Była siłownia, będzie klub

2018-10-26 12:00:00(ost. akt: 2018-10-26 10:45:55)
Michał Staszewski i Tomasz Arabasz

Michał Staszewski i Tomasz Arabasz

Autor zdjęcia: Archiwum klubu

Już niedługo w Olsztynie powstanie Uczniowski Klub Sportowy Elitarni Ekonomik. Treningami zajmują się wuefiści Zespołu Szkół Ekonomicznych Tomasz Arabasz oraz Michał Staszewski
Ekonomik, znana olsztyńska szkoła średnia, ma niezwykle długą i bogatą tradycję. Jej początki sięgają lat 1945/46, kiedy to działalność edukacyjną podjęło „Państwowe Koedukacyjne Gimnazjum Kupieckie i Liceum Handlowe w Olsztynie”. Później szkoła funkcjonowała pod różnymi nazwami i w różnych miejscach, m.in. jako Technikum Finansowe oraz Technikum Ekonomiczne dla Pracujących. Od roku szkolnego 1968/69 były w Olsztynie dwie średnie szkoły ekonomiczne: Liceum Ekonomiczne nr 1 im. Mikołaja Kopernika i Liceum Ekonomiczne nr 2. W 1973 r. nastąpiło ich połączenie, a od roku 1977 placówka nosi nazwę Zespół Szkół Ekonomicznych im. Mikołaja Kopernika z siedzibą przy ul. Bałtyckiej 37.

Szkoła ta ma też swoje ważne miejsce w historii sportu i to nie tylko Olsztyna. W latach 70. nauczyciel wychowania fizycznego z tej szkoły (Marcinkiewicz) zorganizował w niej zespół siatkówki składający się wyłącznie z uczennic tej placówki. Wkrótce ekipa ta, pod jego szkoleniowym kierunkiem, przeszła pod skrzydła olsztyńskiej Warmii. Pierwszym jej sukcesem był medal w mistrzostwach Polski juniorek, a kolejnym awans do II ligi. Najbardziej znaną podopieczną nauczyciela z Ekonomika była Gontarska, która przeszła potem do pierwszoligowego Kolejarza Katowice. Była reprezentantką Polski seniorek, ale wkrótce wyjechała do Niemiec.

Natomiast niedawno zrodził się pomysł powstania w ZSE klubu sportowego, a inicjatorami są dwaj nauczyciele wychowania fizycznego, jednocześnie znani olsztyńscy szkoleniowcy sportów walki: Tomasz Arabasz (brazylijskie jiu jitsu w Berserker's Team) i Michał Staszewski (zapasy w Budowlanych). Obaj są długoletnimi nauczycielami: pan Tomasz pracuje w niej już trzynasty rok, a pan Michał dziesiąty. A wszystko zaczęło się od pomysłu udoskonalenia istniejącej w szkole siłowni.

— Mamy u siebie niezłą siłownię, ale chcieliśmy ją jeszcze doposażyć — tłumaczy Tomasz Arabasz. — Któregoś dnia dowiedziałem się, że Michał ma w klubie kilka zbędnych mat zapaśniczych i pokrowiec. Dogadaliśmy się, że przeniesiemy je do siłowni. W ten sposób zrobiła się z niej zupełnie przyzwoita salka do ćwiczeń sportów walki. Pomyśleliśmy więc o powstaniu klubu, ale wyłącznie dla naszych uczniów. Od pierwszego października rozpoczęliśmy zajęcia. Dotąd zgłosiło się 16 uczniów i cztery uczennice. Treningi odbywają się dwa razy w tygodniu, ja prowadzę zajęcia w poniedziałki od godziny 16, a Michał w czwartki o tej samej porze. Nasze zajęcia tym się różnią od tych w wielu innych klubach, że są bezpłatne. Trenujące u nas młode osoby mogą, również bezpłatnie, uczestniczyć w zajęciach zapasów w Budowlanych i ju-jitsu w moim klubie — informuje Arabasz.
Inicjatorzy powołania nowego klubu są w trakcie składania odpowiednich dokumentów, finalizacja ma nastąpić w najbliższych dniach. Obecnie zajmują się też opracowaniem klubowego logo.

— Chodziło nam głównie o zrobienia czegoś dla naszych uczniów i to tak, aby nie musieli wychodzić ze szkoły — mówi Michał Staszewski. — Nie od rzeczy jest też promocja szkoły. Teraz jej oferta rozszerzyła się o posiadanie własnego klubu sportowego prowadzącego zajęcia pozalekcyjne. Nasza szkoła znana jest z tego, że uczą się w niej przede wszystkim dziewczęta, więc niektórzy się dziwią, że zajęliśmy się treningami sportów walki. Ale po pierwsze: teraz dziewczęta są równie zainteresowanie takimi sportami jak chłopcy, a po drugie: mamy w szkole dwie klasy o profilu informatycznym, w której uczą się głównie chłopcy. Moje i Tomka specjalności sportowe uzupełniają się. On zajmuje się więc przede wszystkim walką ju-jitsu w parterze, natomiast ja zapasami w stójce i parterze — informuje na koniec długoletni trener zapasów w olsztyńskich Budowlanych.
Lech Janka
l.janka@gazetaolsztynska.pl