Europejskie emocje w Działdowie

2018-05-18 10:00:00(ost. akt: 2018-05-18 09:44:31)

Autor zdjęcia: Marcin Tchórz

Tenisiści stołowi Dekorglassu staną dzisiaj przed szansą zdobycia Pucharu ETTU. Dwa zwycięstwa zapewnią działdowianom sukces.
Dotychczas żadnemu polskiemu zespołowi nie udało się wygrać rozgrywek ETTU Cup. Najbliższe tego były Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki i Olimpia-Unia Grudziądz. Grodziszczanie w 2013 roku w finale przegrali z UMMC Jekatierinburg, a dwa lata później zespół z Grudziądza finałową rywalizację przegrał ze szwedzkim Eslovs AL.

Jako trzeci przed szansą wygrania tych rozgrywek stanie działdowski Dekorglass, który w finale walczy z francuskim Chartres ASTT. Wydaje się, że podopieczni Piotra Kołacińskiego mają puchar na wyciągnięcie ręki, ponieważ w pierwszym spotkaniu we Francji wygrali 3:1. Przypomnijmy, że pingpongiści z Działdowa do rozgrywek ETTU Cup trafili z Ligi Mistrzów. Dekorglass w fazie grupowej Chmapions League zajął 3. miejsce, dzięki czemu uzyskał prawo udziału w Pucharze Europejskiej Unii Tenisa Stołowego (ETTU). Zaczęli od ćwierćfinału, w którym wyeliminowali czeski El Nino Praga, a w fazie półfinałowej byli lepsi od innego klubu z Francji - Vaillante Sports Angers TT.

Dzisiejsze spotkanie rewanżowe w Działdowie rozpocznie się o godz. 18. Mimo sporej zaliczki w zespole Deekorglassu na razie nikt nie myśli o otwieraniu szampanów.
- Jesteśmy profesjonalistami, przed nami trudny mecz, do którego podchodzimy tak, jakbyśmy zaczynali od wyniku 0:0 – mówi trener Piotr Kołaciński. - We Francji osiągnęliśmy fajny wynik, ale to już było. Zresztą to jest sport. Mamy świeżo w pamięci zaliczkę Realu Madryt w dwumeczu z Juventusem Turyn i co się wydarzyło w rewanżu. Dlatego teraz przede wszystkim skupiamy się na wieczornym pojedynku z Francuzami.

W zespole z Chartres występują wysoko notowani tenisiści stołowi, których stać na bardzo wiele. Na przykład Austriak Robert Gardos, który podczas ostatnich drużynowych mistrzostw świata w Szwecji omal nie pokonał najlepszego na świecie Chińczyka Ma Longa. Skład francuskiego zespołu uzupełniają Szwed Par Gerell i indywidualny mistrz Francji Alexandre Robinot.
Natomiast działdowianie do dzisiejszego spotkania przystąpią w tym samym składzie co w pierwszym meczu: Wong Chun Ting, Wang Yang, Jiri Vrabli i Paweł Fertikowski. We Francji zagrało trzech pierwszych, a jak będzie dzisiaj? - Wszyscy są gotowi do gry, przez ostatnie dni pracowaliśmy w Działdowie, a ostateczny wybór wyjściowej trójki zapadnie w dniu meczu – dodaje szkoleniowiec Dekorglassu.

Pewniakami do występu wydają się być Wong i Wang. Jeżeli nastąpi jakaś zmiana, to ewentualnie Fertikowski może zająć miejsce Vrablika, ale o tym już zdecyduje trener Kołaciński. Jedno jest pewne: dwie wygrane gry w dzisiejszym meczu zapewnią Dekorglassowi historyczny triumf w rozgrywkach ETTU Cup.
Drużyna z Chartres ETTU Cup wywalczyła w 2011 roku, natomiast dla Dekorglassu jest to debiutancki sezon w rozgrywkach europejskich.
W przypadku zdobycia pucharu działdowianie nie będą mieli wiele czasu na świętowanie, bo już w niedzielę ostatnia kolejka sezonu zasadniczego LOTTO Superligi - Dekorglass zagra na wyjeździe z Wartą Kostrzyn nad Odrą. - W tym meczu bedą zmiany w składzie, bo na pewno zagra Xu Wenliang – kończy Kołaciński. mart



Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Dominik #2504193 | 83.18.*.* 18 maj 2018 16:24

    Czy można jakoś śledzić relację z tego meczu?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz