Mundialowy alfabet (3)

2018-07-17 18:00:00(ost. akt: 2018-07-17 15:56:05)

Autor zdjęcia: fifa.com

PIŁKA NOŻNA\\\ Ostatnią część mundialowego alfabetu rozpoczniemy od sensacji, a zakończymy na pewnym żenującym Portugalczyku.
Sensacja
Gdyby w XVIII wieku znana była piłka nożna, to ksiądz Benedykt Chmielowski w swoich „Nowych Atenach” (tych od „Koń jaki jest, każdy widzi”) tak by ją mógł opisać: „22 giermków biega po trawie za nadmuchanym i obszytym skórą pęcherzem, a na koniec i tak wygrywają Niemce”. Chociaż futbol powstał na Wyspach Brytyjskich, to jednak
„Niemce ”najlepiej opanowali sztukę kopania obszytego skórą pęcherza, o czym świadczą cztery tytuły mistrzów świata oraz po cztery srebrne i brązowe medale. W XXI wieku Niemcy zawsze stawali na podium Mundialu (2002: srebro, 2006: brąz, 2010: brąz, 2014: złoto), tak też miało być w Rosji, gdzie nasi zachodni sąsiedzi bronili tytułu. Skończyło się jednak olbrzymią klapą, ponieważ Niemcy nie wyszli z grupy. Ciekawe, że już trzeci raz z rzędu przytrafiło się to zespołowi, który cztery lata wcześniej cieszył się ze złotego medalu (wcześniej przytrafiło się to Włochom i Hiszpanom). Bez wątpienia Niemcy wyciągną wnioski z tego niepowodzenia i w 2022 roku nikt nie będzie zaskoczony, gdy ponownie staną na mundialowym podium.

Trójkolorowi
Mistrzowski tytuł po raz drugi w historii zdobyła Francja, którą do boju poprowadził trener Didier Deschamps. Tym samym zapisał się w historii francuskiego futbolu, bowiem 20 lat wcześniej był kapitanem zespołu, który po raz pierwszy zdobył złoty medal MŚ, a w 2002 roku wywalczył mistrzostwo Europy. W Rosji Trójkolorowi najpierw wygrali swoją grupę (2:1 z Australią, 1:0 z Peru i 0:0 z Danią), po czym kolejno poradzili sobie z Argentyną (4:3), Urugwajem (2:0) i Belgią (1:0), a w finale nie dali szans Chorwatom (4:2). Jedną z gwiazd francuskiej reprezentacji został Kylian Mbappe, który w grudniu skończy 20 lat, a już teraz jako napastnik PSG zarabia 17,5 miliona euro rocznie. Po Mundialu pewnie będzie jeszcze więcej, bo Mbappe czarował kibiców techniką i szybkością, a poza tym zdobył zwycięskiego gola w meczu z Peru, kolejne dwa trafienia dołożył podczas pasjonującego pojedynku z Argentyną, a kropką nad i była bramka strzelona w finale.

Władimir Putin
Znowu za kilkadziesiąt miliardów dolarów mógł odegrać rolę dobrotliwego przywódcy demokratycznego i potężnego kraju. Wcześniej w tę rolę wcielił się podczas zimowych igrzysk w Soczi, tuż po których zaanektował Krym. Pojawiają się głosy, że po Mundialu Putin znowu wkroczy do akcji, by kogoś „wyzwolić”. A można było tego uniknąć, już w 2014 roku odbierając Rosji prawo organizacji mistrzostw świata. Zwyciężyła jednak opinia, że sportu nie należy mieszać z polityką, tyle że dla wszelkiej maści despotów i dyktatorów sport już dawno stał się elementem walki politycznej. 22 gości przez półtorej godziny może biegać po trawie w pogoni za napompowanym kawałkiem plastiku (kiedyś skóry), ale to nie znaczy, że przestępca przestaje być przestępcą, a zbrodniarz zbrodniarzem.

VAR
Technologiczna nowość, która uratowała skórę wielu sędziom. Dzięki temu po raz pierwszy od wielu lat udało się uniknąć skandalu związanego z mylnymi decyzjami sędziowskimi. Oczywiście bez pewnych wpadek i kontrowersji się nie obyło (vide Marciniak), ale generalnie wprowadzenie VAR-u ucywilizowało Mundial. Może teraz czas na walkę ze złodziejami minut? Po Mundialu w 2006 r. FIFA przyznała, że „58 procent zawodników, którym w trakcie gry była udzielana pomoc medyczna na boisku, nie było kontuzjowanych”. W końcówkach meczów skurcze ZAWSZE łapią zawodników z drużyny wygrywającej, dlatego coraz więcej zwolenników zdobywa pomysł zatrzymywania zegara (tak jak w koszykówce czy hokeju), gdy dochodzi do przerwy w grze.

Zapasy
Przed każdym rzutem rożnym w polu karnym obserwujemy różne chwyty i macanki, generalnie można powiedzieć, że „trzymał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma”.
Jednak zawodnicy starają się to robić w miarę dyskretnie, chociaż jak tu mówić o dyskrecji, skoro każdą akcję obserwuje kilkadziesiąt kamer... Takimi drobnostkami nie przejmowali się tylko obrońcy Panamy, którzy ewidentnie poznali tajniki judo i zapasów, bowiem efektownymi rzutami powalali rywali. A potem szczerze się dziwili, że sędzia odgwizdał rzut karny.

Żenada
Portugalski obrońca Pepe był autorem jednej z największych żenad rosyjskiego Mundialu. W doliczonym czasie gry podczas meczu z Marokiem po skończonej akcji dwukrotnie klepnął go po plecach jeden z rywali, a Pepe padł na murawę i zaczął zwijać się z bólu. Sytuację tak skomentował Gary Lineker, były reprezentant Anglii. - Widzę, że Pepe to nadal fiut.