Indykpol AZS jest w szóstce!

2018-04-15 16:48:28(ost. akt: 2018-04-15 18:10:04)

Autor zdjęcia: Emil Marecki

Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn na zakończenie fazy zasadniczej PlusLigi wygrali z Będzinem, dzięki czemu są w szóstce i teraz będą walczyć o prawo gry o medale! Pierwszy mecz o awans do czwórki, gdzie rywalem olsztynian jest Resovia, już w tę środę o godz. 17 w Uranii!
* Indykpol AZS Olsztyn — MKS Będzin 3:0 (14, 17, 11)
INDYKPOL AZS
: Woicki (2 pkt), Andringa (13), Kochanowski (14), Hadrava (16), Rousseaux (8), Pliński (4), Żurek (libero) oraz Kańczok
BĘDZIN: Seif, Waliński (2), Grzechnik (1), Araujo (11), Peszko (2), Ratajczak (3), Potera (libero) oraz Jordanow (2), Kozub (2), Kowalski (1), Klobucar (6), Faryna (2)
MVP: Robbert Andringa (Indykpol AZS)

Przed ostatnią kolejką fazy zasadniczej aż cztery zespoły miały po 54 punkty, z tym że w najgorszej sytuacji było Jastrzębie, które zajmowało siódme miejsce. Jak wiadomo w tym sezonie o medale walczy czołowa szóstka, więc jeśli w 30. kolejce wszyscy faworyci by wygrali, wtedy jastrzębianie musieliby się obejść smakiem.

Jednak w piątkowy wieczór z pomocą pospieszyli im Czarni, którzy odebrali jeden punkt ONICO. Inna sprawa, że radomianie mogli wygrać nawet 3:0, bo w trzecim secie mieli dwie piłki meczowe! Ostatecznie po pięciosetowym boju górą był zespół ze stolicy, ale mogło być to pyrrusowe zwycięstwo. Wszystko zależało od wyników niedzielnych meczów w Olsztynie, Rzeszowie i Jastrzębiu...

Stawka pojedynku w Olsztynie była więc wysoka, dlatego w kasach po biletach nawet ślad nie został, ale co się dziwić - przecież Indykpol AZS stanął przed olbrzymią szansą walki o medal mistrzostw Polski. Wcześniej w tym sezonie wszystkie bilety zostały sprzedane jedynie na mecze z ZAKSĄ i Skrą, więc Będzin niespodziewanie znalazł się w doborowym towarzystwie.
Warto zauważyć, że nie pierwszy raz w tej rundzie podczas rozgrzewki w Indykpolu AZS pojawił się 19-letni środkowy Kamil Leliwa, wychowanek Chemika Olsztyn, ale oczywiście w wyjściowym składzie się nie znalazł, bowiem trener Roberto Santilli od pierwszych minut postawił na: Woickiego, Hadravę, Kochanowskiego, Andringę, Plińskiego, Rousseaux i Żurka.

Początek meczu należał do Kochanowskiego, który najpierw popisał się blokiem, po czym drugi punkt zdobył po efektownym ataku. Po chwili olsztyński środkowy zaliczył kolejny udany blok i zrobiło się 4:1. Trzeba przyznać, że Kochanowski był skoncentrowany i skuteczny do bólu: gdy wywalczył szósty punkt dla gospodarzy, poszedł na zagrywkę i olsztynianie zdobyli cztery oczka z rzędu, w tym dwa po asach Kochanowskiego (10:4). Momentami goście byli bezradni niczym dzieci we mgłe, a Indykpol AZS systematycznie powiększał przewagę (12:5 po bloku Woickiego, 13:5 po asie Hadravy, 14:5 po udanym ataku Plińskiego). Od tego momentu kibice byli świadkami siatkarskich „dożynek”, bowiem Będzin był wyraźnie słabszy, a autowy atak Peszki był ostatnim punktem tego nierównego pojedynku.

Drugi set ponownie zaczął się od punktu Kochanowskiego, jednak jego dwa następne ataki rywale zdołali wyblokować. Ale co nie udało się młodemu środkowemu, udało się Hadravie i Andrindze, dzięki czemu olsztynianie szybko odskoczyli na cztery oczka (5:1). Po chwili gościom udało się trochę zniwelować straty (9:7), lecz po bloku Andringi na Jordanowie sytuacja wróciła do punktu wyjścia (11:7). Zdenerwowany trener gości Gido Vermeulen wprowadzał zmianę za zmianą, ale obraz gry się nie zmieniał - olsztynianie utrzymywali bezpieczny dystans (18:11) i zdecydowanie zmierzali do mety. Nic więc dziwnego, ze Roberto Santilli pierwszą zmianę przeprowadził dopiero przy stanie 19:13, gdy na podwyższenie bloku za Woickiego na chwilę wszedł Kańczok. W końcówce asem popisał się Andringa (23:15), Hadrava podwyższył na 24:17, a po chwili ten sam zawodnik postawił kropkę nad „i”.

