Stomil koniecznie musi złamać Stal

2018-05-25 13:00:00(ost. akt: 2018-05-25 11:29:32)
Trening piłkarzy Stomilu

Trening piłkarzy Stomilu

Autor zdjęcia: Paweł Piekutowski

W niedzielę (g. 12.45) Stomil zagra ostatnie spotkanie tego sezonu przed własną publicznością. Podopieczni Kamila Kieresia podejmą Stal Mielec, no i olsztyński zespół musi wygrać, jeżeli chce pozostać na miejscu barażowym.
Kibice olsztyńskiej drużyny pogodzili się z faktem, że o bezpośrednie utrzymanie w I lidze będzie ciężko, że bardzo realne są baraże, ale do tej sprawy zupełnie inaczej podchodzi sztab szkoleniowy i piłkarze Stomilu. - Trener Kamil Kiereś zaraża nas optymizmem - mówi pomocnik olsztyńskiego klubu Grzegorz Lech. - Dopóki jest matematyczna szansa na bezpośrednie utrzymanie, to celujemy w takie rozwiązanie. Może być, że taka szansa się zamknie, to będziemy liczyć na baraże, ale na ten moment walczymy o bezpośrednie utrzymanie.

Co się musi stać, żeby Stomil bezpośrednio utrzymał się w lidze? W ostatnich dwóch kolejkach Pogoń Siedlce musiałby zdobyć jedynie dwa punkty, a Stomil musiałby wygrać dwa spotkania. W takim przypadku olsztyński zespół miałby jeden punkt więcej od Pogoni i wyprzedziłby ją w tabeli.
Ostatnio pojawiły się spekulacje, że do baraży w ogóle może nie dojść, ponieważ z ligi wycofać się może Bytovia Bytów, która straciła swojego strategicznego sponsora, czyli firmę Drutex. Jednak w środę podczas posiedzenia zarządu klubu zdecydowano, że Bytovia będzie walczyć o znalezienie finansowania na następy sezon, które pozwoli wystartować w rozgrywkach I ligi.
Jedno jest pewne - Stomil musi w najbliższą niedzielę zdobyć kolejny komplet punktów. Po ostatnim zwycięstwo w Suwałkach w olsztyńskiej drużynie panuje optymizm i świadomość, że tylko zwycięstwo przybliży klub do realizacji upragnionego celu. Niestety, trener Kiereś w tym spotkaniu nie będzie mógł wystawić na skrzydle Wołodymyra Tanczyka, który w ostatnim meczu obejrzał czwartą żółtą kartkę. Na skrzydle olsztyński trener nie ma za dużego wyboru i będzie musiał postawić na kogoś z dwójki Tomasz Zając - Marcel Ziemann. Biorąc pod uwagę fakt, że ten drugi przez dłuższy okres nie trenował z drużyną, to raczej Zając ponownie wybiegnie w podstawowej jedenastce. Ostatnio grał na szpicy wobec absencji Artura Siemaszki, który wrócił do zajęć z zespołem i w niedzielę powinien być gotowy do walki. W obwodzie jest jeszcze Paweł Abbott, który jednak w środku tygodnia trenował jeszcze indywidualnie. Pod znakiem zapytania stoi także występ Michała Leszczyńskiego, bo jeszcze w środę nie trenował, a już w meczu z Wigrami Suwałki zagrał z kontuzją mięśnia przywodziciela. Piotr Skiba wciąż dochodzi do siebie po kontuzj, więc niewykluczone, że w zespole będzie musiał zadebiutować Jakub Miszczuk.

* Inne mecze 33. kolejki, niedziela (wszystkie o g. 12.45): Miedź Legnica - Chojniczanka Chojnice, Pogoń Siedlce - Puszcza Niepołomice, Górnik Łęczna - Raków Częstochowa, Olimpia Grudziądz - GKS Katowice, GKS Tychy - Odra Opole, Ruch Chorzów - Zagłębie Sosnowiec, Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wigry Suwałki, Bytovia Bytów - Chrobry Głogów.


PO 31 KOLEJKACH
1. Miedź 59 47:25
2. Zagłębie 55 45:30
-------------------------------
3. Chojnice 53 43:28
4. Stal 51 51:41
5. Katowice 50 41:34
6. Raków 50 48:37
7. Wigry 49 34:36
8. Tychy 49 36:40
9. Chrobry 45 43:43
10. Odra 42 36:40
11. Puszcza 42 37:37
12. Bielsko-Biała 40 32:37
13. Bytovia 39 33:38
14. Pogoń 36 41:49
-----------------------------
15. Stomil 33 37:50
-----------------------------
16. Górnik 32 27:40
17. Olimpia 30 23:35
18. Ruch 27 35:51


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. EminEM #2508550 | 77.111.*.* 26 maj 2018 21:24

    Wiecznie te same wiadomości, kopiuj-wklej z przed tygodnia. Żenada i literówka.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz