Europejskie puchary już bez polskich klubów

2018-08-16 22:45:59(ost. akt: 2018-08-16 22:53:14)

Autor zdjęcia: internet

Na trzeciej rundzie kwalifikacji do Ligi Europy zakończyły swoją przygodę z europejskimi pucharami Legia, Lech i Jagiellonia.
Gdy inni jeszcze o grze w pucharach nie myślą, to polscy kibice już o nich mogą nie myśleć, bo okazało się, że 40-milionowy kraj nie ma jednego klubu piłkarskiego na przyzwoitym poziomie. Z tym że "przyzwoity" nie oznacza gry w Lidze Mistrzów, tylko taki klub, który poradzi sobie z amatorami z Luksemburga lub przedstawicielami słowackiego prowincjonalnego miasteczka.

Generalnie odpadnięcia Lecha i Jagiellonii można się było spodziewać, bowiem ich rywalami były kluby z Belgii. Co prawda belgijska Jupiler League to nie to samo co angielska Premier League, niemiecka Bundesliga czy hiszpańska Primera Division, ale na polską LOTTO Ekstraklasę w zupełności wystarczyła. Chociaż trzeba przyznać, że w rewanżu z Gentem „Jaga” długo prowadziła grę i przy stanie 1:1 osiągnęła dość znaczną przewagę. Ponieważ w Białymstoku było 0:1, więc w tym momencie wicemistrzom Polski brakowało do awansu tylko jednego gola. Niestety, Belgowie otrząsnęli się i w końcówce wyprowadzili dwie zabójcze kontry. Tym samym klub z Podlasia pożegnał się z europejskimi pucharami, ale na pewno wstydu nam nie przyniósł.
A skoro już wspomnieliśmy o wstydzie, to trzeba kilka zdań poświęcić Legii (kilka, bo na więcej nie zasługuje). Mistrzowie Polski skompromitowali się przed piłkarską Europa, bowiem nie dali rady półamatorskiemu Dudelange z Luksemburga. W Warszawie mistrzowie Polski sensacyjnie przegrali 1:2, a w rewanżu zaledwie zremisowali 2:2, a to oznacza żenadę, totalny blamaż i... kłopoty finansowe, bo dochody z gry w pucharach Legia już sobie doliczyła do obecnego budżetu. A że pucharów nie będzie, więc w budżecie pojawi się wielomilionowa dziura. W efekcie Legia pewnie będzie musiała sprzedać kilka swoich „gwiazd”. Ale odpadnięcie Legii ma też dobrą stronę - po prostu w tym sezonie już nie będziemy się za nią w Europie wstydzić.
Niewiele lepiej wypadł Lech, który po wyjazdowej porażce 0:2, tym razem w Poznaniu przegrał 1:2 z Genkiem i też pożegnał się z eliminacjami Ligi Europy.

* Dudelange - Legia Warszawa 2:2 (2:0)
1:0
- Stumpf (8), 2:0 - Stelvio (17), 2:1, 2:2 - Kante (33, 85)

* Gent - Jagiellonia Białystok 3:1 (1:0)
1:0
- Awoniyi (13), 1:1 - Pospisil (58), 2:1 - Jaremczuk (84), 3:1 - David (89)

* Lech Poznań - Genk 1:2 (0:2)
0:1
- Samata (20), 0:2 - Trossard (45), 1:2 - Cywka (50)