Wspaniały występ Marty i Gosi

2018-06-24 20:00:00(ost. akt: 2018-06-24 19:54:26)

Autor zdjęcia: Marcin Tchórz

Zapachniało wielkim światem w Grunwaldzie i Ostródzie podczas mistrzostw Polski w kolarstwie szosowym. Na podium stawali zawodnicy najlepszych grup światowych. Złote medale zdobyły też "nasze" Małgorzata Jasińska i Marta Jaskulska.
Dominatorką mistrzostw wokół Grunwaldu i Ostródy została pochodząca z Barczewa, a jeżdżąca w hiszpańskiej grupie Movistar Małgorzata Jasińska. Przed mistrzostwami zapowiadała walkę o złoto na własnym terenie, ciesząc się na to, że rywalizacja wreszcie odbędzie się nie 500, ale kilkadziesiąt kilometrów od jej rodzinnego miasta. Po rewolucji w Polskim Związku Kolarskim mistrzostwa kraju pierwszy raz zagościły na Warmii i Mazurach. Wybór padł na Ostródę i Grunwald. – Tereny może nie górzyste, ale trasa bardzo selektywna i trudna oraz - co trzeba przyznać władzom regionu - świetnie przygotowana – podkreślił Przemysław Bednarek, dyrektor wyścigu.

Jeżdżąc w grupie Movistar Jasińska zdominowała rywalizację na własnym terenie. W pierwszym dniu sięgnęła po złoto w czasówce w Elicie kobiet. W jej ślady poszła inna zawodniczka z regionu, pochodząca z Biskupca, a jeżdżąca w barwach Nowateksu Ziemia Darłowska Marta Jaskulska, która pewnie wygrała jazdę indywidualną na czas pod Grunwaldem. Wśród Elity panów walkę o złoto w czasówce zapowiadał Maciej Bodnar (Bora-Hansgrohe) i dotrzymał słowa, detronizując Michała Kwiatkowskiego (Team Sky).

Porywisty wiatr i chłodna aura selekcjonowały skład peletonu podczas sobotniego wyścigu wspólnego juniorek. Przez większość dystansu (61,2 km) prowadziła trójka zawodniczek, w której jechała Jaskulska. Pochodząca z Biskupca kolarka ograła swoje rywalki na finiszu i pojechała po drugie złoto tych mistrzostw.
Wczoraj w deszczu na starcie stanęły kolarki z Elity (122,4 km), a wśród nich Jasińska. Zawodniczka Movistaru walczyła o swoje czwarte złoto i zrobiła to. Pochodząca z Barczewa kolarka wszystko rozegrała na ostatniej rundzie. – Po rozpoczęciu ostatniej rundy była mała hopa pod górę, wtedy pocisnęłam i nie oglądałam się za sobą – powiedziała zawodniczka Movistar. – Patrzyłam tylko pod siebie, czy widać jakieś koło, nie było nic, więc jechałam swoje na maksa. Dopiero przed ostatnią prostą spojrzałam za siebie, jednak nikogo nie było za mną, w tym momencie już wiedziałam, że wygram ten wyścig. Mam zamiar jeszcze startować w przyszłym sezonie, więc nie wiadomo czy to ostatni tytuł.

Po paniach na trasę (10 rund po 20,4 km) wyjechało 127 kolarzy, wśród nich był były mistrz świata Michał Kwiatkowski, który bardzo chciał zrewanżować się Maciejowi Bodnarowi za porażkę w czasówce. I właśnie ci dwaj zawodnicy oraz Michał Gołaś (Team Sky) i Łukasz Owsian (CCC Sprandi Polkowice) na 204-kilometrowym dystansie rozstrzygnęli między sobą finisz. Ostatecznie w kilkusetmetrowym sprincie do mety lepszy okazał się Kwiatkowski, który rzutem na linię fotokomórki zdobył złoty medal.

Komplet wyników w poniedziałkowej "Gazecie Olsztyńskiej"