Polacy bez zachwytów i znów na remis

2018-09-11 22:36:09(ost. akt: 2018-09-11 23:29:07)
Mateusz Klich (czwarty z lewej) odbiera gratulacje za strzelenie gola Irlandczykom

Mateusz Klich (czwarty z lewej) odbiera gratulacje za strzelenie gola Irlandczykom

Autor zdjęcia: www.laczynaspilka.pl

W drugim meczu pod wodzą Jerzego Brzęczka - ale pierwszym towarzyskim i pierwszym rozegranym przed własną publicznością - polscy piłkarze zanotowali drugi remis 1:1, tym razem z Irlandią we Wrocławiu.
* Polska - Irlandia 1:1 (0:0)
0:1
- O’Brien (53), 1:1 - Klich (87)

POLSKA: Wojciech Szczęsny - Tomasz Kędziora, Kamil Glik (61 Jan Bednarek), Marcin Kamiński, Arkadiusz Reca (72 Rafał Pietrzak), Rafał Kurzawa (46 Damian Kądzior), Grzegorz Krychowiak (73 Damian Szymański), Karol Linetty, Jakub Błaszczykowski (81 Przemysław Frankowski) - Arkadiusz Milik, Krzysztof Piątek (61 Mateusz Klich)
IRLANDIA: Darren Randolph - Cyrus Christie (54 Matt Doherty), Richard Keogh, John Egan, Kevin Long, Enda Stevens - Jeff Hendrick (54 David Meyler), Shaun Williams (73 Conor Hourihane), Callum O'Dowda (90 Alan Judge) - Aiden O'Brien (81 Daryl Horgan), Callum Robinson (63 Graham Burke)
Sędziował: Boris Marhefka (Słowacja); widzów: 25 455

Po słabej pierwszej połowie, kibice we Wrocławiu dopiero po przerwie doczekali się goli. Niestety, najpierw piłkę z bramki musiał wyciągać Wojciech Szczęsny... W 53. min Callum O'Dowda zwiódł na prawym skrzydle Jakuba Błaszczykowskiego, dośrodkował piłkę na piąty metr, a tam Aiden O'Brien wykorzystał bierność defensywy, wyprzedził Kamila Glika i zupełnie niepilnowany strzałem głową pokonał z bliska Szczęsnego. Parę minut później mogło być po meczu, bo Glik tak wybijał piłkę spod pola karnego, że trafił w nogi O'Dowdy, ale ten uderzył zza pola karnego nad poprzeczką.

Kiepsko grający gospodarze zabrali się za jakieś sensowniejsze granie dopiero w ostatnim kwadransie spotkania, no i to ożywienie poczynań przyniosło skutek w 87. min. Ładna wymiana podań na jeden kontakt pomiędzy Karolem Linettym, Mateuszem Klichem, Arkadiuszem Milikiem i znowu Klichem zakończyła się tym, że ten ostatni wyszedł na wolne pole i mając przed sobą tylko bramkarza, pewnym strzałem z ok. 12 metrów doprowadził do wyrównania. Polacy poszli za ciosem i za moment mogli już wygrywać, ale po wrzutce w pole karne Damiana Kądziora, Przemysław Frankowski wyprzedził irlandzkich obrońców i... nie sięgnął piłki.

Przypomnijmy, że cztery dni wcześniej Polska zremisowała w Bolonii 1:1 z Włochami, a był to pierwszy mecz w grupie 3 Ligi Narodów. W poniedziałek Portugalia pokonała Włochy 1:0, a kolejne spotkania tej grupy zostaną rozegrane już w październiku, kiedy to Polacy podejmą najpierw Portugalczyków (11.10), a trzy dni później także Włochów (14.10).

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. nc #2578656 | 79.190.*.* 12 wrz 2018 12:54

    takiego dziadostwa jak żyję nie widziałem

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz