Polacy czekają na swoją kolej

2018-06-15 10:00:00(ost. akt: 2018-06-15 09:28:13)
W czwartek 14 czerwca zaczął się Mundial w Rosji

W czwartek 14 czerwca zaczął się Mundial w Rosji

Autor zdjęcia: www.fifa.com

Na ten dzień czekał cały piłkarski świat: w czwartkowe popołudnie, meczem Rosjan z Arabią Saudyjską, zaczęły się na moskiewskich Łużnikach finały XXI mistrzostw świata. Polacy pilnie trenują w Soczi i... wyglądają już wtorku.
Pomimo że niżej od reprezentacji Arabii Saudyjskiej w światowym rankingu FIFA (67. miejsce) są notowani w całym turnieju tylko... Rosjanie (70.), to właśnie gospodarze mistrzostw, prowadzeni przez byłego trenera Legii Warszawa Stanisława Czerczesowa, byli faworytem czwartkowego pojedynku. Bo jak nie z Saudyjczykami, to z kim (w grupie A grają jeszcze Urugwaj i Egipt)... Poza tym Rosja z całą pewnością nie chciała przejść do historii jako pierwszy gospodarz, który przegrał mecz otwarcia. Pierwsze z aż 64 spotkań rosyjskiego mundialu — poprzedzone uroczystą ceremonią otwarcia z udziałem m.in. gwiazdora muzyki pop i wielkiego fana futbolu Robbiego Williamsa, a także brazylijskiej legendy piłki Ronaldo — zakończyło się pewną wygraną gospodarzy 5:0.

Polskich kibiców najbardziej interesują, oczywiście, doniesienia z Soczi, gdzie swoją mundialową bazę mają Biało-czerwoni. — Wszystko w Soczi wygląda tak, jak sobie wyobrażałem. Zawsze dużą uwagę zwracamy na to, aby warunki do treningu były optymalne, a tu widać, że włożono mnóstwo pracy w to, aby murawa była odpowiednia — chwalił warunki w ośrodku Sputnik-Sport selekcjoner Adam Nawałka. A zapytany na pierwszej konferencji prasowej po środowym przylocie do Rosji o cele na ten turniej, powiedział tylko: „Chcemy zadowolić kibiców, tak indywidualnie, jak i zespołowo. Gorąco wierzę, że spełnimy marzenia i oczekiwania”.

Wczorajsze zajęcia przebiegały w blisko 30-stopniowym upale, a mimo to piłkarze ćwiczyli przez prawie godziny, przez co „wydelegowani” na czwartkową konferencję asystent trenera Bogdan Zając oraz zawodnicy Bartosz Bereszyński i Maciej Rybus spóźnili się na to spotkanie z przedstawicielami mediów. — Na meczu nikt nas nie będzie pytał, jaka jest pogoda. Będziemy musieli wyjść i walczyć. Trzeba się dostosować do panujących warunków i tyle, choć jakieś korekty terminów kolejnych zajęć pewnie będą — odniósł się do czarnomorskich „tropików” Bogdan Zając.

Jednym z częściej poruszanych tematów było zdrowie Kamila Glika, który w czwartek normalnie trenował z resztą drużyny, a który — według wstępnych zapowiedzi — powinien być do dyspozycji trenera Nawałki na ostatnie spotkanie grupowe, czyli na 28 czerwca, kiedy to Biało-czerwoni zmierzą się w Wołgogradzie z Japonią. Dziennikarzy interesowało to, jaka jest szansa na wcześniejszy powrót obrońcy Monaco do składu. — W przypadku Kamila każdy dzień, każda godzina i każdy trening działa na jego korzyść. Jego stan cały czas się poprawia. Jesteśmy jednak realistami, mamy chłodne głowy i zdajemy sobie sprawę, że nie ma co tworzyć dodatkowego ciśnienia. Kiedy Glik będzie gotowy do gry, to wtedy zagra. Pamiętajmy, że on blisko dwa tygodnie nie trenował. Musi dojść do pełni zdrowia, a później odpowiedniej formy fizycznej. Każdego dnia analizujemy postępy, jakie wykonuje. Na mecz muszą wyjść zawodnicy, którzy będą gotowi w stu procentach — cierpliwie wyjaśniał Bogdan Zając, który odniósł się też do jedynego nieobecnego na wczorajszych zajęciach w Soczi: pomocnika zabrzańskiego Górnika, Rafała Kurzawy. — Przed ostatnim meczem kontrolnym z Litwą, Rafał delikatnie podkręcił staw skokowy. Nie chcieliśmy ryzykować pogłębienia urazu, dlatego „Kurzawka” w tym spotkaniu nie zagrał. Teraz trenuje indywidualnie i na przestrzeni dwóch, trzech dni powinien być gotowy do zajęć z całą drużyną — poinformował drugi trener drużyny narodowej.

