Dzięki dziadkom został mistrzem

2018-05-14 13:00:00(ost. akt: 2018-05-14 11:55:36)
Na starcie czasówki Dawid Łysak, mistrz województwa juniorów.

Na starcie czasówki Dawid Łysak, mistrz województwa juniorów.

Autor zdjęcia: Lech Janka

Blisko 180 startujących wzięło udział w 33. Wyścigu Dookoła Jeziora Luterskiego. Po raz kolejny ta największa kolarska impreza na Warmii i Mazurach była jednocześnie mistrzostwami województwa i rywalizacją o Puchar Warmii.
Zawody o Puchar Warmii miały charakter dwuetapowy: w sobotę ścigano się na czas, wczoraj — ze startu wspólnego, a na koniec liczył się łączny czas czasówki i wyścigu szosowego. Natomiast o mistrzostwo województwa zmagano się w osobno w każdej z tych dwóch kolarskich specjalności i we wszystkich kategoriach wiekowych: od żaków do mastersów. Przy okazji przeprowadzono też mistrzostwa województwa Szkółek Kolarskich, w których brały udział żaczki i żacy oraz młodziczki i młodzicy, a także wyścigi wózkarzy na czele z utytułowanym Bogdanem Królem ze Smoka Orneta.

Na starcie stawili się reprezentanci prawie wszystkich sekcji kolarskich z naszego regionu, a ponadto zawodnicy i zawodniczki z innych polskich klubów oraz goście z Kaliningradu. Jazdę indywidualną na czas, w zależności od kategorii wiekowej, przeprowadzono na dystansie od trzech (żaczki, żacy) do 11 kilometrów (juniorki, juniorzy, elita, masters), podczas gdy wyścig ze startu wspólnego odbył się na rundach Lutry-Żardeniki-Kikity-Lutry (długość jednej rundy: 21 km).
Imprezę otworzył Henryk Duda, wójt Kolna. — Ten wyścig był już moim 16., a tegoroczny jest dla nas szczególny, bo uczestniczą w nim młodzi kolarze z naszej gminnej szkółki kolarskiej (gdzie przygotowanie fizyczne prowadzi Elżbieta Dancerz — red.). Powstanie jej jest ściśle związane z tym wyścigiem, bo korciła mnie zawsze myśl o jej powołaniu. Wiadomo, mieliśmy wyścig, a nie mieliśmy swoich kolarzy. Teraz już mamy i to z dobrymi wynikami. Nasz Paweł Więczkowski był przecież dzisiaj najlepszym młodzikiem — mówił uradowany wójt Duda.
Wspomniany Paweł Więczkowski był jednym z najszczęśliwszych uczestników wyścigu. — Wczoraj wygrałem czasówkę, dzisiaj wyścig i dało mi to pierwsze miejsce w Pucharze Warmii. Treningi rozpocząłem półtora roku temu, a namówili mnie do tego sportu dziadkowie. Mieszkam w Bęsi, a uczę się w Szkole Podstawowej w Kolnie — opowiadał z uśmiechem zawodnik ZM Warmia Biskupiec. Tu trzeba dodać, że w najbardziej prestiżowej rywalizacji elity mężczyzn, tak w jeździe na czas, jak i ze startu wspólnego, najlepszy okazał się Dawid Przybylski (WMKS Olsztyn).

— Bardzo się cieszymy, że popularność tego wyścigu nie maleje — przyznał Narcyz Klik, wieloletni sekretarz biskupieckiej Warmii. — Kolejny raz nie zawiedli najlepsi kolarze z naszego regionu oraz Rosjanie z Kaliningradu. Organizacja wyścigu kolarskiego nie jest sprawą prostą i łatwą, wymaga współdziałania wielu osób. Z naszej strony byli to m.in. Janusz Szczawiński, Wiesław Burczak, trener Dariusz Jaskulski i Wojciech Komisarow, ale wyścig by się nie odbył bez współpracy z policjantami z Komisariatu w Biskupcu (m.in. z Tomaszem Pijewskim, który robił to już po raz 23. — red.) oraz ze strażakami z Lutrów i Kolna. Kolejny raz „dzięki” Jurkowi Kowalskiemu (nieżyjący trener Warmii — red.) mieliśmy też piękną majową pogodę. Załatwił ją dla nas w niebie... — dodał Klik.
Impreza odbyła się pod patronatem marszałka województwa Gustawa Marka Brzezina, a najwięcej wysiłku w jej przeprowadzenie włożyli działacze i szkoleniowcy Ludowego Klubu Kolarskiego Zakłady Mięsne Warmia Biskupiec oraz pracownicy Urzędu Gminy w Kolnie, na czele z gospodarzem zawodów, wójtem Henrykiem Dudą. Współorganizatorzy to Starostwo Powiatowe, Warmińsko-Mazurskie Zrzeszenie LZS, Warmińsko Mazurski Związek Kolarski oraz Gminny Ośrodek Kultury w Lutrach.

* Wyniki w poniedziałkowej Gazecie Sportowej, dodatku Gazety Olsztyńskiej.