Hajduczek w kadrze, czyli i wyróżnienie, i winda w górę

2018-10-11 09:15:21(ost. akt: 2018-10-11 09:20:19)
Piotr Kozłowski i Filip Kusak zebrali na Węgrzech sporo bezcennych doświadczeń

Piotr Kozłowski i Filip Kusak zebrali na Węgrzech sporo bezcennych doświadczeń

Autor zdjęcia: Archiwum klubu

Piątka szermierzy UKS Hajduczek Olsztyn ma za sobą start w Pucharze Europy kadetów w węgierskim Gödöllo. – Cieszy, że nasi zawodnicy są w czołówce młodych polskich szablistów, co pokazują powołania do kadry – mówi trener Adam Sobczyk.
Aniela Kozłowska, Nina Kondrusik, Klaudia Malgrem, Piotr Kozłowski i Filip Kusak – oto piątka olsztynian, która dzięki dobrej postawie w Pucharach Polski, dostała powołanie do reprezentacji kadetów na zawody na Węgrzech.

Na pierwszy ogień poszły w Gödöllo turniej indywidualny chłopców oraz „drużynówka” dziewcząt. Wśród szablistów na starcie stanęło aż 230 zawodników z 21 państw, w tym z USA, Hongkongu, Japonii, Włoch, Turcji, Rosji, Niemiec, Hiszpanii, Kanady i Korei. Ostatecznie po walkach grupowych i pucharowych Filip Kusak został sklasyfikowany na 146., a Piotr Kozłowski na 193. miejscu.
Świetny start w turnieju drużynowym zanotowały natomiast szablistki z Olsztyna, które występując pod nazwą Polski 2, już w pierwszej rundzie sprawiły wielką niespodziankę, pokonując pierwszą drużynę Japonii 45:41. Dzięki temu Kozłowska, Kondrusik i Malgrem awansowały do czołowej szesnastki turnieju (walczyło 31 zespołów), gdzie w walce o ósemkę dopiero w końcówce uległy Rosjankom 41:45.

Drugiego dnia role się odwróciły: tym razem indywidualne zmagania miały dziewczęta, a drużynowe emocje - chłopcy. I znów szablistki z UKS Hajduczek pokazały pazur, wygrywając po trzy walki i w komplecie przechodząc przez fazę grupową PE. I tak, Aniela Kozłowska pokonała Węgierkę Nauszikę Arvanitidu, Ukrainkę Irinę Kupowych i Amerykankę Imogen Harrison, Klaudia Malgrem wygrała z Czeszką Michaelą Svobodovą, Niemką Chayenne Buchner i Monir Fahri z USA, natomiast Nina Kondrusik poradziła sobie z Ukrainką Darią Wasenko, Natalią Zralikovą z Czech i Niemką Anniką Lechel. Dzięki temu Kozłowska i Malgrem nie musiały startować w pierwszej rundzie play-off, od razu kwalifikując się do kolejnej fazy. Z kolei Kondrusik uległa w pierwszych play-offach Jelizawiecie Charłamowej z Rosji 3:15, kończąc zawody na 129. pozycji. W drugiej rundzie play-off, po walce, bo po walce, ale los swojej koleżanki podzieliły też Klaudia Malgrem i Aniela Kozłowska. Ta pierwsza przegrała z Amerykanką Megan Liang 11:15, a druga musiała uznać wyższość Ukrainki Emilii Gubarewycz 12:15. Ostatecznie Klaudia zakończyła Puchar Europy na 86., a Aniela na 88. miejscu. A warto dodać, że na starcie tego turnieju stanęło 199 szablistek z 19 krajów.

Jeśli chodzi o turniej drużynowy kadetów, to olsztynianie - występujący jako Polska 2 - przegrali pierwszy mecz z drużyną Turcji 41:45 i na tym zakończyli udział w turnieju.

Trenerzy Hajduczka Robert Mrówczyński i Adam Sęczek zgodnie twierdzą, że gołym okiem widać postępy olsztyńskich szablistów, a start w tak dużym turnieju jest doskonałym doświadczeniem, które na pewno przyniesie korzyści na przyszłość.
– Doszliśmy do takiego momentu, gdy nasi zawodnicy są w kadrze narodowej - podkreśla z kolei trener Adam Sobczyk. - To cieszy, ale też stawia przed nami ważne zadania, choćby takie, jak stworzenie jak najlepszych warunków treningowych, aby nasi najlepsi zawodnicy nie musieli wyjeżdżać z Olsztyna do innych klubów. Tu liczymy na zrozumienie olsztyńskich władz, bez których pomocy zatrzymanie najzdolniejszej młodzieży na pewno nam się nie uda. Dziękuję trenerom za prowadzenie zawodników, a każdemu z szablistów gratuluję wyróżnienia, jakim jest reprezentowanie Polski na arenie międzynarodowej – dodaje Adam Sobczyk.