Po dziesięciominutowej przerwie chyba nikt w Uranii nie miał wątpliwości, że trzeci set będzie setem ostatnim. Inna sprawa, że goście walczyli jedynie o honor, bo już przed meczem było wiadomo, że fazę zasadniczą zakończą na 13. miejscu. Początek był jeszcze wyrównany (3:3), ale Woicki i spółka błyskawicznie rywalom odskoczyli (10:5). Po chwili po bloku olsztyńskiego rozgrywającego było już 14:7, więc szkoleniowiec Będzina poprosił o czas. Bez efektu, bo po powrocie na boisko kibice obejrzeli blok Andringi oraz ataki Hadravy i Kochanowskiego (17:7). „Wszyscy wstają i śpiewają” - rozległo się na trybunach i głośny doping trwał już do końca niedzielnego meczu. Decydujący punkt olsztynianie zdobyli po zepsutej zagrywce Kowalskiego, po czym po Uranii zabrzmiało głośne: „Dziękujemy, dziękujemy”.

A że swoje zrobiły też Resovia i Jastrzębie, więc miano największego przegranego sezonu 2017/2018 już teraz można przyznać stołecznemu ONICO. Warszawianie w ostatniej chwili wypadli z czołowej szóstki, w której byli niemal od początku sezonu (przez moment tylko za plecami ZAKSY!)... Poza Dafi Społem Kielce, z PlusLigą pożegnał się BBTS Bielsko-Biała; bydgoska Łuczniczka zagra w barażach z Będzinem.

W walce o awans do półfinału play-off, gdzie już są ZAKSA i Skra, Trefl powalczy z Jastrzębskim, a Resovia z Indykpolem AZS (do dwóch zwycięstw). Olsztynianie podejmą Resovię już pojutrze o godz. 17!

* Inne mecze 30. kolejki: Czarni Radom — ONICO Warszawa 2:3 (22, 16, -26, -22, -14), Skra Bełchatów — ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (24, 17, 32), Trefl Gdańsk — Łuczniczka Bydgoszcz 3:0 (28, 15, 25), Cuprum Lubin — GKS Katowice 3:1 (18, 17, -15, 20), Resovia Rzeszów — Stocznia Szczecin 3:0 (18, 21, 19), Jastrzębski Węgiel — Społem Kielce 3:0 (23, 16, 21), Warta Zawiercie — BBTS Bielsko-Biała 3:1 (30, -16, 21, 21).

PO FAZIE ZASADNICZEJ
1. ZAKSA 75 81:31
2. Skra 72 81:29
3. Trefl 65 74:35
4. Resovia 57 64:42
5. Indykpol AZS 57 69:49
6. Jastrzębie 57 67:47
-----------------------------------------
7. ONICO 56 70:48
8. Cuprum 45 56:59
9. CzarnI 43 58:58
10. Warta 39 54:66
11. Katowice 36 49:65
12. Stocznia 34 52:71
----------------------------------------
13. Będzin 29 42:71
14. Łuczniczka 21 33:77
----------------------------------------
15. BBTS 19 37:80
16. Społem 15 24:83

Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Jam #2484879 | 31.0.*.* 15 kwi 2018 17:11

    Super i wielkie brawo a teraz walczcie dalej do pięknego zakończenia sezony oby z medalem !1

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Do rządzących miastem i gminą #2485039 | 81.15.*.* 15 kwi 2018 21:21

      Panie i Panowie halę sportową trzeba nową budować.

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    2. Gratulacje #2484902 | 95.90.*.* 15 kwi 2018 18:06

      Ciekawe, że Indykpol AZS zdobył w sezonie najwięcej małych punktów tzn. 2712. Nawet ZAKSA i SKRA tyle nie zdobyły. Niestety stracił aż 2536 punktów, co daje mu zaledwie 5 miejsce. Oczywiście te 2712 to żaden powód do radości, bo oznacza to, że rozgrywali dużo pięciosetowych meczy.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    3. M #2485064 | 89.228.*.* 15 kwi 2018 22:08

      Dobry ruch z tą zamianą miejscami Andringi z Ruso, teraz to Andringa występował jako silny przyjmujący i mimo swojego defensywnego charakteru od kilku tygodni pokazuje również moc w ofensywie. Przedłużenie kontraktu niegłupie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    4. ------B R A W O --------- #2485302 | 37.47.*.* 16 kwi 2018 11:25

      TAK DALEJ !!!!!

      odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (6)