Beznadziejna sytuacja finansowa Stomilu. Klub może nie dokończyć rundy!

2018-09-12 14:20:02(ost. akt: 2018-09-12 14:36:06)
Napis na koszulkach, które prezes klubu Maciej Radkiewicz wręczył na środowej konferencji przedstawicielom mediów, nie pozostawia wątpliwości, w jakiej sytuacji jest Stomil Olsztyn...

Napis na koszulkach, które prezes klubu Maciej Radkiewicz wręczył na środowej konferencji przedstawicielom mediów, nie pozostawia wątpliwości, w jakiej sytuacji jest Stomil Olsztyn...

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Prezes Stomilu Olsztyn Maciej Radkiewicz poinformował w środę opinię publiczną o beznadziejnej sytuacji finansowej klubu. Istnieje poważne zagrożenie, że bez poważnego zastrzyku gotówki olsztyńscy piłkarze mogą nawet nie dokończyć rundy jesiennej w I lidze...
Przychodząc do klubu, zapowiedziałem, że wszystkie moje działania będą transparentne — zaczął środowe spotkanie z przedstawicielami mediów prezes Stomilu Maciej Radkiewicz. — Chcę, żeby opinia publiczna i kibice tego klubu wiedzieli o wszystkim na bieżąco i znali także problemy Stomilu...

A te problemy to, oczywiście, zobowiązania finansowe, które klub z Olsztyna ma wobec wszystkich firm, jednostek oraz pracowników, a które wynoszą prawie... dwa miliony złotych. I tak, aż 815 tysięcy złotych spółka zalega różnym dostawcom (m.in. firmy transportowe, usługi hotelarskie i restauratorskie czy Ośrodek Sportu i Rekreacji), a kolejne 678 tysięcy wobec Urzędu Skarbowego, Gminy Olsztyn oraz ZUS-u, przy czym ta kwota zaległości w instytucjach publicznych ma być rozłożona na raty, tak żeby klub nie musiał tego spłacać jednorazowym przelewem. No i wreszcie blisko 450 tysięcy złotych Stomil jest winny swoim pracownikom, czyli piłkarzom, trenerom oraz pracownikom klubu. — Tutaj chciałbym zaznaczyć, że te ostatnie trzy porażki w lidze nie były spowodowane zaległościami finansowymi wobec drużyny, bo — jak wszyscy dobrze wiedzą — ta liga jest bardzo wyrównana — podkreślił prezes Radkiewicz. — Natomiast to na pewno nie pomaga, żeby w normalny sposób funkcjonować.

— Zdaję sobie sprawę, że takie informacje nie pomagają w budowaniu atmosfery wobec Stomilu, ale ja nie mogę ukrywać realnych problemów naszego klubu — tłumaczył Radkiewicz. — Te wszystkie informacje przekazuję potencjalnym sponsorom i inwestorom, bo muszę uczciwie informować o sytuacji Stomilu. Na ten moment nasz Stomil trzeba uratować... Grając w pierwszej lidze, potrzebujemy gwarancji finansowych, a ja przychodząc tutaj, zastałem niezabezpieczony budżet klubu. Ja nie chcę się tłumaczyć, a mówię to wszystko dlatego, że proszę wszystkich o „biało-niebieskich” sercach o pomoc naszemu klubowi. Bez realnego wsparcia, może się okazać, że nie dogramy do końca rundy jesiennej... — poinformował prezes Stomilu.

Po przyjściu Macieja Radkiewicza do klubu ze stolicy Warmii i Mazur, udało się spłacić 113 tysięcy złotych zobowiązań. W przetrwaniu Stomilu ma pomóc specjalna akcja pod nazwą „Biało-niebieskie serca”, a skierowana do kibiców olsztynian. Wszyscy chętni będą mogli wpłacać darowizny na bieżącą działalność klubu i — jak zapowiedział prezes Stomilu — każda przekazana złotówka będzie odnotowywana na oficjalnej witrynie klubu oraz rozpisywana, na jakie cele ją wykorzystano. Podobna akcja już była organizowana przez Stomil: dwa lata temu podczas akcji „Milion dla Stomilu” olsztyńscy kibice wpłacili na klubowe konto prawie 80 tys. złotych.

Wejściem w Stomil jest poważnie zainteresowana jedna firma w postaci inwestora (wykupienie akcji) oraz poważnego sponsora. Ten podmiot stawia jednak poważny warunek: Stomil Olsztyn musi spłacić wszystkie zobowiązania.

— Proszę mi wybaczyć emocjonalne wystąpienie, ale klub jest w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej. Musimy uratować Stomil, bo w przeciwnym razie możemy pożegnać się z rozgrywkami I ligi. A to byłby cios także dla naszego miasta, bo przecież Stomil jest z Olsztyna... — zakończył prezes Maciej Radkiewicz.
EM

Więcej — w czwartkowym wydaniu gazety.

Komentarze (62) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. stomil to zaklad #2579677 | 81.190.*.* 13 wrz 2018 16:39

    pracy, zglosic upadlosc, a kierownictwo niech splaca dlugi , ktore zaciagnelo, na kredytach daleko sie nie pojedzie, zycie poad stan

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Bob Budowniczy #2579631 | 94.254.*.* 13 wrz 2018 15:25

    Remont murawy za kilka milionów, na obiekcie, który nie może przyjąć, zorganizować imprezy na więcej jak 3000 osób (zresztą kiedy tam było tylu kibiców). Stadion, który służy grupie paru osób i może 1500 kibicom, bo nic poza mierną piłką tam się nie dzieje.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. hahh #2579286 | 89.228.*.* 13 wrz 2018 08:13

    a sponsor gdzie za darmo noszą jego nazwę na koszulce przecież taki gigant z niego taki bogaty hahhh

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. As #2579283 | 37.47.*.* 13 wrz 2018 08:13

    Klub upadnie a nowa murawa zostanie...... Cóż biedne u zależy żyć bogato! Co prawda kasę wyłożył miasto, które też jest biedne. Mimo wszystko mam nadzieję, że żespół się uratuje. Natomiast cóż to za sponsor, który boi się takich stosunkowo małych długów widocznie jest taki poważnie małopoważny....

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Niech się teraz Sebixy #2579253 | 188.147.*.* 13 wrz 2018 07:07

      z sektora nr. 1 dołożą! przecież na każdym meczu drą ryje.." jej oddałem serce swe, Kocham ją a ona mnie..." albo ... " Stomil my z wami my za was życie oddamy"... No to zrzuta jak tak kochacie bando idiotów! acha zapomniałem że Sebixy muszą prosić mamy o drobne na mecz więc co dopiero o jakieś większe kwoty, ŻENADA!

      Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (62)