Przypomnijmy: grający w grupie H Polacy zaczną Mundial dopiero we wtorek, kiedy to zmierzą się na stadionie moskiewskiego Spartaka z Senegalem (godz. 17). — To mocny zespół z dużymi indywidualnościami; w zasadzie wszyscy Senegalczycy występują w silnych ligach. Skupiamy się na nich jako drużynie, znamy ich mocne i słabe strony, które jeszcze będziemy analizować, przygotowując się do spotkania — powiedział Bartosz Bereszyński. A Maciej Rybus, nieobecny przez kontuzję w finałach Euro 2016, porównał na gorąco siłę kadry Adama Nawałki sprzed dwóch lat z tą obecną. — Myślę, że dziś ten nasz zespół jest bardziej zgrany i bardziej doświadczony. Aż tak wiele zmian nie nastąpiło, ale wydaje mi się, że jesteśmy silniejsi — ocenił pomocnik Lokomotiwu Moskwa, który (tak jak i jego koledzy z drużyny) stara się wystrzegać dywagacji na temat, na co będzie stać Biało-czerwonych na stadionach Rosji.

— Reprezentacja Polski ma piękną historię na mundialach, osiągała wielkie sukcesy. Ciężko jest jednak porównać naszą drużynę do zespołu, który grał 30-40 lat temu — podkreślił Robert Lewandowski. — Najważniejsze jest to, że wróciliśmy na mistrzostwa świata po kilkunastu latach posuchy (ostatni występ Polski w MŚ miał miejsce w 2006 roku — red.), a teraz chcielibyśmy zaprezentować się jak najlepiej. Fajnie by było, gdyby nas zapamiętano tak, jak my wspominamy swoich starszych kolegów. Nie chcemy jednak składać żadnych deklaracji, a walczyć o punkty w każdym najbliższym meczu. Jesteśmy dumni z tego, że reprezentujemy nasz kraj na największej imprezie piłkarskiej na świecie…

DZIŚ NA MUNDIALU
Z trzech piątkowych meczów zdecydowanie najciekawiej zapowiada się to ostatnie: pomiędzy mistrzami Europy Portugalczykami oraz mistrzami świata z 2008 roku Hiszpanami. Portugalskie media wykazują umiarkowany optymizm, podkreślając, że siłą Portugalii są, nieobecny w dwóch z trzech ostatnich potyczek towarzyskich, Cristiano Ronaldo oraz... kłopoty rywali, którzy dzień przed inauguracją Mundialu sensacyjnie zwolnili trenera Julena Lopetegui. Na ławce trenerskiej Hiszpanów zasiądzie dotychczasowy dyrektor sportowy Fernando Hierro, przed laty świetny obrońca, który ma jednak śladowe doświadczenie w roli szkoleniowca, bo tylko raz prowadził jakąś drużynę, a był nią... drugoligowy Real Oviedo w sezonie 2016/17.

* godz. 14, grupa A (Jekaterinburg): Egipt — Urugwaj (TVP 1; komentarz: Jacek Laskowski, Radosław Gilewicz)
* godz. 17, grupa B (Sankt Petersburg): Maroko — Iran (TVP 2; komentarz: Maciej Iwański, Maciej Żurawski)
* godz. 20, grupa B (Soczi): Portugalia — Hiszpania (TVP 1; komentarz: Dariusz Szpakowski, Andrzej Juskowiak)
pes