Rugby na piasku, czyli były emocje, pogoda i fekwencja

2018-07-22 21:59:33(ost. akt: 2018-07-22 22:02:33)
Plażowa odmiana rugby jest niezwykle widowiskowym sportem

Plażowa odmiana rugby jest niezwykle widowiskowym sportem

Autor zdjęcia: Emil Marecki

W weekend w Olsztynie rozegrano dwudniowy turniej plażowego rugby Ukiel Beach Rugby Cup. Organizatorzy po raz kolejny zadbali o wszystko, nawet o pogodę. — Olsztyn jest wprost stworzony do tego sportu — mówi Przemysław Andrzejewski.
Pomysł zorganizowania turnieju w rugby na piasku przywędrował do Olsztyna z zachodniej Europy. — Podglądając światek rugby na Zachodzie, zobaczyłem, że tam z powodzeniem organizowane są takie imprezy — mówi jeden z pomysłodawców turnieju Przemysław Andrzejewski z Rugby Team Olsztyn. — Pomyślałem sobie, że musimy mieć taką imprezę u siebie, bo Olsztyn jest wprost stworzony do plażowego rugby. Przecież mamy tu świetną infrastrukturę w postaci Centrum Rekreacyjno-Sportowego Ukiel. A dzięki uprzejmości OSiR-u już w fazie projektowania zaplanowano ciut większą plażę, żeby można było takie turnieje rozgrywać. Na początku były dość sceptyczne komentarze co do tej naszej imprezy, ale z roku na rok Ukiel Beach Rugby Cup cieszy się coraz większym zainteresowaniem i wśród kibiców, i w gronie zawodników.

Tu koniecznie trzeba dodać, że plażowe rugby mocno się różni od tradycyjnego rugby na trawie. — Ta gra jest bardzo szybka, dynamiczna i zmienna, a podstawowa różnica jest taka, że nie wolno grać nogą. Plażowe rugby ma dwie ogromne zalety. Pierwszą jest widowiskowość, bo to sama przyjemność grać na piasku, a w tle szumi woda. No i reguły gry na piasku nie są zawiłe, dzięki czemu nawet postronne osoby nie mają problemów ze zrozumieniem zasad gry. Z tradycyjnym rugby jest nieco inaczej, bo tam jak mamy do czynienia pierwszy raz z tym sportem, to jednak trochę czasu potrzeba, żeby zrozumieć zasady gry — wyjaśnia Przemysław Andrzejewski.

Jak na zamówienie, organizatorzy „załatwili” uczestnikom dwa dni pięknej słonecznej pogody. Ochłodzenia można było szukać w jeziorze albo delektując się specjalnie uwarzonym na tę okazję piwem (oczywiście, bez łączenia tych dwóch atrakcji). — To wszystko dzięki prezesowi Warmińsko-Mazurskiego Związku Rugby. Henrych Pach załatwił pogodę rok temu i teraz też się postarał, a przecież w tygodniu nad Olsztynem przechodziły niezłe ulewy — uśmiecha się Andrzejewski.

Warto podkreślić, że z roku na rok na starcie imprezy nad Ukielem staje coraz więcej zespołów. W miniony weekend w turnieju wzięło udział 12 zespołów męskich i dwa kobiece. Nie zabrakło też gości z zagranicy, bo do Olsztyna przyjechali zawodnicy z litewskiego Kowna, rosyjskiego Kaliningradu, a także byli reprezentanci Polski, którzy mieszkają obecnie we Francji. Najlepiej w turnieju panów spisali się rugbiści Lechii Gdańsk, a Jakub Romanowicz z Lechii otrzymał statuetkę dla najlepszego zawodnika dwudniowych zmagań. Na drugim miejscu znalazła się ekipa Rugby Białystok, na trzecim — AZS AWF Gdańsk, a gospodarze, czyli Rugby Team Olsztyn, w tym roku zajęli piątą pozycję.