Czas na ćwierćfinały: w piątek na Mundialu największe hity

2018-07-05 23:12:38(ost. akt: 2018-07-05 23:24:28)
Dla Szymona Marciniaka piłkarskie mistrzostwa świata w Rosji dobiegły już końca...

Dla Szymona Marciniaka piłkarskie mistrzostwa świata w Rosji dobiegły już końca...

Autor zdjęcia: Mat. pzpn.pl

Francuski polot kontra urugwajska dyscyplina — w piątek o godz. 16 zacznie się w Niżnym Nowogrodzie pierwszy akord walki o półfinał piłkarskich MŚ. A wieczorem w Kazaniu zostanie rozegrany hitowo zapowiadający się pojedynek pomiędzy Belgią i Brazylią (g. 20).
Rosyjski Mundial wchodzi w decydującą fazę: w piątek Francja z Urugwajem oraz Brazylia z Belgią, dzień później Szwecja z Anglią oraz Rosja z Chorwacją, no i po tych czterech meczach poznamy już stawkę półfinalistów najważniejszej imprezy czterolecia. Chyba żaden ze wspomnianych ćwierćfinałów nie ma zdecydowanego faworyta, a to zwiastuje wyjątkowe emocje. Zwłaszcza pierwszy zestaw par zapowiada się elektryzująco, a były znakomity piłkarz Włodzimierz Lubański spodziewa się po meczu Belgów z Brazylijczykami widowiska, jakiego w tym turnieju jeszcze nie było.

— Na pewno oczekuję po meczu Belgii z Brazylią czegoś specjalnego, bo zarówno z jednej, jak i drugiej strony mamy bardzo duże umiejętności piłkarskie, są indywidualności i klasowi zawodnicy. To będzie bardzo wyrównany mecz — przewiduje 75-krotny reprezentant Polski. — Z punktu widzenia czysto piłkarskich umiejętności, jak patrzę na to, co potrafią, co umieją, jeżeli chodzi o wartości techniczne, to lekką przewagę mają Brazylijczycy — ocenia Lubański.

Wcześniej Francuzi, którzy zachwycili świat efektownym zwycięstwem nad Argentyną (4:3), w którym rozbłysła gwiazda Kyliana Mbappe, zmierzą się z grającym do bólu konsekwentnie Urugwajem. Wiele wskazuje jednak na to, że ekipa Oscara Tabareza tym razem będzie musiała sobie radzić bez jednego ze swoich dwóch asów w ataku — Edinsona Cavaniego. Bohater pojedynku z Portugalią (napastnik Paris Saint Germain strzelił oba gole w zwycięskim spotkaniu 2:1) zszedł wówczas z boiska z kontuzją łydki i nie wiadomo, czy zdąży się wykurować do piątku.

A tymczasem potwierdziły się pogłoski mówiące o tym, że wśród sędziów odesłanych przed najważniejszymi meczami do domu przez Międzynarodową Federację Piłkarską (FIFA) będzie Szymon Marciniak. Polski arbiter poprowadził jako sędzia główny dwa mecze fazy grupowej — Argentyny z Islandią (1:1) w Moskwie oraz Niemiec ze Szwecją (2:1) w Soczi — no i zwłaszcza w drugim z nich nie obyło się bez poważnych kontrowersji, bo Marciniak nie podyktował rzutu karnego dla Szwedów, co gorsza nawet nie próbując się posiłkować systemem wideoweryfikacji (VAR).
W czwartek FIFA postanowiła, że w turnieju pozostanie 17 sędziów głównych, 37 asystentów oraz 10 sędziów wideo, przy czym wśród tych ostatnich znalazł się Paweł Gil, który zaliczył już... 15 spotkań tego turnieju (najwięcej spośród wszystkich arbitrów) w roli asystenta sędziego wideo (AVAR).

Wiadomo już, że ćwierćfinały poprowadzą Argentyńczyk Nestor Pitana (Urugwaj–Francja), Serb Milorad Mazić (Brazylia–Belgia), Holender Bjoern Kuipers (Szwecja–Anglia) oraz Brazylijczyk Sandro Ricci (Rosja–Chorwacja). Z Europy, oprócz Mazica i Kuipersa, pozostali w turnieju jako sędziowie główni: Słoweniec Damir Skomina, Turek Cuneyt Cakir, Włoch Gianluca Rocchi i Hiszpan Antonio Mateu Lahoz.

* Ćwierćfinały MŚ 2018, piątek: Urugwaj — Francja (Niżny Nowogród, godz. 16, TVP 2), Brazylia — Belgia (Kazań, 20, TVP 1); sobota: Szwecja — Anglia (Samara, 16, TVP 1), Rosja — Chorwacja (Soczi, 20, TVP 1).