było już tylko lepiej (16:12, 20:13), a kropkę nad i postawił Pietraszko.

W trzecim secie długo utrzymywała się dwupunktowa przewaga olsztynian, lecz przy stanie 15:13 na zagrywce pojawił się Hadrava. Na ten widok goście nerwowo przełknęli ślinę, po czym atakujący Indykpolu AZS popisał się trzema asami z rzędu (18:13)! Nie był to jednak koniec emocji, bowiem goście stopniowo odrabiali straty, w końcówce wyciągając wynik z 22:24 na 24:24. Ostatnie słowo należało jednak do zespołu trenera Daniela Santilliego - najpierw po ataku gości piłkę jedną ręką podbił Żurek (kolejny bardzo dobry mecz libero Indykpolu AZS), po czym kontrę wykończył Kapelus.
3:0 dla zespołu z Olsztyna, który już myśli o wtorkowym rewanżu w Finlandii.

* Inne wyniki 7. kolejki, sobota: Jastrzębie — Trefl 3:0 (22, 16, 18 ), Cuprum — Skra 0:3 (-16, -17, -22); niedziela: Resovia — ZAKSA 2:3 (-13, -26, 20, 23, -18), Warta — Stocznia 3:0 (24, 23, 24); poniedziałek: Będzin — ONICO 1:3 (23, -17, -17, -20), Czarni — Katowice 3:0 (18, 16, 22).

TABELA PLUSLIGI
1. ZAKSA 7-0* 20 21:4
2. Czarni 6-1 18 18:4
3. Jastrzębie 5-2 13 15:11
4. Stocznia 4-2 12 12:7
5. ONICO 4-2 12 13:9
6. Warta 4-3 12 15:12
---------------------------------------
7. Skra 4-3 12 15:13
8. Indykpol AZS 3-4 10 13:12
9. Trefl 3-3 8 11:14
10. Katowice 2-4 7 9:13
11. Cuprum 2-5 6 7:16
12. Chemik 2-5 5 8:18
13. Będzin 1-6 4 9:18
14. Resovia 0-7 2 6:21
* liczba zwycięstw i porażek